
Od kilku tygodni jestem właścicielem gospodarstwa rolnego, łącznie jest tego ~ 40 arów, ogromna stodoła, kurnik, który na wiosnę ruszy pełną parą, chlew gdzie były trzymane świnie i jak dla mnie spore pole 23 ary. Teraz doba jest dla mnie jak 12 godzin, brakuje na wszystko czasu. Spory remont w domu, praca i co kilka dni staram się znaleźć czas, żeby coś zdziałać na polu i aktualnie powolutku ogarniam chaszcze, które ogarnęły całe pole. Kosa ręczna sprawdza się znakomicie, trochę gimnastyki tez jest wskazane

Potrzebuje pomocy w nakreśleniu planu działania, czy to co mam w głowie ma jakikolwiek sens w rzeczywistości.
W polu stoją jeszcze 6 baaardzo starych jabłoni i jedna ogromna grusza, która już ma tak wielkie owoce, ze trudno w to uwierzyć
