Moje kwiaty w przechowalni

[hala67]

Tadziu jak rozumiem piszesz o pysznogłówkach? Niestety, moje rosną w pełnym słońcu. Brakuje mi miejsc zacienionych. Cieniolubne upycham gdzie się da, a i tak są popalone przez promienie słoneczne. Zresztą zobacz sam, jak wygląda mój cienisty zakątek.



Z założenia miały tu rosnąć hortensje bukietowe, brunery i niskie trawy. Plany legły w gruzach. Rabata przekształciła się w "reanimacyjną". Ciasnota straszna, prawda? Musi tak zostać, dopóki nie wymyślę czegoś innego.

[tade k]

O pysznogłówkach właśnie myślałem Ale tak się zamyśliłem , że zapomniałem napisać
Rabata cieniowa zagęszczona ,ale przez to urocza. Pysznogłówki niekoniecznie w cieniu , wystarczy posadzić za wysoką rośliną. Tak jak zrobiłem z jarzmianką , rośnie teraz wspaniale.

[hala67]

Tadziu miejsca za wysokimi roślinami są już obsadzone na "maksa". Czekam na ochłodzenie, żeby co nieco uporządkować.

[iwona0042]

Cienisty zakątek śliczny, ale floksy, no kolejna moja miłość, mam też ich trochę ale podsuszyły się, młode krzaczki, mam nadzieję, że teraz już dadzą radę i będą się rozrastać

[hala67]

Iwonko to miłe, że tak postrzegasz moją rabatkę cienistą. Jesienią, jak już uporządkuję inne miejsca, to wiele roślin stąd zniknie.
Floksy to jedne z moich ulubionych kwiatów. Zaraziłam się miłością do nich tu na forum. Miałam już nie powiększać swojej kolekcji, ale w tym roku przybyły mi trzy odmiany. Jedna jeszcze w pąkach. Mam nadzieję, że zakwitnie lada dzień.
Szybko się rozrastają, tak więc za rok będziesz miała piękne wiechy.

[malgocha1960]

Halinko,piękna kolekcja floksów.Moje w tym roku odchorowały,bo były przesadzane przez remonty,ale coś słabo przyrastają.Pysznogłówki piekne,zwłaszcza biała, o której istnieniu nawet nie wiedziałam i ta ciemno bordowa przecudna.

-- 13 sie 2014, o 21:05 --

Halinko,piękna kolekcja floksów.Moje w tym roku odchorowały,bo były przesadzane przez remonty,ale coś słabo przyrastają.Pysznogłówki piekne,zwłaszcza biała, o której istnieniu nawet nie wiedziałam i ta ciemno bordowa przecudna.

[kogra]

Problem gdzie co posadzić to nie pierwszyzna.
U mnie mimo kilku wysokich drzew, latem słońce i tak przypala niektóre rośliny.
To nieuniknione, zwłaszcza w terażniejszych anomaliach pogodowych.
Nie jesteś osamotniona Halinko w tym temacie.

[hala67]

Małgosiu dziękuję w imieniu floksów. O istnieniu białej pysznogówki też nie miałam pojęcia. Dopiero tu na forum zauważyłam ją w kilku zaprzyjaźnionych wątkach. Trafiła mi się okazja zakupu u mojej zaprzyjaźnionej "bylinkowej pani", więc nie odmówiłam sobie tej przyjemności. A bordowej widocznie pasuje u mnie miejsce, bo pięknie przyrasta.

Basiu dawno Cię u mnie nie było. Bardzo się cieszę, że się odezwałaś. Ja zanim cokolwiek posadzę muszę wzbogacić ziemię a i tak nie wszystko się udaje.
Również pozdrawiam Cię gorąco.

Grażynko ach jak Ci tych wysokich drzew zazdroszczę. Bardzo by mi się przydały. Niestety muszę sobie jakoś radzić bez nich. A anomalia pogodowe faktycznie z roku na rok coraz dziwniejsze.

[tu.ja]

Halinko dziękuję
Zaskakujesz mnie każdą swoją kolejną kolekcją. Pysznogłówki rewelacja
Narzekasz na słabą ziemię, a wszystko co pokazujesz wygląda okazale. Jak Ty to robisz, że wszystko rośnie jak na drożdżach? To chyba Twoje serce tak działa na rośliny...

[hala67]

Izuniu Dobrze, że już jesteś
To bardzo miłe co piszesz. Czy aby naprawdę zasłużyłam na takie pochwały? Pysznogłówkom zapewne odpowiada to miejsce. Tylko żeby jeszcze "nie łapały" mączniaka.

Dla Ciebie kwiaty w Twoim ulubionym kolorze:

[tade k]

Halinko , niestety nasze roślinki często chorują . Jestem przeciwnikiem oprysków , niestety , grozi to ich utratą. Częste deszcze nie sprzyjają zdrowotności naszych ulubieńców. U mnie róże , ostróżki i floksy najczęściej łapią mączniaka i szarą pleśń. Dzisiaj na ostróżkach zauważyłem pierwsze objawy choroby. Jutro Amistar do opryskiwacza , już raz w tym roku stosowałem i skutecznie. Dla mnie każdy kolor jest ulubiony , byle był ''ostry''

[hala67]

Tadziu pogoda faktycznie "namieszała" w naszych ogródkach. Sporo roślin ucierpiało od palącego słońca, a teraz od opadów. Ja w tym roku już nie będę stosowała środków chemicznych do oprysków. Przycięłam wszystkie porażone rośliny. A reszta musi radzić sobie sama.
Wykopałam irysy, o których Ci mówiłam, i nie zauważyłam zgnilizny na kłączach. Na moje oko wyglądały na zdrowe. Oczyściłam, osuszyłam i wsadziłam ponownie. Nie wiem co mogło być przyczyną więdnięcia liści.

[tade k]

Będę pytał mojego eksperta , co to może być. Czy oprócz więdnięcia liście zażółkły

[hala67]

Pojedyncze "źdźbła" niestety pożółkły. Ale reszta była zielona. Sama nie wiem, może rzeczywiście zagłuszyły ich przetaczniki?

[tade k]

Moje stare rosną w ekstremalnych warunkach. Nie wyglądają 'wyjściowo , ale nie leżą na ziemi. Rosną nawet pod leszczyną , cienkie jak trawa , ale w pionie. Może faktycznie przetaczniki źle działają na nie.