Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Wczoraj pisałam już dość późno i chyba dlatego pominęłam odpisy dla :oops: kilku osób...przepraszam :oops:
Romku - już Krysia napisała, że Chopin to liliowiec, nie lilia :) Ale...okazuje się, że jest i lilia o tej nazwie! Poszukałam i znalazłam :) jest bladoróżowa.
Krysiu - moja pracowitość przegrywa ostatnio z upałami...ale chyba wszyscy tak teraz mają :(
Dorotko - oj tak, tak...i momentami nawet niebezpieczna :roll: Powiadasz, ze zamówiłaś 30 sztuk w "jednym rzucie"? To niezły wynik... :lol:
Amelia - dzięki :) To oczko zrobiliśmy niecałe dwa lata temu od nowa; mieliśmy mnóstwo wątpliwości i obaw (którymi zresztą się tu uporczywie dzieliłam) i tym bardziej się cieszę, że Ci się podoba :D

Jeszcze w sprawie mojego lasu :)
Krysiu, konwalie tam już rosną; faktycznie nie ma paproci - aż się zdziwiłam, że na to nie wpadłam. Rododendrony rzeczywiście wyglądałyby tam pięknie, tylko czy wytrzymają?

Ja w ogóle chciałabym najchętniej, żeby tam coś kwitło i trochę rozświetlało tę zieleń, ale - póki co - warunki w tym miejscu są nieco ekstremalne ;:222 Jest sucho, a ziemia poprzerastana korzeniami drzew (świerki i modrzewie rosnące z brzegu); utrzymuje się głównie jakieś zielsko z przewagą perzu...
Wygląda na to, że albo trzeba iść w poważne działania, a więc dokładnie przekopać i odchwaścić glebę, albo dać sobie spokój...Do tej pory od jakiegoś czasu sadzę tam z brzegu jakieś rośliny, na które nie mam miejsca albo pomysłu i niektóre sobie radzą nieźle, a inne gorzej :(
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewo, niezły kawałek lasu ;:333
Mi tak na pierwszy rzut oka to tam brakuje czegoś mocnego. Mocnego formą. Jest sporo optycznie drobnych gałązek i innej drobnicy. Ja bym podzieliła to na kilka plam roślinnych. W jednym miejscu paprocie i parzydło leśne dla rozjaśnienia. W innym miejscu plama host ale tych olbrzymich ewentualnie ta kępa olbrzymów otoczona niskimi białymi typu Fire and Ice dla rozjaśnienia, bo nie ma chyba dużych białych - ale one bardzo wolno rosną.
U mnie świetnie sobie radzą w lesie Liatrisy i ostróżki. Ale sadź jednorodne duże plamy conajmniej po 5-7 roślin jednej odmiany. No i nieodwołalnie kępa bodziszków- duża kępa.
No i oczywiście żurawki, małe kolorowe poletko lub poletko jednobarwne.
To tak na szybko. Jeszcze coś mi chodzi po głowie...aha te rododendrony, ja bym posadziła kilka kęp po 3 sztuki w zbliżonych kolorach tak na skraju lasu.
Jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy to napiszę. Mam nadzieję że chociaż jeden pomysł przypadnie ci do gustu :wit
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Jola - dziękuję!
Masz rację z tymi dużymi plamami; to jest pierwsza rzecz to zrobienia. Na bodziszki właśnie wpadłam - muszę je wyekspediować z innej rabaty, bo wszystko mi zeżrą :evil: No i hosty i żurawki- oczywiście! Sadzę je wszędzie i aż się dziwię, że jeszcze nie przyszło mi to do głowy :D

A moje róże niestety dopadła czarna plamistość i to tak wcześnie ;:145 tylko obrywam i obrywam te listki...No cóż - zaniedbałam profilaktykę i mam :?
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Coś w tym roku czarna plamistość szaleje w większości ogrodów :roll: U mnie mimo oprysków też zagościła na niektórych dziewczynkach :(
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

;:3
U mnie nawet Sahara poddała się czarnej plamistości, o wielkokwiatowych nie wspomnę. :(
Po raz pierwszy w tym roku moje lilie zostały zaatakowane przez poskrzypkę liliową. Nigdy jej przedtem nie widziałam. Całe szczęście, że praktycznie lilie już przekwitły. Ścięłam wszystkie przy samej ziemi. Wyobrażam sobie ile tego obrzydlistwa zagnieździło się w ziemi, gotowe na przetrwanie do wiosny, brrrrrr...

Żebyś Ty zobaczyła mój pseudo skalniaczek... :oops: Nigdy nie miałam do niego serca, to eMa chciejstwo. Trawa, chwasty - wszystko to poprzerastało roślinki, nie da się tego rozróżnić. :evil:
Oczko - super!
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2179
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

EWA widzę masz nowe plany ;:333 ja pod kilkoma sosnami posadziłam białe fiołki, stokrotki i bergenie, po prostu to co miałam wyrzucić, ale widzę że trza im dużo wody pod tymi drzewami, chyba nawiozę jakiejś ziemi ;:173
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewuś,widzę,że miałaś spotkanko ogrodowe.Uwielbiam je,ja jadę w niedzielę z ogrodowiska.
Awatar użytkownika
Edyta1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1926
Od: 20 paź 2011, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewo, z dużym opóźnieniem, ale Cię odnalazłam.
Ostatnio kupiłam różę szczepioną na pniu, bez nazwy. Mam podejrzenie, że może to być Stadt Rom. Jeśli tak, to cieszą mnie Twoje opinie :D .
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Witaj Ewuniu, taki rok, że choroby grzybowe atakują co się da, u nas nie dość, że gruszek prawie wcale niema a te co są służą tylko szpakom, to jeszcze wszędzie w okolicy dopadła je rdza gruszy, czego wcześniej nie było. ;:145
Na czarną plamistość u róż, zastosuj oprysk z szarego mydła, pomaga, sprawdzałam u siebie jak jeszcze róże miałam. ;:215
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

No zaniedbuję forum, nie da się ukryć...
Zanim się trochę wytłumaczę, to odpowiem tym, którzy o mnie nie zapominają :)

Edyta - jeśli to Stadt Rom, to "będzie pani zadowolona" :)
Stasiu, no właśnie trochę się pocieszam, ze taki rok po prostu :wink: u nas na jednej gruszy też rdza...a szare mydło rzeczywiście muszę spróbować, jakoś tak ostatnio czas przecieka mi przez palce...zresztą setka róż, to trochę pryskania jest... :roll:
Małgosiu, ja też bardzo lubię spotkania forumowe; korzystam z każdej okazji, żeby się z kimś zobaczyć :D
Helenko - u mnie z czarna plamistością też nadal kiepsko, chociaż są i zaskoczenia - na przykład Chopin jej się oparł ;:oj a to taka wrażliwa i podatna na choroby róża! I poskrzypkę też miałam w tym roku, po raz pierwszy :(
Dorotko - czytam, ze u Ciebie czarna plamistość dotknęła niektóre róże...u mnie niestety tylko niektórych nie dotknęła :(
Basiu, no właśnie, pod drzewami jest sucho, więc próbuję sadzić głównie takie mało wymagające rośliny...o dziwo, dobrze to wytrzymują irysy, doskonale też radzi sobie mozga, no ale to prawie chwast :D

A główne wytłumaczenie jest takie, że przed tygodniem przybłąkał się do nas pies, były akurat straszne upały, dawaliśmy mu więc pić, a potem jeść...no i został. Żeby nie wdawać się w szczegóły - nie możemy go zatrzymać, więc teraz szukamy kogoś, kto go weźmie. Jest spory, bardzo ładny - szczególnie gdy jest wykąpany :D poza tym bardzo łagodny i przyjazny. Byliśmy z nim u weterynarza, został zaszczepiony, odrobaczony i odpchlony; ma podobno około 4 lat.
Tak więc ostatnio zajmuję się głównie socjalizacją psa :lol: a także pisaniem i umieszczaniem w internecie ogłoszeń na jego temat...

A w ogrodzie - głównie komary ;:202
Dawno już nie było takich zjadliwych i w takich ilościach. Gryzą po prostu bezczelnie, siadają nawet na twarzy i średnio je odstraszają jakieś preparaty, którymi w desperacji próbuję się spryskiwać.
Róże zaczynają ponownie kwitnąć tzn. jedne już to robią, inne dopiero się szykują. Za to nie zawiodły hortensje, ba - właściwie dopiero w tym roku zaczynają pokazywać, na co je stać. Ja mam hortensje w większości młode (poza dwoma ogrodowymi), maja od 1 do 3 lat i dotąd się powoli zbierały, ale nareszcie załapały; nie jest to oczywiście tak spektakularne kwitnienie jak u Helenki - Helios...uwaga - tutaj reklama; jeśli ktoś jeszcze nie widział, to niech zobaczy :D ...ale jest zupełnie przyzwoicie.

Obrazek

Okazuje się niestety , że gdzieś mi wcięło wizytówki i nie do końca jestem pewna wszystkich odmian...Na przykład ta na pierwszym planie - czy ktoś wie?

Obrazek

Ładnie kwitnie młodziutka, roczna Silver Dollar, kupiłam dwie takie i bardzo się z tego cieszę.

Obrazek

...a najbardziej obficie również świeżynka - Magical Candle

Obrazek

Ładny krzak po 3 latach utworzyła Tardiva

Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5075
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewuniu. Ta pierwsza hortensja to może być Pinky Winky. Pokrój, ciemne sztywne łodygi, ale tyle jest w tej chwili nowych odmian, że trudno jest się połapać.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Nie, Krysiu - Pinky Winky nie kupowałam, chyba bym pamiętała... :roll:
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

;:3
Ewuniu - dzięki za reklamę. :;230 Zamierzam właśnie zlikwidować jedną rabatę (liliowo-jeżówkową) i posadzić szpaler hortensji. :lol:
Zgadzam się z Olą, że coraz większa ilość odmian, powoduje, że różnice pomiędzy nimi są minimalne. Też sądziłam, że to Pinky Winky.
Zrób bliższe ujęcie całego kwiatostanu, to może będzie łatwiej ją rozszyfrować. Może to również być Candlelight, bo chyba łodygi są czerwone?
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7712
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

a u mojej Pinky Winky też łodygi czerwone i kwiatostany podobne do kwiatostanów EWY....
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16254
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Oj, właśnie, właśnie, Magical Candle. Muszę ją mieć koniecznie! Ponoć rewelacja. Pani u Szmitów bardzo ją zachwalała.
A Helenka-Helios jest bardzo niegrzeczna, bo nie ma wątku, a teraz to ja bym sobie bardzo chętnie pooglądała jej genialne hortensje w najświeższym wydaniu. Chyba że to ja jestem jakaś ciemna i nie mogę jej wątku odszukać?

Ewciu, ta hortensja to może Pink Diamond? Moja co prawda jeszcze się nie przebarwia, ale lada moment zacznie.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”