- przede wszystkim opryskaj bardzo obficie rośliny oraz wierzchnią warstwę podłoża. Nie wiem jak zareaguje Adenium thai socotranum na podlanie preparatami na przędziorki. Wydaje się, że rośliny mają spory zapas wody w kaudexach i jeszcze kilka, a nawet kilkanaście dni bez podlewania wytrzymają. Z podlewaniem musisz sam zadecydować po wyglądzie roślin. Spryskiwane roślin, to również w pewnym sensie podlewanie - dostarczanie wilgoci przez łodygi, liście.Mam tylko opryskać czy jednocześnie podlać preparatem?
Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Tak zrobię...Opryskam jutro rano na balkonie wszystkie Adenium i inne rośliny rosnące na parapetach ...Ponad 70 szt.Masakra...Potem będę się dalej radzić co i jak ...Dzięki ...
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Dzisiejsza kilkugodzinna operacja przędzior zakończona
.Niestety..Paskudy opanowały większość moich roślin
.Najpierw oczyściłam wszystkie płatkami kosmetycznymi z widocznych śladów bytności robali a potem obficie spryskałam wraz z zewnętrzną warstwą podłoża .Te których nie można pryskać podlałam.Teraz wszystko w rękach BI 58 i matki natury
.A tak wyglądają obecnie sprawcy całego tego nieszczęścia 
To moje pierwsze kroki na tym forum więc proszę o wyrozumiałość jeżeli zrobię coś nie tak




To moje pierwsze kroki na tym forum więc proszę o wyrozumiałość jeżeli zrobię coś nie tak

Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7

To mój tegoroczny zakup:

Na razie adenia siedzą we wspólnych doniczkach, ale niedługo każde pójdzie do swojej.
Przybyły do mnie solidnie "zaprzędziorowane", dlatego od razu całkowicie pozbawiłam je liści i gleby, a potem było nurkowanie w wodzie z stosownym środkiem i kilkukrotne opryski. Mam nadzieję, że odzyskają wigor i będą zdrowo rosły.
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Mam nadzieję że i mnie się uda.To dla mnie taki chrzest bojowy .Przez tyle lat nie zdarzyło mi się nic takiego.Owszem ..Jakiś pojedynczy wełnowiec był ale psiuk,psiuk i po kłopocie .Gdyby nie wyjazd na urlop to zauważyłabym wcześniej i szybka interwencja nie dopuściłaby do takiego rozprzestrzenienia ..Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem ...Oby tylko inne rośliny przeżyły ten zabieg
Boję się też o kilkumiesięczne adeniątka z mojego wysiewu ..

Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Na pewno się uda
Dzisiaj jest mnóstwo preparatów, które są bardzo skuteczne w walce z tym paskudztwem, a o maluchy raczej nie powinnaś się martwić - moje małe sadzonki adenium traktowałam tyloma rożnymi preparatami "anty", że trudno zliczyć, a rosną i bardzo dobrze się mają, więc Twoje zapewne też dadzą radę. Jedyny problem, że przy dużej ilości zaatakowanych roślin, trzeba się porządnie napracować, by dotrzeć do wszystkich zakamarków, gdzie te małe wredoty się kryją, żeby niedobitki nie ponowiły inwazji 


- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
One są naprawdę aż tak strasznie szybkie i ekspansywne?
Z opisu Halinki wynika, że w ciągu 3 tygodni rozpanoszyły się jak u siebie
Halinka - drzewka masz bardzo ładne
Duże i silne, na pewno sobie poradzą
A mogłabyś pokazać bliżej same końcówki gałązek? Chodzi mi o to, jak wyglądają końcówki obżarte przez przędziorka.
Już mówie dlaczego - miałam pewną przygodę jakiś czas temu, którą po wielu dywagacjach zrzuciłam na przędziora właśnie, chociaż nigdy go za 'rękę' nie złapałam. Pajączków nigdy nie zastałam, jaj nie zlokalizowałam, pajęczyn też nie narobiły. To był 'proces poszlakowy' - charakterystyczne ślady na liściach i objedzone (tak mi się właśnie wydaje) końcówki gałązek. Potem okazało się, że rzucił się grzyb - według Jerzego bardzo prawdopodobne jest, że właśnie przędziorki miały w tym swój udział.
Wypryskałam dwukrotnie na szkodniki, podlałam środkiem na grzyba, teraz jest ok.
Ale licho przecież nie śpi
Z opisu Halinki wynika, że w ciągu 3 tygodni rozpanoszyły się jak u siebie

Halinka - drzewka masz bardzo ładne


A mogłabyś pokazać bliżej same końcówki gałązek? Chodzi mi o to, jak wyglądają końcówki obżarte przez przędziorka.
Już mówie dlaczego - miałam pewną przygodę jakiś czas temu, którą po wielu dywagacjach zrzuciłam na przędziora właśnie, chociaż nigdy go za 'rękę' nie złapałam. Pajączków nigdy nie zastałam, jaj nie zlokalizowałam, pajęczyn też nie narobiły. To był 'proces poszlakowy' - charakterystyczne ślady na liściach i objedzone (tak mi się właśnie wydaje) końcówki gałązek. Potem okazało się, że rzucił się grzyb - według Jerzego bardzo prawdopodobne jest, że właśnie przędziorki miały w tym swój udział.
Wypryskałam dwukrotnie na szkodniki, podlałam środkiem na grzyba, teraz jest ok.
Ale licho przecież nie śpi

- magusik
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 16 mar 2013, o 16:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pyskowice
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
http://imageshack.com/a/img633/3177/cyb2ZU.jpg
Tak wygląda stożek wzrostu z mojej rośliny. Mam pytanie czy mogę przesadzić i obciąć te mizerne stożki wzrostu czy poczekać aż się Thai Socotranum wzmocni??.
Nie widziałem żadnego ruchu przedziorków po opryskiwaniu Magus 200 SC i Mydła potasowego.
Tak wygląda stożek wzrostu z mojej rośliny. Mam pytanie czy mogę przesadzić i obciąć te mizerne stożki wzrostu czy poczekać aż się Thai Socotranum wzmocni??.
Nie widziałem żadnego ruchu przedziorków po opryskiwaniu Magus 200 SC i Mydła potasowego.
Pozdrawiam, Rafał
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Wygląda zupełnie jak moja roślinka.Ja nie myślałam żeby przycinać ...Roślina jest osłabiona żerowaniem szkodników,jeszcze ją osłabi chemia...
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
- obawiam się, że jeden oprysk nie zwalczy wszystkich form przędziorków, jakie mogą znajdować się na Twojej roślinie chociaż środek, który użyłeś wg opisu powinien zwalczać wszystkie formy.Nie widziałem żadnego ruchu przedziorków po opryskiwaniu Magus 200 SC i Mydła potasowego.
- moim zdaniem nie powinno się przycinać Adenium thai socotranum. Ta roślina ma w "genach" zakodowane, samoistne krzewienie się. Mam przykre doświadczenie z przycinaniem sadzonek tych Adenium z tym, że moje były dużo mniejsze sadzonki jak je przyciąłem.Mam pytanie czy mogę przesadzić i obciąć te mizerne stożki wzrostu czy poczekać aż się Thai Socotranum wzmocni??.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Pożaliłam się,zastosowałam do porad więc teraz czas żeby zaprezentować moje roślinki.Posiadam 10 szt.Adenium
Adenium obesum i Adenium thai socotranum które zakupiłam miesiąc temu z żywym inwentarzem w chwili zakupu wyglądały tak:
1.Adenium obesum

2.Adenium thai socotranum

3.Adenium obesum Emma


Roślina bez kaudexu zakupiona rok temu.Kwitła zimą i teraz.Zimą kwiaty były bardziej czerwone niż obecnie.Przed urlopem była obsypana pąkami niestety z wiadomej przyczyny ostał się tylko ten jeden kwiat
Utrzymywał się 10 dni i opadł dzisiaj rano ...
4.Adenium obesum 5 szt.wysiane osobiście 15 kwietnia 2014 .Widać niesamowite różnice we wzroście ...

5.Adenium arabicum 2szt. Wysiane 9 maja 2014 ..Z pięciu nasion wzeszły tylko 2 a z pierwszego siewu żadne

A wszystko to dzięki Wam forumowicze
ponieważ przeglądam to forum od dawna ,uczę się i podziwiam 

Adenium obesum i Adenium thai socotranum które zakupiłam miesiąc temu z żywym inwentarzem w chwili zakupu wyglądały tak:
1.Adenium obesum

2.Adenium thai socotranum

3.Adenium obesum Emma


Roślina bez kaudexu zakupiona rok temu.Kwitła zimą i teraz.Zimą kwiaty były bardziej czerwone niż obecnie.Przed urlopem była obsypana pąkami niestety z wiadomej przyczyny ostał się tylko ten jeden kwiat

4.Adenium obesum 5 szt.wysiane osobiście 15 kwietnia 2014 .Widać niesamowite różnice we wzroście ...

5.Adenium arabicum 2szt. Wysiane 9 maja 2014 ..Z pięciu nasion wzeszły tylko 2 a z pierwszego siewu żadne


A wszystko to dzięki Wam forumowicze


- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Magusik!
Nie nie tnij!
Wsadźe te rośliny pod prysznic. Tylko najpierw trzeba zabezpieczyć ziemię z doniczka workiem albo okręcić folia spożywczą. Następnie trzymając roślinę poziomo lub do góry naogami obficie potraktować wodą z przysznica, po prostu spłukać co się da. Następnie zaczekać aż wyschnie i popryskać Magusikiem
. A potem po tygodniu kolejny oprysk i jak trzeba to następny.
Halinko!
Świetne te Twoje grubaski.
A to adenium co zakwito, zresztą pięknie raczej nie jest z wysiewu (tylko rozmnażane wegetatywnie)i podobno nigdy nie uformuje ładnego kaudeksu. Miałam kiedyś takie i nie chciało tyć.
Nie nie tnij!
Wsadźe te rośliny pod prysznic. Tylko najpierw trzeba zabezpieczyć ziemię z doniczka workiem albo okręcić folia spożywczą. Następnie trzymając roślinę poziomo lub do góry naogami obficie potraktować wodą z przysznica, po prostu spłukać co się da. Następnie zaczekać aż wyschnie i popryskać Magusikiem

Halinko!
Świetne te Twoje grubaski.
A to adenium co zakwito, zresztą pięknie raczej nie jest z wysiewu (tylko rozmnażane wegetatywnie)i podobno nigdy nie uformuje ładnego kaudeksu. Miałam kiedyś takie i nie chciało tyć.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Postaram się jutro pokazać moje adenia mocno obcięte po żerowaniu przędziorków i ,,nalocie"wełnowców,a także z ukorzenionych gałązek.Wbrew wszystkiemu mają grube brzuszki.te ukorzenione.
Renia
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.7
Tak,tak...Moje kwitnące Adenium to ukorzeniona gałązka..Pewnie produkt uboczny po jakimś formowanym egzemplarzu
.Kupiłam je ponieważ czytałam że takie chętnie kwitną i chyba jest w tym racja.I ono wymaga większej wilgotności niż te rasowe z brzuszkami.Gdybym nie podlała zaraz po przesuszeniu podłoża od razu zaczyna zrzucać liście...
