Wrzosy brązowieją,zmieniają kolor,usychają itd
-
- 200p
- Posty: 385
- Od: 25 kwie 2008, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Haugesund
- Kontakt:
Re: Brązowieją wrzosy
Czesc! Kupilam dom z ogrodem, w ktorym juz rosly stare, wielkie wrzosy (zanim zakwitly, myslalam, ze to jakies zmarniale tuje:P) Tak to wyglada:
https://imagizer.imageshack.us/v2/444x6 ... 6IRYgi.jpg
Rozklepany krzaczek, od srodka ma gole, brazowe patyki, na koncu ktorych dopiero sa gdzieniegdzie zielone listki i fioletowe kwiaty. Da sie toto jakos odwiezyc, czy ogarnac?
https://imagizer.imageshack.us/v2/444x6 ... 6IRYgi.jpg
Rozklepany krzaczek, od srodka ma gole, brazowe patyki, na koncu ktorych dopiero sa gdzieniegdzie zielone listki i fioletowe kwiaty. Da sie toto jakos odwiezyc, czy ogarnac?
Re: Brązowieją wrzosy
Są do likwidacji bądź wymiany, bo od zdrewniałych części nie odbijają.Ogrodowe odmiany wrzosów nie są zbyt długowieczne.To w dużej mierze zależy od gleby i stanowiska,
Uschnięte wrzosy i lawenda
Witam wszystkich forumowiczów ;)
Potrzebuję porady w sprawie wrzosów i lawendy. Dwa tygodnie temu kupiłam na targu kilka sadzonek, wraz z chłopakiem chcieliśmy stworzyć mały ogródek na tarasie. Jednak zanim zdążyłam je przesadzić, musiałam wyjechać, a opiekę nad nimi miał sprawować chłopak. Przez upały, albo niewystarczające podlewanie roślinki straszliwie zeschły (taras jest od strony południowo-wschoniej). Proszę o pomoc, nie mam pojęcia co z nimi zrobić, czy da się je jakoś odratować, a jeśli tak, to jak? Po powrocie podlałam je obficie, jednak nie chcą odżywać, jedynie lawenda podniosła listki, a żywo zielony jest już tylko jeden wrzos. Przycięłam go, zostawiłam tylko zielone części. Reszta jest sucha, kruszy się w rękach. Zamierzałam je przesadzić do skrzynek. Jest sens to robić? Przycinać? Wyrzucić? Strasznie mi ich szkoda, bo były piękne, część z nich dopiero zaczynała kwitnąć ;/
Potrzebuję porady w sprawie wrzosów i lawendy. Dwa tygodnie temu kupiłam na targu kilka sadzonek, wraz z chłopakiem chcieliśmy stworzyć mały ogródek na tarasie. Jednak zanim zdążyłam je przesadzić, musiałam wyjechać, a opiekę nad nimi miał sprawować chłopak. Przez upały, albo niewystarczające podlewanie roślinki straszliwie zeschły (taras jest od strony południowo-wschoniej). Proszę o pomoc, nie mam pojęcia co z nimi zrobić, czy da się je jakoś odratować, a jeśli tak, to jak? Po powrocie podlałam je obficie, jednak nie chcą odżywać, jedynie lawenda podniosła listki, a żywo zielony jest już tylko jeden wrzos. Przycięłam go, zostawiłam tylko zielone części. Reszta jest sucha, kruszy się w rękach. Zamierzałam je przesadzić do skrzynek. Jest sens to robić? Przycinać? Wyrzucić? Strasznie mi ich szkoda, bo były piękne, część z nich dopiero zaczynała kwitnąć ;/
- damek1718
- 1000p
- Posty: 1223
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: uschnięte wrzosy i lawenda
Dla mnie to przelanie. Po prostu podczas upałów były obficie podlewane, korzenie się zadusiły i pogniły.
Jedna lawenda całkowicie obumarła, jej tkanki są pewnie zbrązowiałe. Raczej do wyrzucenia.
Pozostałe da sie uratowac (chyba), ale trzeba cierpliwości. Po pierwsze dobrze oczyścić pędy z brązowiałych , uschniętych lisci/ gałązek (wrzos). Koniecznie popryskać Topsin M
Wyjmij roslinę z doniczki i palcami rozluźnij bryłe korzeniową. jeśli jakieś korzenie odchodzą to usuń je. Nastepnie dokładnie popryskaj preparatem.
Włóż roslinę do doniczki i razem zadołuj w jakiejś skrzynce balkonowej , dodaj torfu. Generalnie zrób tak, aby wsadzic rosliny z doniczkami do skrzynek z torfem (substratem torfowym). Raczej unikaj zagęszczenia i osobno posadź lawendę i wrzosy.
Oprysk wykonaj 2 x w tygodniu. Skąpo podlewaj.
Jedna lawenda całkowicie obumarła, jej tkanki są pewnie zbrązowiałe. Raczej do wyrzucenia.
Pozostałe da sie uratowac (chyba), ale trzeba cierpliwości. Po pierwsze dobrze oczyścić pędy z brązowiałych , uschniętych lisci/ gałązek (wrzos). Koniecznie popryskać Topsin M
Wyjmij roslinę z doniczki i palcami rozluźnij bryłe korzeniową. jeśli jakieś korzenie odchodzą to usuń je. Nastepnie dokładnie popryskaj preparatem.
Włóż roslinę do doniczki i razem zadołuj w jakiejś skrzynce balkonowej , dodaj torfu. Generalnie zrób tak, aby wsadzic rosliny z doniczkami do skrzynek z torfem (substratem torfowym). Raczej unikaj zagęszczenia i osobno posadź lawendę i wrzosy.
Oprysk wykonaj 2 x w tygodniu. Skąpo podlewaj.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
Re: uschnięte wrzosy i lawenda
Niektóre wrzosy może dałoby się odratować, ale trzeba by je posadzić w gruncie i wymaga to czasu do przyszłego sezonu, jeżeli oczywiście zimę przeżyją.Jeśli jednak mają być ozdobą tej jesieni na tarasie to nic z tego, trzeba kupić nowe.Lawenda raczej stracona.
Rośliny w sprzedaży są mocno przekorzenione, mają bardzo ciasne doniczki i trzeba je od razu po zakupie sadzić do donicy gdzie mają być ozdobą.Jednak to też czasem nie uchroni ich przed uschnięciem.Ja posadziłam w sierpniu trzy wrzosy do misy na dekorację jesienno zimową i dwa z nich podczas upałów zaczęły schnąć, choć nie były zalewane, przesuszone, ani nie stały na prażącym słońcu.To rośliny sztucznie hodowane, zabiegi i warunki w jej trakcie mają zupełnie inne niż później. No cóż mówi się trudno i kupuje nowe...
Rośliny w sprzedaży są mocno przekorzenione, mają bardzo ciasne doniczki i trzeba je od razu po zakupie sadzić do donicy gdzie mają być ozdobą.Jednak to też czasem nie uchroni ich przed uschnięciem.Ja posadziłam w sierpniu trzy wrzosy do misy na dekorację jesienno zimową i dwa z nich podczas upałów zaczęły schnąć, choć nie były zalewane, przesuszone, ani nie stały na prażącym słońcu.To rośliny sztucznie hodowane, zabiegi i warunki w jej trakcie mają zupełnie inne niż później. No cóż mówi się trudno i kupuje nowe...
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: uschnięte wrzosy i lawenda
Wrzośce według mnie są to rośliny przede wszystkim gruntowe. Nieodpowiednie warunki glebowe, i roślina zamiera.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
- Kaema
- 50p
- Posty: 71
- Od: 22 lip 2012, o 20:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielno nad morzem
Wrzosy przesadzenie z doczniczek i obcięcie
Cześć!
Mam do was prośbę o pomoc w takie sprawie. Mam kilkanaście wrzosów, wyglądają tak jak na zdjęciach:
Rosną w skrzynkach i doniczkach - przetrwały tak zimę pewnie dlatego, że nad samym morzem to ciepło jest.
Są już troszeczkę zielone na samej gorze, to pewnie znaczy, że zaczęły rosnąc
Chcę je przesadzić do ziemi od strony południowej, na miejsce trochę pod choinkami, ale cały dzień słoneczne i osłonięte od wiatru, więc pewnie miejsce ok. Moje pytania są takie:
1. czy ja mogę je teraz już przesadzić?
2. czy mam je przesadzić i od razu przyciąć, czy nie przycinać po przesadzeniu?
3. kiedy je przyciąć?
4. czy jeśli wrzos jest suchy od samego korzenia, to znaczy ze przemarzł i nic z niego nie będzie? (jest takich kilka)
Dzięki z góry. Pozdrawiam
Mam do was prośbę o pomoc w takie sprawie. Mam kilkanaście wrzosów, wyglądają tak jak na zdjęciach:
Rosną w skrzynkach i doniczkach - przetrwały tak zimę pewnie dlatego, że nad samym morzem to ciepło jest.
Są już troszeczkę zielone na samej gorze, to pewnie znaczy, że zaczęły rosnąc
Chcę je przesadzić do ziemi od strony południowej, na miejsce trochę pod choinkami, ale cały dzień słoneczne i osłonięte od wiatru, więc pewnie miejsce ok. Moje pytania są takie:
1. czy ja mogę je teraz już przesadzić?
2. czy mam je przesadzić i od razu przyciąć, czy nie przycinać po przesadzeniu?
3. kiedy je przyciąć?
4. czy jeśli wrzos jest suchy od samego korzenia, to znaczy ze przemarzł i nic z niego nie będzie? (jest takich kilka)
Dzięki z góry. Pozdrawiam
Zapraszam nad morze!
- Rubia
- 200p
- Posty: 382
- Od: 19 paź 2015, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Otwocka
Re: Wrzosy przesadzenie z doczniczek i obcięcie
Nie mam doświadczenia z wrzosami hodowanymi w doniczkach, lecz wiem, że jeśli wrzos jest suchy (opadają mu zbrązowiałe liście, sypią się kwiaty), to nic z niego nie będzie. Wrzosy hodowlane bardzo źle się regenerują, raczej nie ma co liczyć, że odbiją od korzenia.
Możesz sadzić już teraz - byleby ziemia była odpowiednia dla wrzosów.
Ja swoje przycinam wczesną wiosną, obcinając pędy kwiatowe niekoniecznie do końca, lecz tak, żeby roślina miała ładny, poduszkowaty pokrój. Zrobiłam to już dwa tygodnie temu. Jeśli na końcach pędów pojawiają się nowe przyrosty - już najwyższy czas na kosmetykę.
Możesz sadzić już teraz - byleby ziemia była odpowiednia dla wrzosów.
Ja swoje przycinam wczesną wiosną, obcinając pędy kwiatowe niekoniecznie do końca, lecz tak, żeby roślina miała ładny, poduszkowaty pokrój. Zrobiłam to już dwa tygodnie temu. Jeśli na końcach pędów pojawiają się nowe przyrosty - już najwyższy czas na kosmetykę.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7446
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Wrzosy przesadzenie z doczniczek i obcięcie
Poczytaj koniecznie tematy, które już mamy o wrzosach :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... lit=wrzosy
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... lit=wrzosy
Podkreślę tylko, że wrzosy muszą być przycinane.
One w warunkach naturalnych są obgryzane przez sarny i zające.
Robimy to wczesną wiosną, im szybciej, tym lepiej.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... lit=wrzosy
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... lit=wrzosy
Podkreślę tylko, że wrzosy muszą być przycinane.
One w warunkach naturalnych są obgryzane przez sarny i zające.
Robimy to wczesną wiosną, im szybciej, tym lepiej.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Wrzosiec po zimie
Na zdjęciu poniżej to wrzos - ten w środku i dwa wrzośce (przed przycięciem). Zimą przechowałam je pod choinką.
Przycięłam je tuż pod kwiatostanem. Ale mam pytanie, czy na Wasze oko one odżyją? Czy już widać, że zamarły, szczególnie wrzosiec po lewej stronie? Czy podlać jakąś odżywką? Proszę o podpowiedź i rady.
Przycięłam je tuż pod kwiatostanem. Ale mam pytanie, czy na Wasze oko one odżyją? Czy już widać, że zamarły, szczególnie wrzosiec po lewej stronie? Czy podlać jakąś odżywką? Proszę o podpowiedź i rady.
-
- 100p
- Posty: 100
- Od: 17 lip 2012, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice W-wy
Re: Wrzosy, przycinanie,cięcie
Nie chcę Cię martwić,
ale na moje oko one są martwe.Nie widzę nic zielonego
ale na moje oko one są martwe.Nie widzę nic zielonego
pozdrawiam,Beata
- waga65
- 200p
- Posty: 230
- Od: 15 cze 2015, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Wrzosy, przycinanie,cięcie
Po mojemu to nic z nich już niebędzie
Ja swoje na zimę okrywam agrowłokniną i igliwiem .
Niby są zabezpieczone ,ale co roku zawsze coś po zimie do kasacjii
A potem uzupełnianie dziur.
Ja swoje na zimę okrywam agrowłokniną i igliwiem .
Niby są zabezpieczone ,ale co roku zawsze coś po zimie do kasacjii
A potem uzupełnianie dziur.
Wrzosy w donicach usychają
Dlaczego wrzosy pączkowe do dekoracji jesienno/zimowej przesadzone z małych doniczek do donic, mis usychają? Nie pierwszy raz sadzę, ale w zeszłym roku miałam ten sam problem.Donica w miejscu lekko zacienionym, ziemia wilgotna.