Jadziu miła jesteś dla mnie bardzo .Bardzo dziękuję za Twoje słowa
Aniu no cieszę się, że jesteś i zaglądasz!

Borówki to najpóźniejsza i najstarsza bo 30 letnia moja odmiana...wcześniejsze , mniejsze już oskubane!

No pewnie jeszcze by się coś znalazło,czego nie oglądałaś w moim ogródku...bo to trochę tajemniczy ogródek jest...

Gorąc i duchota i u mnie ale wyjść muszę w odwiedziny do Małżonka bo eM się diagnozuje w szpitalu ...Ale na razie wszystko zgodnie z PESELem...

czyli po japońsku
jako tako :)Posiedzimy w ogrodzie przyszpitalnym bo jest naprawdę fajny...dużo zieleni, iglaków,różanka nawet i spory staw w którym kaczki pływają, trawki wystrzyżone, ławeczki, czyściutko.Przyjemne otoczenie jak ktoś już
musi tam przebywać...

Mały masz samochód...to wymień na większy...widzisz problem...jak masz duże potrzeby to i auto trzeba dostosować...

Bredzenia starszej pani..no nie?
Pojadłam fasolki szparagowej z kalafiorem,masłem i przyrumienioną bułeczką i wpadłam w błogostan..Ale się zbieram bo MPK wnet będę miała a w niedzielę rzadsze kursy choć to tylko 3 przystanki ale pieszo mi się nie chce ...może z powrotem spacerkiem wrócę.Pa!