Witajcie.
Dziś znów u nas padało.
Grażynko mnie dziwi ta zmiana jeżówki... że w tę stronę... bo że mogą wracać do korzeni to wiem ale żeby zwykła biała Alba takie cuda wyczyniała?
Madziu to była chyba skryta, tajemna miłość. Czytając Twój wątek widziałam, że kupiłaś kilka powojników ale miłości jakoś nie wyczułam.

A urlopik zleci nim się obejrzę.
Patrycjo Anno ja sama jakiś czas temu o mały włos nie zamówiłam przetaczników z tej strony. Pewnie bym to zrobiła, gdyby nie fakt że udało mi się nabyć w tym czasie cztery odmiany na raz na moim rynku.
Jurku mój mały Tentel ma póki co kilka pączków. Kwiatów mi jeszcze nie pokazał. Dziś pierwszy swój kwiat otwierał powojnik Venosa Violacea niestety deszcz mnie wygnał i nie doczekałam końca.
Beato no to Cię po prostu oszukali z tym kolorem.

Ja miałam nadzieję na miksa a wyszły wszystkie trzy takie same.
Zeberko dlatego ja jednak wolę kwiaty co kwitną w dzień a nie wieczorem czy rankiem.

Jeżówki pokazały by większą klasę, tak myślę, ale dalie koło nich strasznie się "panoszą i do piersi zbyt mocno ściskają". Nie wiem gdzie ja w przyszłym roku te dalie posadzę. Takie kolosy z nich. A jedna to jest nawet większa ode mnie.
Widoczek na wieczór:
Duecik:
W połowie czerwca musiałam wyciąć Comtesse de Bauchaud. Do samej ziemi. Uwiąd dopadł go całego a miał z setkę pączków.

Skubany silny jest i dziarsko rośnie na nowo i nawet zakwitł

:
Minister kwitnie na nowo. Nie umiem wydobyć jego prawdziwego koloru. A szkoda... bo piękny... :
