Działka korzo_m

[korzo_m]

Grażynko ja cały czas wklejam zdjęcia robione w wakacje, dlatego nie widać na nich jesieni. Przez nieobecność na forum mam wiele zaległości, także pewno całą zimę będę wklejała zdjęcia kwiatów ,a tyle zdjęć zrobiłam,że już się sama gubię. Nieraz wydaje mi się ,że wklejam je już drugi raz.
Madziu Teren znajomy, szkoda tylko ,że oglądaliście go w strugach deszczu. Niedługo umieszczę zdjęcia róż kwitły przepięknie, teraz również mają pojedyncze pączki. Ostatnio zastanawiałam się jak te na pniu należy przyciąć jesienią. Proszę podpowiedz.

[andriu53]

Dorociu ja obcinam jesienią i w miejsca szczepienia wkładałam kłak wełny mineralnej a całą kulę owijałam włókniną . Nigdy mi nie przemarzły . Najdelikatniejsze są te miejsca i najbardziej narażone na przemarzanie . Jeśli coś jeszcze nie wiesz to napisz .

[maakita]

Magda u mnie to studnia z wodą zdatną do picia, a szambo też pasowałoby zamaskować więc pooglądam.

Wiem, że masz studnie, ale patent można wykorzystać.

Jakie piękne mieczyki, ja mam taki problem, że choć kupuje różne odmiany to na drugi rok i tak mam tylko jedną NIe wiem z czego to wynika, z daliami to samo
No i z przewracaniem się mieczyków też nie mogę sobie dać rady

[korzo_m]

Magda byłam na tej stronie pooglądałam, wykorzystam to chyba z maskowaniem szamba, studnia musi mieć inny patent, gdyż jest usytołowana w najbardziej widocznym miejscu, przedtem rósł tam krzak forsycji, ale też ładnie nie wyglądał, muszę coś wymyślić.
Ja mam mieczyki z roku na rok, staram się nie sadzić kolorów blisko siebie, a jak obcinam do flakona to nóż obmywam po każdym ściętym kolorze nie wiem czy to im pomaga, ale kolory mam takie same co roku. Kilka lat temu miałam podobne doświadczenie jak Ty wszystkie mieczyki były różowe.Podwiązuję kwiaty do trzciny, którą ścinam na łąkach, czyszczę, wbijam kilka sztuk wokół roślinek , trzcina nie jest taka twarda jak bambus, podpatrzyłam to w jednym z wydań Mojego pięknego ogrodu.

Zosiu tak zrobię z różami, a ile należy obciąć, podobnie jak krzaczaste? Cały czas myślę o Tobie i się śmieję teraz nie będę miała problemu z krowieńcem, pójdę z łopatką i wiaderkiem drogą gdzie pędzone sa krowy na pastwisko i pozbieram z asfaltu tyle dobroci, nie wiem tylko jak zareagują na moje wyczyny tubylcy :P :P :P

[KDanuta]

Dorotko Twoje dalie i mieczyki mnie zauroczyły,
po prostu piękne, jeszcze takich nie widziałam,
ja sama bardzo mało sadzę jednych i drugich
chyba się go nch przekonam i w następnym roku
posadzę :o

_______________________
pozdrawiam cieplutko Danuta

[korzo_m]

Zaprezentuję Wam moje cynie jakie udało mi się w tym roku wyhodować, planuję pozbierać nasiona, ale bardzo powoli zasychają i nie wiem czy zdążę.

[korzo_m]

cd. cynii

[rogalm1]

Twoje kwiaty jak zawsze przecudnej urody, moje cynie były takie okropnie marne...

[Gabriela]

Dorotko, Twoje cynie te ostatnie, to miniaturki ?
Są śliczne.

[Raczek]

Takich cynii jak na ostatnim zdjęciu to ja też nie mam.
Trzymam kciuki za nasionka. ;:2

[maakita]

Magda byłam na tej stronie pooglądałam, wykorzystam to chyba z maskowaniem szamba, studnia musi mieć inny patent, gdyż jest usytołowana w najbardziej widocznym miejscu, przedtem rósł tam krzak forsycji, ale też ładnie nie wyglądał, muszę coś wymyślić.
Ja mam mieczyki z roku na rok, staram się nie sadzić kolorów blisko siebie, a jak obcinam do flakona to nóż obmywam po każdym ściętym kolorze nie wiem czy to im pomaga, ale kolory mam takie same co roku. Kilka lat temu miałam podobne doświadczenie jak Ty wszystkie mieczyki były różowe.Podwiązuję kwiaty do trzciny, którą ścinam na łąkach, czyszczę, wbijam kilka sztuk wokół roślinek , trzcina nie jest taka twarda jak bambus, podpatrzyłam to w jednym z wydań Mojego pięknego ogrodu.

O patentu z trzciną nie znałam, a u mnie trzciny w brud Też słyszałam o tym nożu, ale nie chce mi się z tym bawić, choć twoje zdjęcia są bardzo zachęcające.

[korzo_m]

Te małe cynie nazywają się meksykańskie, wysokością takie jak wszystkie, kwiaty jak widać małe ,pięknie wybarwione od koloru żółtego, pomarańczowego, bordo do różnych odcieni brązu. Miałam też posadzoną cynię skabziową, ma małe pełne kwiaty, ale nie wiem dlaczego nie zrobiłam im zdjęć.
Magda próbuj nie zrażaj się na pewno uda Ci się wyhodować piękne kwiaty, ja co jakiś czas się zrażam usówam to co mi nie rośnie, albo rośnie zbyt ekspansywnie, ale po jakimś czasie sadzę z powrotem, tak zrobiłam z tawułami, kilka lat temu powyrzucałam marcinki, teraz mi się podobają, ale posadzę je do doniczek, aby rosły tam gdzie ja chcę.

[maakita]

To i tak cud, że udało CI się je wywalić, bo to wcale nie jest takie proste.

[korzo_m]

Przy wywalaniu kłopotliwych roślin pomagają mi moi chłopcy, oni mają więcej krzepy, ale i tak przez dłuższy czas zbierałam korzonki pozostawione w ziemii.

[maakita]

Jednym słowem masz siłę i cierpliwość.