Martusiu bardzo się cieszę, że jesteś

Miło mi, że podobają Ci się moje liliowe obrazy
Krysiu ja na szczęście nie mam problemów z chorobami floksów, przed kilku laty pojawił się mączniak na jednej z kęp, ale było już po kwitnieniu i wtedy wycięłam ją przy ziemi i było ok
Grażynko ja bardzo lubię floksy.... to takie ,,babcine,, kwiatuszki od zawsze obecne w ogrodach

Tworzą wspaniałe plamy koloru wśród zieleni i tak ślicznie pachną
U mnie na szczęście nie ma problemu z chorobami. Może i Ty się skuś, jeśli zachorują po kwitnieniu, to po prostu wytniesz kępę, a nowe gałązki odrosną już zdrowiutkie
Buziaki
Justynko na floksy namawiam

piszesz, że i Ty kochasz kolorowe ogrody, a floksy są do takich stworzone.... no i tak pięknie pachną
U mnie wciąż sucho, wczoraj wreszcie troszkę popadało....ale z naciskiem na troszkę

ledwie kurz spłukało z liści a ziemia jak była sucha tak jest..... cały czas liczę na deszcz....
Z murarzem u Ciebie faktycznie kiepsko wyszło
Strasznie mi brak Twojego wątku w ogrodowym dziale
Aniu lubimy te same kwiaty

Jedynie w różach troszkę się różnimy, bo ja je uwielbiam, ale ze względu na wszelakie problemy z nimi, zeszłam z nich baaardzo i pozostało mi tylko około 30 krzaczków

A u Ciebie tworzy się różany raj
Floksy należą do pięknych i bezobsługowych roślin i strasznie żałuję, że nie mam miejsca, żeby posadzić ich znacznie więcej..... marzą mi się wiatraczki, bo nie mam ani jednego
