Sagowiec(Cycas revoluta )-spostrzeżenia,uwagi,zalecenia cz.1(2006-2014)
witam,
zimą cycas revoluta powinien mieć raczej chłodno i jasno,
na parapecie miałby w sam raz, o ile okno jest w miarę szczelne
a od ciepła można go jakoś zabezpieczyć, hmm, wstawiając w większą doniczkę ?
zależy jak są ustawione grzejniki, jakie są firanki, itp.
i czy macie w domu/mieszkaniu dla niego jakieś korzystniejsze miejsce.
moje jeszcze są na dworze, potrzymam je tam jeszcze kilka tygodni
zimą cycas revoluta powinien mieć raczej chłodno i jasno,
na parapecie miałby w sam raz, o ile okno jest w miarę szczelne
a od ciepła można go jakoś zabezpieczyć, hmm, wstawiając w większą doniczkę ?
zależy jak są ustawione grzejniki, jakie są firanki, itp.
i czy macie w domu/mieszkaniu dla niego jakieś korzystniejsze miejsce.
moje jeszcze są na dworze, potrzymam je tam jeszcze kilka tygodni
Dziękuję za szybką odpowiedź,
Mam w domu jeden taki nieużywany pokoik, w którym zimą nie grzeją grzejniki. Na parapecie pewnie też miał by dobrze bo okna są szczelne a grzejnik znajduje się całkiem pod parapetem. Czyli mam dwa wyjścia z sytuacji tylko które korzystniejsze dla mojej roślinki?? Ja chyba bardziej jestem skłonna do rozwiązania z nieużywanym pokoikiem.
Pozdrawiam:)
Mam w domu jeden taki nieużywany pokoik, w którym zimą nie grzeją grzejniki. Na parapecie pewnie też miał by dobrze bo okna są szczelne a grzejnik znajduje się całkiem pod parapetem. Czyli mam dwa wyjścia z sytuacji tylko które korzystniejsze dla mojej roślinki?? Ja chyba bardziej jestem skłonna do rozwiązania z nieużywanym pokoikiem.
Pozdrawiam:)
witam w temacie. Często zaglądam do tego wątku ale moje dwa cykasy nie dały mi powodu uczestniczenia w dyskusji bo po prostu nic się z nimi nie działo .
Większy cycas ma 6 liści , jest u mnie pół roku i milczy. Mniejszy cycas jest u mnie niecały rok i lato spędził na zadaszonym od deszczu tarasie na południowo-wschodniej stronie i wciąż tam jest. właśnie zaskoczył mnie bo coś sie ruszyło po prawie roku!!!Wypuszcza chyba dwa lub nawet trzy liście ale jest dość późno na te liście i nie wiem gdzie go umieścić. W domu już grzeję i tej zimy bedę dbać o wysoką temperaturę w pomieszczeniach. Mam nieogrzewaną piwnicę z okienkami ale nie wiem czy nie za mało swiatła tam będzie dla roślin,kaktusy na pewno to zaakceptują ale czy cycas?Zamieszczam fotkę z tarasu

Większy cycas ma 6 liści , jest u mnie pół roku i milczy. Mniejszy cycas jest u mnie niecały rok i lato spędził na zadaszonym od deszczu tarasie na południowo-wschodniej stronie i wciąż tam jest. właśnie zaskoczył mnie bo coś sie ruszyło po prawie roku!!!Wypuszcza chyba dwa lub nawet trzy liście ale jest dość późno na te liście i nie wiem gdzie go umieścić. W domu już grzeję i tej zimy bedę dbać o wysoką temperaturę w pomieszczeniach. Mam nieogrzewaną piwnicę z okienkami ale nie wiem czy nie za mało swiatła tam będzie dla roślin,kaktusy na pewno to zaakceptują ale czy cycas?Zamieszczam fotkę z tarasu

Joanna
Witam ;)
dobrze byłoby zapewnić mu ciepło i światło na najbliższe 2 tygodnie (może 3) - tyle mu bowiem zajmie pełne wytworzenie liścia.
na dworze dorosłe liście sagowców zniosą przymrozki, ale dla tworzących się liści mogą one być fatalne (jeżeli taras jest na poziomie gruntu)
skoro roślina zdecydowała się wypuścić liście to widocznie warunki jej odpowiadają, należy tylko chronić przed mrozem
ja bym zrobił tak :
na dzień wystawiać sagowca na południe, żeby miał światło, a na noc chronić przed chłodem (np. nakładając duży karton, wnosząc do domu)
(najlepiej go nie obracać)
jeżeli ciągle u Ciebie pada, jest zimno i po tygodniu okaże się, że nowe liście dalej się nie rozwijają to :
najlepiej byłoby go postawić na południowym parapecie okna tak, aby nowe liście były od strony szyby i podlewać tak, aby ziemia nie przesychała
(jeżeli będzie na parapecie nad grzejnikiem to powiedzmy 1 szklankę co 2 dni - zależy jak szybko ziemia przesycha)
(do wody możesz 1 - 2 razy dodać trochę nawozu (najlepiej biohumus), naprawdę minimalną dawkę - jeżeli dotychczas go nie nawoziłaś)
chodzi o to, że jeżeli nie będzie miał wystarczająco światła (np. będzie stał 2 m od okna) to urosną mu bardzo długie liście
jeżeli chodzi o przechowanie:
zależy na jakiej wysokości jest taras i jaka u Ciebie jest pogoda
dopóki nie ma mrozu możesz trzymać sagowce na dworze (czyli pewnie do początku listopada)
a nie masz przedpokoju, gdzie można trochę przykręcić grzejnik, strychu z oknem, itp.?
zima spędzona w ogrzewanym pokoju sagowcom nie zaszkodzi, ale okres chłodu sprzyja wiosennemu wzrostowi
kiedyś trzymałem sagowce w kącie pokoju i na parapecie (te mniejsze) i nic im nie było
dobrze byłoby zapewnić mu ciepło i światło na najbliższe 2 tygodnie (może 3) - tyle mu bowiem zajmie pełne wytworzenie liścia.
na dworze dorosłe liście sagowców zniosą przymrozki, ale dla tworzących się liści mogą one być fatalne (jeżeli taras jest na poziomie gruntu)
skoro roślina zdecydowała się wypuścić liście to widocznie warunki jej odpowiadają, należy tylko chronić przed mrozem
ja bym zrobił tak :
na dzień wystawiać sagowca na południe, żeby miał światło, a na noc chronić przed chłodem (np. nakładając duży karton, wnosząc do domu)
(najlepiej go nie obracać)
jeżeli ciągle u Ciebie pada, jest zimno i po tygodniu okaże się, że nowe liście dalej się nie rozwijają to :
najlepiej byłoby go postawić na południowym parapecie okna tak, aby nowe liście były od strony szyby i podlewać tak, aby ziemia nie przesychała
(jeżeli będzie na parapecie nad grzejnikiem to powiedzmy 1 szklankę co 2 dni - zależy jak szybko ziemia przesycha)
(do wody możesz 1 - 2 razy dodać trochę nawozu (najlepiej biohumus), naprawdę minimalną dawkę - jeżeli dotychczas go nie nawoziłaś)
chodzi o to, że jeżeli nie będzie miał wystarczająco światła (np. będzie stał 2 m od okna) to urosną mu bardzo długie liście
jeżeli chodzi o przechowanie:
zależy na jakiej wysokości jest taras i jaka u Ciebie jest pogoda
dopóki nie ma mrozu możesz trzymać sagowce na dworze (czyli pewnie do początku listopada)
a nie masz przedpokoju, gdzie można trochę przykręcić grzejnik, strychu z oknem, itp.?
zima spędzona w ogrzewanym pokoju sagowcom nie zaszkodzi, ale okres chłodu sprzyja wiosennemu wzrostowi
kiedyś trzymałem sagowce w kącie pokoju i na parapecie (te mniejsze) i nic im nie było
Dziękuję ,jak zawsze Andreas74 jesteś niezawodny.
Cycas stoi sobie od dziś na południowym parapecie ,pod nim nie ma kaloryfera. Znając siebie mogłabym zapomnieć zdjąć karton w ciągu dnia i pozbawić roślinę światła.Taras jest na wysokim parterze. Drugi cycas został na dworze,nie chce rosnąć to niech skruszeje
Poprzedniej zimy zapewniłam im chłód ale północne okno im nie służyło. W tym roku coś innego muszę wymyślić .
Dostają czasami biohumusu i są podlewane deszczówką a pogoda psia( ale bez przymrozków) chociaż mój pies nie narzeka. Kilka młodych agaw już poobgryzała ale dopóki nie bierze się za araucarię to nic nie mówię.
Cycas stoi sobie od dziś na południowym parapecie ,pod nim nie ma kaloryfera. Znając siebie mogłabym zapomnieć zdjąć karton w ciągu dnia i pozbawić roślinę światła.Taras jest na wysokim parterze. Drugi cycas został na dworze,nie chce rosnąć to niech skruszeje

Poprzedniej zimy zapewniłam im chłód ale północne okno im nie służyło. W tym roku coś innego muszę wymyślić .
Dostają czasami biohumusu i są podlewane deszczówką a pogoda psia( ale bez przymrozków) chociaż mój pies nie narzeka. Kilka młodych agaw już poobgryzała ale dopóki nie bierze się za araucarię to nic nie mówię.
Joanna
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Mój odratowany (przy pomocy Przemo i Andresa, opisany na str. 3 tego wątku)) na wiosnę cykas stał całe lato na balkonie, w tym czasie wypuścił od razu 4 liście. Nie wykształciły się one całkowicie, są trochę krótsze ale przynajmniej w dalszym ciągu zielone. Teraz we wrześniu po pierwszych zimnych dniach wniosłem go do mieszkania, ustawiłem na podłodze (brak miejsca) ok. metra od południowego okna balkonowego, czyli ma jasno (na tyle o ile). Przez te zimne dni pracowałem więc do "kwiatków" za bardzo nie zaglądałem. I dzisiaj zupełne zaskoczenie: patrzę a mój cykas wypuszcza kolejne liście i to od razu trzy:
Trochę się martwię, ponieważ znowu zmiana klimatu, i że te liście znowu się całkowicie nie wykształcą. Mimo wszystko jestem zadowolony, wskazane wszelkie rady i opisujcie Wasze przypadki.

"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Poprzednie liście nie uformowały się całkowicie ?
Raczej niemożliwe...
To że są krótsze i na krótszym ogonku w niczym nie przeszkadza.
Po prostu dostosowały się do warunków.
Wg mnie są OK.
Gratuluję nowego wysypu liści, nieczęsto się to zdarza.
Podobnie jak w opisywanym powyżej przypadku byłoby dobrze gdybyś choć na 3 tygodnie postawił go na parapecie okna (nawet kosztem innej rośliny).
Albo tuż przy drzwiach na balkon (jeżeli często nie wychodzisz i są przeszklone do podłogi).
Pozwoli mu to na wykształcenie ładnych liści.
A jak już urosną to możesz go ponownie dać na podłogę.
W przeciwnym razie (prawdopodobnie) urosną ok. 1 metrowe liście o szerokich blaszkach, które nie będą zbyt ciekawie wyglądać.
Raczej niemożliwe...
To że są krótsze i na krótszym ogonku w niczym nie przeszkadza.
Po prostu dostosowały się do warunków.
Wg mnie są OK.
Gratuluję nowego wysypu liści, nieczęsto się to zdarza.
Podobnie jak w opisywanym powyżej przypadku byłoby dobrze gdybyś choć na 3 tygodnie postawił go na parapecie okna (nawet kosztem innej rośliny).
Albo tuż przy drzwiach na balkon (jeżeli często nie wychodzisz i są przeszklone do podłogi).
Pozwoli mu to na wykształcenie ładnych liści.
A jak już urosną to możesz go ponownie dać na podłogę.
W przeciwnym razie (prawdopodobnie) urosną ok. 1 metrowe liście o szerokich blaszkach, które nie będą zbyt ciekawie wyglądać.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Okno całe "zawalone" innymi roślinami. Na podłodze ma "tylko" ciut gorzej. Ale bardziej martwi mnie to co napisałeś:
I właśnie - jak temu zapobiec, wiem że powinien mieć jak najwięcej światła, ale może nie będzie aż tak źle, widzę że liście nie wybijają aż tak mocno.W przeciwnym razie (prawdopodobnie) urosną ok. 1 metrowe liście o szerokich blaszkach, które nie będą zbyt ciekawie wyglądać.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Nowe liście zapowiadają się na bardziej okazalsze - będą (chyba) zdecydowanie dłuższe niż te pierwsze (tak myślę, że po prostu normalne). Znowu trochę wyjrzało słoneczko i jest trochę cieplej więc swojego cykasa "doświetlam" na balkonie, na noc wraca oczywiście do mieszkania. Chyba mu nie zaszkodzi ?
Co do Twojego pytania Maly to "tego" się nie wysiewa. Odżałuj 20-30 złotych i kup sobie w markecie ale najlepiej ze świeżej dostawy. O sposobach pielęgnacji możesz poczytać chociażby w tym wątku.
Co do Twojego pytania Maly to "tego" się nie wysiewa. Odżałuj 20-30 złotych i kup sobie w markecie ale najlepiej ze świeżej dostawy. O sposobach pielęgnacji możesz poczytać chociażby w tym wątku.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Na razie jest chyba OK. Dokarmiłem go trochę biohumusem, stoi na parapecie południowego okna (słoneczko i tak nie świeci, niestety). Przy Twoich to aż wstyd pokazywać ale najważniejsze, że rośnie: 

"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,