Isnieje fizycznie, lecz NIE możesz wtedy nigdy zastosować takiego zestawu do bielenia, a tylko do oprysków, inaczej uszkodzisz zatykając lancę teleskopową (dlatego jej nie ma w zestawie Plusa.)[/url]Yaro32 pisze:Ale istnieje możliwość zamontowania lancy teleskopowej do Profession Plusa. Tylko nie ma jej na wyposażeniu. Czy tak Adminie?
Profession i opinie Użytkowników
- Admiiin
- Przyjaciel Forum
- Posty: 465
- Od: 6 wrz 2006, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
---...== Admin ==...---
Przyjazne Forum.... dla Kochających Rośliny...
www.FORUMOGRODNICZE.info
Przyjazne Forum.... dla Kochających Rośliny...
www.FORUMOGRODNICZE.info

- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1653
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
U mnie w domu i na działce są tylko żółte opryskiwacze i zraszacze. Wiadomo jakiej firmy.




Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1653
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Aurynko po pierwszych moich wrażeniach dotyczących Profession 12 PLUS muszę Ci powiedzieć, ze naprawdę sprzęt warty uwagi. Przy okazji doskonały osprzęt. Lance na pędraki, łukowe, przedłużacze 1 m , lance teleskopowe, osłony herbicydowe itp. Jednym słowem sprzęt i osprzęt dla każdego.
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- Administrator
- ---
- Posty: 7172
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
To fakt, do naszych opryskiwaczy jest bardzo dużo osprzętu dodatkowego oraz zawsze dostępne wszystkie części zamienne.
Dość wiele jest na rynku, szczególnie z importu, opryskiwaczy do których w przypadku zagubienia najmniejszego nawet elementu, np nietypowej dyszki czy innego drobiazgu, praktycznie cały opryskiwacz nadaje się do wyrzucenia.
Po prostu importerzy najczęściej nie mają ochoty i nie opłaca im się przy imporcie najtańszych wersji opryskiwaczy "z dolnej półki" zawracać sobie głowę takimi drobiazgami jak części zamienne.
Jak to mówią: jak klient kupi sobie chińszczyznę lub włoszczyznę niech się dalej sam martwi...
Dlatego trzeba popierać polskich producentów u których łatwo wszystko nabyć, jeśli nie w handlu detalicznym to z łatwością choćby przez sklep internetowy.

Dość wiele jest na rynku, szczególnie z importu, opryskiwaczy do których w przypadku zagubienia najmniejszego nawet elementu, np nietypowej dyszki czy innego drobiazgu, praktycznie cały opryskiwacz nadaje się do wyrzucenia.
Po prostu importerzy najczęściej nie mają ochoty i nie opłaca im się przy imporcie najtańszych wersji opryskiwaczy "z dolnej półki" zawracać sobie głowę takimi drobiazgami jak części zamienne.

Jak to mówią: jak klient kupi sobie chińszczyznę lub włoszczyznę niech się dalej sam martwi...

Dlatego trzeba popierać polskich producentów u których łatwo wszystko nabyć, jeśli nie w handlu detalicznym to z łatwością choćby przez sklep internetowy.

aurynka pisze:Nastepne.. pomarańczowe mi się popsuło.
Tym razem do kwiatków. Pompowałam i uchwyt został mi w ręce z pęknietą końcówką.
![]()
Całe szczęście to już ostatni pomarańczowy egzemplarz w moim domu.
Miałam już wiele opryskiwaczy do kwiatków, ale żaden nie miał tak krótkiego żywota
Tak jest! Precz z /...../

Basiu nie zmieniaj tego, co zmoderowałem ! Nie piszemy o konkurencji tak !

Admin
!
Basia
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1653
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie





Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Od tej pory trzeba Basiu po prostu pisać o konkurencji w samych superlatywachbasiakam pisze:aurynka pisze:Nastepne g. pomarańczowe mi się popsuło.Tym razem do kwiatków. Pompowałam i uchwyt został mi w ręce z pęknietą końcówką.
![]()
Całe szczęście to już ostatni pomarańczowy egzemplarz w moim domu.
Miałam już wiele opryskiwaczy do kwiatków, ale żaden nie miał tak krótkiego żywota
Tak jest! Precz z /...../
Basiu nie zmieniaj tego, co zmoderowałem ! Nie piszemy o konkurencji tak źle.
![]()
Admin!


- Administrator
- ---
- Posty: 7172
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4850
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Adminie popieram Twoją wypowiedź.Administrator pisze:To fakt, do naszych opryskiwaczy jest bardzo dużo osprzętu dodatkowego oraz zawsze dostępne wszystkie części zamienne.
Dość wiele jest na rynku, szczególnie z importu, opryskiwaczy do których w przypadku zagubienia najmniejszego nawet elementu, np nietypowej dyszki czy innego drobiazgu, praktycznie cały opryskiwacz nadaje się do wyrzucenia.
Po prostu importerzy najczęściej nie mają ochoty i nie opłaca im się przy imporcie najtańszych wersji opryskiwaczy "z dolnej półki" zawracać sobie głowę takimi drobiazgami jak części zamienne.![]()
Jak to mówią: jak klient kupi sobie chińszczyznę lub włoszczyznę niech się dalej sam martwi...![]()
Dlatego trzeba popierać polskich producentów u których łatwo wszystko nabyć, jeśli nie w handlu detalicznym to z łatwością choćby przez sklep internetowy.
Człowiek nie raz łaszczy się na parę groszy i później albo biega za częściami,
albo wyrzuca i kupuje nową rzecz.
I wówczas kosztuje nas dany towar dwa razy więcej.