Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Zablokowany
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Dzięki, Dziewczyny! ;:138
Ja z emotikonami też mam czasem kłopot, dlatego dobieram z innej strony - emotikona - albo (rzadko)nie stosuję wcale. To jednak jest słowo pisane, i zobrazować czasem go trzeba. Iwonko, ja Twój zrozumiałam dokładnie i dziękuję, że się cieszycie!
Beatko - spróbuję jutro lepiej to uchwycić, bo teraz to nawet ręka mi drżała z zachwytu! Ale dosłownie milimetr wielkości - będzie trudno :D
Jak to fajnie dzielić tę radość z Wami! A mówiłam już to dzisiaj rano, że będzie piękny dzień! :tan

Edit: O, właśnie kedrostis też. Ale coś jeszcze mi chodzi po głowie...
Edit kolejny: Wiem!!! Momordica, Corallocarpus (Iwonko, to też chyba miałaś) ale też wysiane w grudniu Trochomeriopsis diversifolia. Póki co, nie wzeszło, ale trzeba podobno dłuuuugo czekać :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
brombiel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3007
Od: 22 cze 2014, o 13:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Mówisz milimetr?...wow toż to ociupinka...ale jaka ładna, cieszymy się, a jak że :heja
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Agnieszko - dziękuję :D Jutro spróbuje to obfocić lepiej.

Skoro jesteśmy przy Madagaskarze, to zaprezentuję Wam kilka nowości z tej Wyspy. Tym razem to popularne, znane, ale niekoniecznie lubiane Kalanchoe.

Kalanchoe fedtschenkoi - to zna niemal każdy. Jako czysty gatunek jest endemiczna dla Madagaskaru. Rośnie na terenie prowincji Fianarantsoa, która leży we wschodnio - centralnej części Wyspy. Nazwa miasta tłumaczona jest mniej więcej jako "miejsce, gdzie człowiek uczy się czegoś dobrego". Ciekawe, że właśnie to miasto położone jest w regionie bogatym w produkcję wina i herbaty, w bezpośrednim sąsiedztwie Płaskowyżu. Kalanchoe fedtschenkoi - nazwę swoją zawdzięcza botanikowi Borisowi Aleksjewiczowi Fedtschenko, który był dyrektorem Imperial Botanic Garden w Sankt Petersburgu.
Sama nazwa "kalanchoe" stanowi tajemnicę. Jedni sądzą, że pochodzi ona od fonetycznej transkrypcji chińskiego słowa 'Kalan Chauhuy' - co oznacza "ten, który spada i rośnie". Inni sądzą, że pochodzi z indiańskiego starożytnego słowa "kalanka", co odnosi się do "miejsca" lub "rdza" - oraz słowa "chaya" oznaczającego "błyszczący" - w odniesieniu czerwonawo błyszczących liści indiańskiego gatunku K. lacinata.
Jak wiadomo, Indiana Jones ze mnie żaden, nie znam ani chińskiego, ani starożytnego indiańskiego, muszę więc naukowcom uwierzyć na słowo.

Roślinka występuje na wysokości 1000-1499 m. Obecnie jest włączona w rodzaj Bryophyllum, stąd prawidłowo powinniśmy nazwać ją Bryophyllum fedtschenkoi. Zwykle potocznie nazywa się ją ?Lavender Scallops? - w nawiązaniu do lawendowych marginesów, "pociętych" w ząbki. Często kwitnie późną zimą. Co ciekawsze, kolorowe formy Kalanchoe są bardziej odporne na niskie temperatury niż ich "zielone" formy, tego jednak nie przetestowałam.
Posiadam już i zielone formy, i wielokolorowe, teraz nabyłam bardzo ładną kępkę samych białych. Z dołu wyrastają już normalne, warietkowate listki, nie musi być więc szczepiona i jest nadzieja na jej utrzymanie.
Tak wygląda moja Kalanchoe fedtschenkoi 'Alba':

Obrazek

Kalanchoe laetivirens - żyworódka, endemiczna dla Madagaskaru, zupełnie inna niż znane i popularne "żyworódki", na przykład pierzasta (K. pinnata). Ma charakterystyczną zieleń, taką żywą. Na Wyspie występuje również w prowincji Fianarantsoa. O właściwościach leczniczych nie będę się wypowiadać, ma działanie i przeciwzapalne, i lecznicze dla wielu chorób, ale ja tego nie testowałam, więc organoleptycznie nie wiem nic o tym. Choć przepraszam - kiedyś wyleczyłam chore dziąsełka swojemu kotkowi, nacierając je K. pinnata. Czy to jednak było "to", czy inne lekarstwa - do dziś nie wiem.
Moja Kalanchoe laetivirens wygląda tak:
Obrazek

Do zbiorku dołączyła również Kalanchoe marnierana - to kolejna endemiczna roślinka. Występuje naturalnie w prowincji Toliara i znanej z powyższych Fianarantsoa. Jako ciekawostkę można dodać, że znana jest wyłącznie z dwóch lokalizacji. Moja wygląda tak:

Obrazek

Z wiosennego siewu rośnie mi - o dziwo - Kalanchoe pumila. Specyficzna roślinka - rośnie w naturze na wysokości 2000-2499 m, w prowincji stolicy Wyspy Antananarivo. Również znana tylko z dwóch lokalizacji. "Pumila" oznacza z łaciny po prostu mały, i odnosi się do jej postury. Rozrośniętą widziałam na zdjęciach w koszach, donicach. Moja wysiana 30 marca nie ma jeszcze żadnych cech charakterystycznych:

Obrazek

A na koniec - niewielka zbiorówka moich wszystkich Kalanchoe:

Obrazek

Oj...mam nadzieję, że nikogo nie przynudziłam tym postem. Dziękuję więc za doczytanie tym najbardziej wytrwałym, a wszystkim bez wyjątku za wizytę :wit
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
nyskadu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7181
Od: 13 kwie 2008, o 09:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Wprowadzasz nas w świat dziwadełek :tan tych mniej znanych, a jak interesujących ;:333
Zazdroszczę Trichocaulona, zawsze gdy tylko pojawiał się na all miałam ochotę go kupić, ale jakoś tak bałam się że opieka nad nim mnie przerośnie, trzymam kciuki za Twojego ;:333
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Oj...mam nadzieję, że nikogo nie przynudziłam tym postem.
- zaglądając do Twojego postu, mam możliwość zobaczenia roślin o których nie mam pojęcia, że takie występują.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
KwiAnna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1390
Od: 16 gru 2010, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wieliczka

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

piasek pustyni pisze:Euphorbia platyclada v. hardyi

Obrazek

Dla mnie śliczne, a mam nadzieję, że cieszycie się razem ze mną ;:138
GRATULUJĘ ;:215
Radość na pewno jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości kwiatuszka ;:138
Awatar użytkownika
Arkadius121
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4230
Od: 30 kwie 2011, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Witaj :wit
Pięknie pokazane zbiorówki,anacampserosy i ich kwitniene oraz kilka odmian kalanchoe-wspaniale się wszystkie prezentują ;:333
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
eba
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1241
Od: 22 lip 2008, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Sochaczewa
Kontakt:

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Mnie też zauroczył ten kwiatuszek na euphorbii.
To kalanszaki są też na Madagaskarze :shock: ? Jak zwykle, nie miałam pojęcia...
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Dzięki Wam za wizyty, bardzo miłe słowa i w ogóle za to, że chcecie tu zaglądać ;:138
nyskadu pisze:Wprowadzasz nas w świat dziwadełek :tan tych mniej znanych, a jak interesujących ;:333
Zazdroszczę Trichocaulona, zawsze gdy tylko pojawiał się na all miałam ochotę go kupić, ale jakoś tak bałam się że opieka nad nim mnie przerośnie, trzymam kciuki za Twojego ;:333
Dziękuję, Agnieszko - przy takim wsparciu tym razem się musi udać. A dziwadełka z Wyspy lubię i cieszę się, że wzbudzają zainteresowanie :D
Akwelan_2009 pisze: zaglądając do Twojego postu, mam możliwość zobaczenia roślin o których nie mam pojęcia, że takie występują.
Również dziękuję, Mieczysławie - to naprawdę miłe i budujące. Cieszę się, że nie przynudzam, naprawdę.
KwiAnna pisze: GRATULUJĘ ;:215
Radość na pewno jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości kwiatuszka ;:138
No pewnie, Aniu- toż to drugi, własnoręcznie wyhodowany malgaski kwiatek na moim balkonie :tan Cieszę się ogromnie i latam tam co chwila patrzeć, czy inne się rozwijają.
Arkadius121 pisze:Witaj :wit
Pięknie pokazane zbiorówki,anacampserosy i ich kwitniene oraz kilka odmian kalanchoe-wspaniale się wszystkie prezentują ;:333
Arku - jak zwykle miły, dziękuję - szalenie się cieszę, że tu do mnie wpadłeś :D
eba pisze:Mnie też zauroczył ten kwiatuszek na euphorbii.
To kalanszaki są też na Madagaskarze :shock: ? Jak zwykle, nie miałam pojęcia...
Dzięki, Ewa- są, jak widać, i najlepiej im tam na świecie ;:306

Dzisiaj trochę z innej beczki. Kompletnie innej! Oto, Kochani, moje...hoje.
Tak, wiem, co niektórzy z Was będą się śmiać. I dobrze, bo i ja zwijam się ze śmiechu - ja i hoje! Niemniej na szczęście nie dopadła mnie hojoza, a zwyczajny przypadek.

Kiedyś u Cioci (ze strony mojej Mamy - to ważne, bo nie znam nazw, więc muszę opisowo) zaintrygował mnie zapach w jej pokoju. To była hoja, oznaczona nr 3. Obiecała mi, że kiedy przekwitnie, da mi szczepkę. Tyle, ze była to hoja rozciągnięta niemal po całej ścianie pokoju. Dała mi tych szczepek sporo, kilka rozesłałam w świat, kilka zostawiłam ukorzeniając w ziemi, co nie bardzo wyszło. Ostały się łącznie chyba dwie i rosną. Tak wyglądają:

Obrazek

Na majówce jakiś czas temu byłam u Cioci (ze strony Ojca - dlatego było to ważne, bo ta również bez nazw, stąd takie opisowe), i tam też zobaczyłam hoję, ta jednak nie kwitła wtedy. Ale szczepkę oczywiście wysępiłam.
Tak wygląda dziś:

Obrazek

Wsadziłam je potem razem do jednej doniczki, bo wydawało mi się, że są takie same. Teraz jednak się zastanawiam - bo jedna ma takie pofałdowane trochę liście, a druga nie. A może mi się wydaje? Tak wyglądają:

Obrazek

W tym roku, realizując swoje doniczkowe potrzeby, w ramach gratisu dostałam dwie hoje kolejne. Oooo - pomyślałam - to już niedobrze, trzeba coś z tym zrobić. Niemniej wydawały mi się takie same, ale gdy przyjrzałam się bliżej, zobaczyłam subtelne różnice w liściach. Znowu.
tak oto wyglądają:

hoja nr 1
Obrazek

hoja nr 2
Obrazek

te hoje razem dla porównania:
Obrazek

Te same czy inne?

Jednak skoro pomyślałam, że coś z nimi trzeba zrobić, wsadziłam do takich samych doniczek, których mam komplet, a który przeznaczyłam właśnie na hoje (te od ciotek będą przesadzone po sezonie). No, ale trochę mi tych doniczek zostało. Przypadkiem więc podczas ostatnich sukulentowych zakupów dostałam trzy następujące hoje:

nr 4:
Obrazek

nr 5
Obrazek

i ostatnia to chyba H. compacta, nie mylę się? Ona właśnie puściła już korzonek:
Obrazek

Oczywiście tych doniczek jeszcze mi zostało, a co oznacza, że trochę hojek może przybyć, bo przecież po co doniczki mają być puste.

Kiedyś u Danusi toczyła się dyskusja, czy hoje są sukulentami, czy nie. Powiem, że ta od dwóch Ciotek, siedzące razem, zimą dostawały tyle kropli wody, ile wszystkie moje sukulenty, czyli prawie nic. Zapomniałam o nich, bo stały w odosobnieniu. Ruszyły normalnie wiosną, wraz z rozpoczęciem podlewania. Moim zdaniem (dorzucając kamyczek do tej dyskusji) te, które mają te mięsiste i twarde liście, spokojnie sukulentami nazwać można. W końcu całą zimę przetrwały niemal o suszy, właściwej dla sukulentów, a pewnie nie jestem w takim traktowaniu niektórych hojek odosobniona.

Niemniej wszystkich baaaardzo serdecznie proszę o pomoc w nazwaniu tych, co mam. I z góry bardzo gorąco dziękuję ;:196
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

piasek pustyni pisze:(...) Przypadkiem więc podczas ostatnich sukulentowych zakupów dostałam trzy następujące hoje:
No cóż - diagnoza brzmi: hojoza i to już nie susp :;230 :;230
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
ania1101
100p
100p
Posty: 105
Od: 8 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Przepiękne rośiny a Pachypodium succulentum 'Cristata' ;:oj wspaniała!!
Gaga1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1134
Od: 18 sie 2010, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

I tym oto sposobem utworzył się piękny zagonik hojek :tan ...............taaak,to już hojoza ;:306
nyskadu pisze:Wprowadzasz nas w świat dziwadełek :tan tych mniej znanych, a jak interesujących ;:333
Tu się w pełni zgadzam z przedmówczynią,ten świat dziwadełek w namiastce na twoim balkonie jest niezwykły.
Awatar użytkownika
brombiel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3007
Od: 22 cze 2014, o 13:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Gaga1960 pisze:I tym oto sposobem utworzył się piękny zagonik hojek :tan ...............taaak,to już hojoza ;:306
nyskadu pisze:Wprowadzasz nas w świat dziwadełek :tan tych mniej znanych, a jak interesujących ;:333
Tu się w pełni zgadzam z przedmówczyniami, a hoje można podciągnąć pod te hmm...inne ;:306
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20319
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Kilka dni nieobecności a tu tyle stron tekstu, fotek, wiadomości do ogarnięcia... No pięknie! ;:138

U Ciebie jak zawsze nie tylko ładnie ale też ciekawie. To wątek gdzie wiele można się dowiedzieć o roślinach nieco mniej często spotykanych. Tak trzymaj! ;:333

Natomiast o hojach to chyba jeszcze nie było... I bardzo jestem zadowolony, ze już jest, bo temat to dla mnie bardzo interesujący - sam je od lat hoduję i staram się z różnym skutkiem doprowadzić do kwitnienia. :tan
Początek hojozy zrobiony - teraz czas na ulubiony ciąg dalszy... ;:173

Fotka nr. 4 = hoja polyneura.
Fotka nr. 5 to coś podobne do grupy hoja wayetii (z czasem jak podrośnie i dasz lepsze zdjęcie to powiem może coś więcej).
Fotka nr. 5 = hoja carnosa compacta.
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Awatar użytkownika
Malachitek
1000p
1000p
Posty: 1176
Od: 13 kwie 2013, o 01:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

Post »

Noo ładnie, całkiem sporo tych hojowych "przypadków" było i kolekcja zaczyna się robić taka... rozwojowa ;:306
Jak na moje, to te wszystkie hoje z początkowych zdjęć to standardowa H. carnosa - ona ma nieco różne liście w zależności od miejsca, podlewania itp., stąd też mogą być różnice w liściach - moja szczepka po ukorzenieniu najpierw wypuszczała liście podłużne, później małe i powyginane, a teraz płaskie i dużo większe. A przesadzać ich nie musisz, hoje lubią małe doniczki ;:333
Ciekawe, co będzie dalej :D
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”