D3flo pisze:jo-landa
Pomidorki mają "za bogato". Mają ładne nowe przyrosty więc będzie dobrze. Ciekaw jestem po tygodniu od pokazania pomidorów jak teraz wyglądają owoce? tzn rosną? bo mi się wydaje że będą stały w miejscu.
Pomidory mają się optycznie bdb. Dolne, stare liście, te których jeszcze nie oberwałam, nadal są skręcone do góry. Pozostałe są grube, ciemnozielone, zdrowe. Kwitnie 3 grono, pierwsze małe owocki na pierwszym gronie, ale myślę, że niepotrzebny mi taki wzrost krzaków i liści, choć może jeszcze na tym etapie wzrostu tak ma być. Mam obawy, bo w ub. roku było podobnie, piękne krzaki, piękne owoce, aż wszystko zaczęło gnić.
Po takiej dawce i florovicie uniwersalnym w fazie rozsady to nie dziwi mnie rezultat zwiniętych liści ale rozumiem były nawożone po posadzeniu na miejsce stałe... Chcąc taka dawkę zaaplikować to pomidor musi być duży, na mój rozum takie zasilanie powinno się rozpocząć 4-5tygodni po posadzeniu, kiedy system korzeniowy będzie dostatecznie rozwinięty i krzaczek sam pokaże czego mu brakuje.
Były zasilane już pod folią. Cały czas niepojące były te poskręcane liście, które tak zaczęły się skręcać podczas oczekiwania na wysadzenie, a czekały ponad tydzień. Zasiliłam je po 2 tygodniach od wysadzenia, były to już spore krzaki.
Dobrze jest w uprawie mieć w odwodzie siarczan potasu, fosforu i magnezu ale z tymi bogactwami trzeba ostrożnie. "Miedzian i chemia" jak wspomniałaś, a na dodatek HT i OW to za przeproszeniem lekka przesada w uprawie pod foliowej. Daj im żyć, a prócz wody nie dawaj nic. Powiedz co z owocami.
Mam saletrę wapniową i potasową, ale na razie czekam. Żadnej chemii poza opryskiem miedzianem nie stosowałam. Będę czekać, bo jest nieźle. Może jednak poprowadzę je na dwa pędy, myślę o malinowym, bo pozostałe są prawie OK.
Owoce się zawiązują, są jeszcze malutkie na pierwszym gronie.
Dziękuję za reakcję na mojego posta.
Pozdrawiam serdecznie
Zapoznam się z Regulaminem Forum.