
Co robię nie tak?
Moje pomidory wysiewane 3-ego marca z przeznaczeniem do donic. Ziemia sterlux do siewu i pikowania. Zasilane fertygacją (biopon do roślin kwitnących). Przez cały czas stoją w tym samym miejscu (tylko je obracam) w oknie południowym. Przesadzone po liścienie tydzień temu (zostawiłam margines aby móc w razie czego dosypać ziemi). Korzenie rosną co widać przez kubek ale zaczynają lekko usychać końcówki liści (najstarszych). Liścienie też robią się jaśniejsze, a jeden sam odpadł. Podlewane oszczędnie bo boję się przelać więc muszą mieć sucho za nim sięgnę po butelkę z wodą.
