Kochane przez tydzień net bawił się ze mną w chowanego... Kilkanaście razy pisałam i się rwał

Z pracy co nie co podglądałam u Was

W planach jest wielka wyprawa... daleko.... W piątek ruszamy na Stargard Szczeciński (kamieniczki, ratusz, rynek, kościółki, bramy miejskie, mury miejskie) oraz Przelewice (ogród dendrologiczny 45ha)

W niedziele/poniedziałek powrót.
Aniu popadało U Ciebie w tym tygodniu? W sobotę i niedziele wieczorem padało i cały poniedziałek więc mam beczki pełne deszczówki, po 200l każda. Ale pompy z wężem nie mam więc tylko wiadra
Tesiu mi na piaskach temat podlewania szczególnie bliski, od czwartku znów podlewam bo sucho
Marysiu przez tego neta który nawet teraz mi ucieka ale się zawzięłam i na raty piszę... nie odpisałam na PW

Stęskniłam się

Cieszę się że Kosmosik przypadł, do gustu, dziś będzie Piano tylko mój aparat nie za bardzo jest za czerwonym

A Pusia to taki słodziak kochany

Wybierasz się może w moje strony?

Roślinki od Ciebie się ładnie korzenią a bodziszek ten różowy kwitnie na całego
Halinko witaj w moich skromnych progach

Miło mi i zapraszam częściej na spacery. Z mszycami też miałam przejścia - były na różach i czereśni. Psikałam czosnkiem, później jakimś wywarem ze skrzypu (przepis M z pracy przywlókł) i ... już nie mam

Tylko plamistość trochę na różach, poza Kosmosem i Piano

A te opryski robiłam nową inowacyjną metodą.... jako że naturalne i że miałam psikacza....to miska i ręką buahahaha aż się dziwie że zadziałały

Mina sąsiadów - pech że byli - bezcenna ale żaden nie zapytał co robię
Piszę na raty bo net mi ucieka....