
Nowicjuszka w ogrodzie
- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3610
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Witaj Mariola
I ja już wiem co pod róże posadzę
Jak to dobrze odwiedzać ogrody koleżanek
Mam prośbę , proszę powiedz mi jak wygląda tojeść płożąca - ja tego niestety chyba nie znam lub nie wiem , że to , to jest tojeść
I ja już wiem co pod róże posadzę


Mam prośbę , proszę powiedz mi jak wygląda tojeść płożąca - ja tego niestety chyba nie znam lub nie wiem , że to , to jest tojeść

Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3610
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Serdecznie dziękuję za uświadominie mojej osoby . Oczywiście mam na swojej działce tą trojeść
Nawet nie miałam pojęcia jak się nazywa

Nawet nie miałam pojęcia jak się nazywa

Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Witaj Mariolu,
cieszę się, ze Ci się udało kupić takie piękne róże. Jak zamawiałam swoje widziałam Twój nick w spisie kupujących. Bardzo mi się podobaja wybrane przez Ciebie róże. Ja z rozsądku ograniczyłam się do Chopina, Casanovy i Ingrid Bergman, bo przecież zamówiłam już ok 10róż w Rosarium i poszukuję 2 szt Bonicki 82 i 6 szt Niny Weibull. Chopin był na majej liście zakupów od początku ale Casanova i Ingrid to nagły impuls (czytaj choroba różana)
cieszę się, ze Ci się udało kupić takie piękne róże. Jak zamawiałam swoje widziałam Twój nick w spisie kupujących. Bardzo mi się podobaja wybrane przez Ciebie róże. Ja z rozsądku ograniczyłam się do Chopina, Casanovy i Ingrid Bergman, bo przecież zamówiłam już ok 10róż w Rosarium i poszukuję 2 szt Bonicki 82 i 6 szt Niny Weibull. Chopin był na majej liście zakupów od początku ale Casanova i Ingrid to nagły impuls (czytaj choroba różana)

Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Coś dziś piszę na raty. Wiesz, że mi podrzuciłaś myśl z tym urlopem na piątek. Chyba też wezmę, bo nie wyrobię się z tymi wszystkimi sadzeniami. Dziś od rana słonce wWarszawie. A jak we Wrocławiu? Moje borówki stoja w doniczkach i będę je sadzić dopiero albo jutro albo w weekend. W Obi jeszcze nie byłam. Daisy-Ewa pisała, że u nich w Opolu w Obi jeszcze nie ma dostaw. Mnie dlatego OBI tak nęci, bo Ewa-Daisy kupiła w OBI swoja cudna Acropolis a resztę to sama już wiesz..... 

Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Bogusiu - u mnie na razie pogoda nieciekawa, ale przynajmniej pzrestało lać 
Byłam w Obi po róże ( bo też czytałam na forum że mają ) ale u mnie nie było.....
Kupilam więc 1 winorośl i 2 krzaczki borówki amerykańskiej
Zaplanowałam piątek wolny bo nie wiem jak zdołam zrobić to wszystko co mam zamiar zrobić, a latem nie miałam czasu bo w weekendy wyjeżdżałam do Sławy. Pracuję na 1,5 etatu więc w tygodniu do domku docieram jak jest ciemno. Ale ( chyba już pisałam ) zrezygnowałam z pracy popołudniami więc najpóźniej od marca będę miała wiecej czasu na działeczkę
Muszę wkopać mnóstwo cebul, dać w kość nornicy ( nornicom ??? ), zrobić nową rabatę pod morelą, skombinować pudełka i zrobić resztę wysyłek, oczyścić teren pod siatką i przygotować pod róże, poprzesadzać rośliny zadarniające albo kupić keramzyt( korę, kamyczki...). Powyrywać masę poziomek, przekopać i posadzić borówki, przesadzić im do kompletu agrest i porzeczkę ( bo przecież robię miejsce dla róż ) i wysypać ładnie korą, której na pewno mi zabraknie wiec znów jazda po następne worki....Przesadzić winorośl i jeżyny, przekopać spory kawałek ogrodu pozbywajac się roślin - wiosną tam bedą pomirdorki i ogóreczki....
Nieeeee. Tydzień urlopu byłoby chyba za mało

Byłam w Obi po róże ( bo też czytałam na forum że mają ) ale u mnie nie było.....

Kupilam więc 1 winorośl i 2 krzaczki borówki amerykańskiej

Zaplanowałam piątek wolny bo nie wiem jak zdołam zrobić to wszystko co mam zamiar zrobić, a latem nie miałam czasu bo w weekendy wyjeżdżałam do Sławy. Pracuję na 1,5 etatu więc w tygodniu do domku docieram jak jest ciemno. Ale ( chyba już pisałam ) zrezygnowałam z pracy popołudniami więc najpóźniej od marca będę miała wiecej czasu na działeczkę

Muszę wkopać mnóstwo cebul, dać w kość nornicy ( nornicom ??? ), zrobić nową rabatę pod morelą, skombinować pudełka i zrobić resztę wysyłek, oczyścić teren pod siatką i przygotować pod róże, poprzesadzać rośliny zadarniające albo kupić keramzyt( korę, kamyczki...). Powyrywać masę poziomek, przekopać i posadzić borówki, przesadzić im do kompletu agrest i porzeczkę ( bo przecież robię miejsce dla róż ) i wysypać ładnie korą, której na pewno mi zabraknie wiec znów jazda po następne worki....Przesadzić winorośl i jeżyny, przekopać spory kawałek ogrodu pozbywajac się roślin - wiosną tam bedą pomirdorki i ogóreczki....
Nieeeee. Tydzień urlopu byłoby chyba za mało

- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ło raju, Marolu!
Toż Ty harujesz, jak...jak....robot kuchenny
1,5 etatu w pracy, etat domowy, etet ogrodniczy, aż strach pomysleć, ile jeszcze...
Podziwiam Twoją wytrzymałość!
Mam nadzieję, że choć ogród daje Ci chwilę wypoczynku ale po tym ,
co napisałaś, po ilości ciężkich prac - zwątpiłam.
Tojeść płożąca ma dwie odmiany- zieloną i złotą Aureę.
Obie są wspaniałym okryciem antychwastowym, choć u mnie złota,
wolniej się płoży i rozrasta.
Ale warta jest grzechu - nagle, taki złoty kobierzec pod żółtymi, angielskimi różami
Chwilka relaxu dla Ciebie:
http://www.youtube.com/watch?v=1Zqhh9R6uaI
Toż Ty harujesz, jak...jak....robot kuchenny

1,5 etatu w pracy, etat domowy, etet ogrodniczy, aż strach pomysleć, ile jeszcze...
Podziwiam Twoją wytrzymałość!
Mam nadzieję, że choć ogród daje Ci chwilę wypoczynku ale po tym ,
co napisałaś, po ilości ciężkich prac - zwątpiłam.
Tojeść płożąca ma dwie odmiany- zieloną i złotą Aureę.
Obie są wspaniałym okryciem antychwastowym, choć u mnie złota,
wolniej się płoży i rozrasta.
Ale warta jest grzechu - nagle, taki złoty kobierzec pod żółtymi, angielskimi różami

Chwilka relaxu dla Ciebie:
http://www.youtube.com/watch?v=1Zqhh9R6uaI
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Etat domowy mam z głowy - córka prowadzi dom, ja tylko weekendami gotuję ( jeśli mi się zechce
) Co innego przetwory - uwielbiam je robić 
Do niedawna byłam jedynym dostarczycielem pieniędzy dla 5-osobowej rodziny więc musiałam tyle pracować....
Ja właśnie mam tą złota odmianę - Aureę, trochę rośnie bok róż, reszta gdzie indziej - przesadzę
Czy można ją jakoś dzielić albo w inny sposób sprawić by szybciej zadarniała teren ????
Czyli zadarnianie jest lepsze niż kora, keramzyt czy kamyki ????
Jak dosadzę wszystkie róże które kupiłam - na pewno nie dam rady wyrywać chwaściorów !!!


Do niedawna byłam jedynym dostarczycielem pieniędzy dla 5-osobowej rodziny więc musiałam tyle pracować....
Ja właśnie mam tą złota odmianę - Aureę, trochę rośnie bok róż, reszta gdzie indziej - przesadzę

Czyli zadarnianie jest lepsze niż kora, keramzyt czy kamyki ????
Jak dosadzę wszystkie róże które kupiłam - na pewno nie dam rady wyrywać chwaściorów !!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Mariolu, żeby zrobić to wszystko co wymieniałaś przydałby się tydzień wolnego a nie 3 dni. Podziwiam Cię. Ja mam do zrobienia jedna dziesiątą Twoich prac, a już stękam i myślę, że nie dam rady bez dnia urlopu. Szczególnie , że zapowiadają deszcze na niedzielę. Z tymi roslinami zadarniającymi to jest różnie. U mnie chwasty, szczególnie gwiazdnica i i coś co przypomina miechunkę, potrafią wyrosnąć w samym środku kępki rojników czy floksów szydlastych czy placka macierzanki czy kobierca bluszczu czy tojeści rozesłanej. Najgorsze mam doświadczenia z tojeścią i z gwiazdnicą . Wypielenie gwiazdnicy z tojeści to syzyfowa praca! Są podobne i częsciej wyrywam tojeść niż gwiazdnicę!
a wydawałoby się, że przy tak gęstych roslinach nie powinny wschodzić! Przez korę również przerastają, jak również przez żwirek. W ogródku przed domem mam położoną pod korą i pod kamykami czarną włókninę i też, co prawda w mniejszym stopniu, ale wybijają. Może problem w tym, że sypię zbyt cienka warstwą korę i żwir, ale gdybym sypała grubą ponad 5cm warstwę zasypałabym małe roślinki jak bluszcz, barwinek, borówkę brusznicę.

Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
Mariolu, u mnie włoknina nie sprawdziła sięcoma95 pisze:No dosłownie w głowie mi się przewraca !!!!
....
Chcę wysypać teren kamyczkami lub korą, może położyć włókninę? Mam od wiosny problem bo strasznie ciężko mi się tam plewi z uwagi na trudny dostęp, a jeśli chwasty rosną przy płocie to już kompletna klapa - siatka jest zbyt gęsta bym od drugiej strony mogła wsadzić rękę.....

Jeżeli moge Ci cos doradzić to wyłoz ją tylko wzdłuż ogrodzenia, tzn miedzy siatka a pierwszymi różami.
Tam najtrudniej plewić.