Aniu bardzo mi miło

Tak sobie myślę, że ogród odzwierciedla właściciela . Ja jestem osobą żywiołową i w otoczeniu takich kolorów czuję się najlepiej
Moi sąsiedzi .... nawet nie to, że nie lubią piękna.... oni są tacy strasznie dziwni.... jakoś tak odgradzają się od całego świata i najwyraźniej przeszkadza im, że ktokolwiek ich może widzieć. Z każdej strony pozagradzali się parawanami z tui, a ogródek mają niewielki.... dla mnie to wygląda jak zielona klatka.... Jeśli jeszcze urosną tuje z mojej strony, to ja chyba na ich miejscu dostałabym ataku klaustrofobii
Milenko u mnie problemem będą i korzenie i zacienienie.... tuje są posadzone właśnie od strony południowej i to kompletnie zacieni mi ogród. Będę musiała całkowicie likwidować rabatę pod ogrodzeniem. A ma już tak dużo lat i rośliny są ładnie rozrośnięte..... najbardziej szkoda mi pnących róż, clematisów, lilii i ogromnej jeżyny bezkolcowej. Nie mam gdzie tego przesadzić i po prostu muszę się liczyć ze stratą tych roślin....
Na Twojej fotce niestety też nie wygląda to najlepiej.... ludzie nie mają wyobraźni, albo po prostu najzwyczajniej nie liczą się z nikim
Ula no faktycznie sumakowce mogą być prawdziwym utrapieniem. U moich znajomych, zapuszczone, zarosły cały trawnik
Współczuję Ci kłopotów z nimi

A to obcinanie gałęzi, to tylko dodatkowa praca dla Ciebie ....
Aniu ciesze się, że rabatka podoba Ci się
Ja nie przepadam za jednokolorowymi rabatami, chociaż w innych ogrodach z przyjemnością je podziwiam.... ale to zdecydowanie nie dla mnie...
U mnie jedynie mały ogródek, całkowicie oddzielny od reszty, przy wejściu do domu, jest w chłodnych kolorach. Rosną tam kwiaty białe, różowe i odrobinę niebieskich

To właśnie na tę rabatę poszukuję różyczki
Dzięki bardzo za różane typy, już zapisałam i będę przeglądać
Grażynko bardzo dziękuję za nazwy brzoskwiń. Bardzo żałuję, że nie znam swojej , ona jest naprawdę przepyszna i bardzo chciałabym posadzić taką samą. Ta moja młodziutka to właśnie taka dziczka z pestki..... ja nie lubię tych owoców. Ale mamie zależało na takich późnych , więc posadziłam. Jeśli trafiłabym odmiany owocujące w różnym czasie, to tej po prostu pozbyłabym się.
Dzięki za link, zaraz popatrzę
Kasiu to Alchymist, jedna z moich ulubionych róż. Uwielbiam to połączenie różu z pomarańczem
Aniu masz rację... ani liliom, ani różom nie można odmówić urdy. Na dniach zakwitną kolejne odmiany lilii..... już mają wybarwione pąki
Różyczka to Alchymist.... jedna z moich ulubionych odmian.... a jak cudnie pachnie
Dorotko bardzo dziękuję, ciesze się, ze zajrzałaś
Maryniu i u mnie bardzo dziś zimno..... nawet nie miałam ochoty wychodzić na dwór. Troszkę poczytałam książkę na tarasie, owinięta w koc i z kubkiem gorącej herbaty z truskawką. Ale po godzince zmarznięta uciekłam do domu....
Mam nadzieję, ze faktycznie będzie już cieplej.
Ewuniu ciesze się, ze zaglądasz. Bardzo jestem ciekawa Twojego skalniaczka i rabat. Mam nadzieję, ze jak zrobisz to pokażesz
Ci moi sąsiedzi to tacy troszkę dziwacy... Na ich stronę nie może przejść najmniejsza gałązka krzewu, czy kwiat, bo wszystko co przejdzie przez siatkę wycinają....
Są pozasłaniani żywopłotem z każdej strony, teraz widocznie zaczęło im przeszkadzać, ze nie mają zielonej ściany z mojej strony. A najgorsze jest to, że plac mają malutki i to tak szczelnie osłonięte wysokimi tujami wygląda jak zielona klatka.... ja bym się chyba zadusiła w takim miejscu
Ale niech sobie robią co chcą, niech żyją jak lubią, nic mi do tego. Ale niech nie niszczą czegoś, co ktoś kocha, o co dba i pielęgnuje od lat.... Najważniejsze, to nie szkodzić innym, ale nie wszyscy to respektują....
cd za chwilę