Fasolka szparagowa cz. 2
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Fasolka szparagowa cz.2
Ale wam zazdroszczę. Mój pierwszy wysiew został w całości zjedzony przez ślimaki lub piłecznicę urzędującą na pobliskiej porzeczce. Wszystko co ledwie wzeszło zostało zjedzone do cna
Drugi siew już zrobiony, ale jeszcze nic nie wzeszło. Mam nadzieje, że tym razem nie zostanie zjedzone, szczególnie, że robactwo, które żerowało na porzeczce i agreście spryskałam.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2551
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Fasolka szparagowa cz.2
Ja też dzisiaj wysiałam fasolkę ta z pierwszego siewu kiepsko wzeszła 
Może ktoś potrafi zdiagnozować co to za przypadłość dopadła tę fasolkę ? Nie była niczym pryskana ,objawów żerowania szkodników brak.

Może ktoś potrafi zdiagnozować co to za przypadłość dopadła tę fasolkę ? Nie była niczym pryskana ,objawów żerowania szkodników brak.
Re: Fasolka szparagowa cz.2
chudziak
Jak to nie są objawy żerowania to ja już nie wiem jakie mogą być objawy, coś ci zżera albo zżerało liście, ostatnio widziałem niszczylistkę, ślimaki to są wszędzie, inne paskudztwa też pewnie lubią fasolkę
Jak to nie są objawy żerowania to ja już nie wiem jakie mogą być objawy, coś ci zżera albo zżerało liście, ostatnio widziałem niszczylistkę, ślimaki to są wszędzie, inne paskudztwa też pewnie lubią fasolkę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Fasolka szparagowa cz.2
Pohamuj,wszyscy uwielbiamy fasolkę ,ale to nie znaczy,że jesteśmy "paskudztwo" 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2551
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Fasolka szparagowa cz.2
A nie jest to jakaś choroba grzybicza ?dyrydyry7 pisze:chudziak
Jak to nie są objawy żerowania to ja już nie wiem jakie mogą być objawy, coś ci zżera albo zżerało liście, ostatnio widziałem niszczylistkę, ślimaki to są wszędzie, inne paskudztwa też pewnie lubią fasolkę
- Malagenia
- 100p
- Posty: 168
- Od: 1 lut 2011, o 22:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań, czyli enklawa ciepła - USDA 7a :)
Re: Fasolka szparagowa cz.2
Witaj chudziak
znawczynią nie jestem, więc potraktuj poniższe jako przyczynek w swoich dociekaniach
a znawcy niechaj mnie skorygują i nas oświecą
a poza tym fotka to nie to samo co samemu obejrzeć ze wszystkich stron.
Choroby grzybicze powodują zwykle, o ile wiem, zmiany tkanek różnych części roślin widoczne jako zdeformowania, plamy, zmiany barwy, martwicę, pergaminowość i często są widoczne grzybnie - mączysty nalot, od białego aż do czarnego. Nie spotkałam się (także nie wyczytałam) z objawami choroby grzybiczej w postaci regularnych, artystycznie wydziubanych dziur, ogromnych dziur ;-). Jako doświadczona ogrodniczka na pewno to sobie uświadamiasz, ej, chyba dziewczyno spanikowałaś
Piszesz: 'objawów żerowania szkodników brak'. Pewnie chciałaś rzec 'szkodników nie dostrzegłam'
Ależ moim skromnym zdaniem te dziury właśnie coś Ci wyżarło i to właśnie te dziury są, jak najbardziej, objawem żerowania szkodników z solidnymi żwaczkami
Doświadczenia mam skromne w porównaniu z Twoimi oraz przedmówców, lecz stawiam na pospolite gąsienice, może ślimaki (po ślimakach zauważyłabyś chyba tą ich ślimakowatość
), inne nie przychodzą mi do głowy, a o wspomnianej wyżej niszczylitce pierwsze słyszę
Zeszłego lata na moich balkonowych pojawiały się śliczne zieloniutkie gąsienice, od cieniutkich jak szpagat, ok. 1-cm do duuużych spasionych. Tych małych, na podziurawionej jak sito bazylii, szukałam z okularami na nosie. Szkodników się wystrzegam, jako niosących groźbę chorób wirusowych lub grzybowych. Na wirusach nie znam się kompletnie, jeszcze mnie nie dotknęły.
Kilka dni temu na podziurawionych ogromnych liściach szałwii muszkatołowej po długim wypatrywaniu dostrzegłam coś a`la pasikonik w miniaturowej wersji, ok. 1-cm. Posłałam go do przodków, nie wiem co to było.
Na Twoim miejscu wolałabym jednak szkodniki i przestała myśleć prawie życzeniowo o grzybach
Nie zobaczyłaś stworów, bo się u Ciebie nażarły i poszły spać w sąsiady, by potem im obrobić ogródek i napędzić stracha ...
Te jasne plamy to pewnie uschłe tkanki, którym może po przegryzieniu nerwów zabrakło dopływu substancji odżywczych ...

znawczynią nie jestem, więc potraktuj poniższe jako przyczynek w swoich dociekaniach


Choroby grzybicze powodują zwykle, o ile wiem, zmiany tkanek różnych części roślin widoczne jako zdeformowania, plamy, zmiany barwy, martwicę, pergaminowość i często są widoczne grzybnie - mączysty nalot, od białego aż do czarnego. Nie spotkałam się (także nie wyczytałam) z objawami choroby grzybiczej w postaci regularnych, artystycznie wydziubanych dziur, ogromnych dziur ;-). Jako doświadczona ogrodniczka na pewno to sobie uświadamiasz, ej, chyba dziewczyno spanikowałaś

Piszesz: 'objawów żerowania szkodników brak'. Pewnie chciałaś rzec 'szkodników nie dostrzegłam'

Ależ moim skromnym zdaniem te dziury właśnie coś Ci wyżarło i to właśnie te dziury są, jak najbardziej, objawem żerowania szkodników z solidnymi żwaczkami

Doświadczenia mam skromne w porównaniu z Twoimi oraz przedmówców, lecz stawiam na pospolite gąsienice, może ślimaki (po ślimakach zauważyłabyś chyba tą ich ślimakowatość


Zeszłego lata na moich balkonowych pojawiały się śliczne zieloniutkie gąsienice, od cieniutkich jak szpagat, ok. 1-cm do duuużych spasionych. Tych małych, na podziurawionej jak sito bazylii, szukałam z okularami na nosie. Szkodników się wystrzegam, jako niosących groźbę chorób wirusowych lub grzybowych. Na wirusach nie znam się kompletnie, jeszcze mnie nie dotknęły.
Kilka dni temu na podziurawionych ogromnych liściach szałwii muszkatołowej po długim wypatrywaniu dostrzegłam coś a`la pasikonik w miniaturowej wersji, ok. 1-cm. Posłałam go do przodków, nie wiem co to było.
Na Twoim miejscu wolałabym jednak szkodniki i przestała myśleć prawie życzeniowo o grzybach


Te jasne plamy to pewnie uschłe tkanki, którym może po przegryzieniu nerwów zabrakło dopływu substancji odżywczych ...

Pozdrawiam serdecznie, Iza
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Fasolka szparagowa cz.2
Te kilka stopni nocami to trochę mało dla fasolki.Dla innych ciepłolubnych też.Stąd pewnie te chlorozy na fasolce, ogórkach ,pomidorach, paprykach itp.Przędziorek też uwielbia sucho i upał,więc to aura raczej nie dla niego.
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2936
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Fasolka szparagowa cz.2
Pozdrawiam Eugenia
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Fasolka szparagowa cz.2
Witam, dwa tygodnie temu wysiałam fasolkę na drugi zbiór i jeszcze nie wykiełkowała.Było ciepło,podlewałam systematycznie, a fasolki ani śladu, nawet ziemia nie jest spękana.
Nie wiem, czy czekać dłużej ,czy też wysadzić w poniedziałek następną partię
Pozdrawiam
Nie wiem, czy czekać dłużej ,czy też wysadzić w poniedziałek następną partię
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 839
- Od: 6 sty 2013, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy
Re: Fasolka szparagowa cz.2
Ja bym takiej fasolki poszukał w tej ziemi, ale są nikłe szanse że jakaś przetrwała przez tak długi czas. U mnie wysiana fasolka najpóźniej po tygodniu się pojawiała, a i wtedy mocno podgryziona. 2 tygodnie to sporo jak na te warzywo i tą pogodę.
Polska moją Ojczyzną. Andrzej
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Fasolka szparagowa cz.2
Też mi się tak wydaje.Jutro zabawię się w górnika i sprawdzę co się z nią stało
Pozdrawiam

Pozdrawiam
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2936
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Fasolka szparagowa cz.2
100% już jej nie ma, dosiewaj nową, jak będzie ciepło, to szybko wyskoczy 

Pozdrawiam Eugenia
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Fasolka szparagowa cz.2
Ja fasolką w tym roku chyba się nie najem...Sadziłam już kilka razy i albo nie wzeszła albo wzeszła znikoma ilość albo tak, jak pisałam wcześniej sterczał z ziemi tylko bezlistny kikut.
To , co zostało ( kilkanaście sztuk) wygląda dziś tak:


Kilka dni temu posiałam jeszcze jeden rzut i na tym już chyba poprzestanę...
To , co zostało ( kilkanaście sztuk) wygląda dziś tak:


Kilka dni temu posiałam jeszcze jeden rzut i na tym już chyba poprzestanę...
Pozdrawiam, Marta.