Witajcie

Co za cudowna pora roku ! Dzisiaj cały czas (teoretycznie) pracuję przy kompie, ale nieustannie odwracam głowę do okna i podziwiam kwitnące róże. Biegam też do drugiego pokoju i tam z okna obserwuję słoneczną rabatę... a nuż coś nowego zakwitło
Elwi, zauważyłam, że ostatnio pominęłam Twój wpis. Sorry i dziękuję
Ta Carmeline to jedyna róża, która mi podmarzła i cały czas o nią walczę.
Sangerhäuser Jubiläumsrose pochodzą z jesiennych nasadzeń, więc nie mam zbyt dużo fotek. Otrzymałam
wypasione sadzonki. Krzaki wyglądają na starsze i bardzo obficie kwitną. Prawdę mówiąc myślałam, że ta róża będzie bardziej żółta czy pomarańczowa, a ona ten kolorek ma tylko jeden dzień. Później przebarwia się na różowy. Rewers płatków jest kremowy. Całość więc bardzo stonowana. Na razie jestem zadowolona
Dzięki
Agnieszko
Eglantyne i Cottage Rose rzeczywiście są czasami podobne. Ja wolę Eglantyne. Jej krzew jest mniejszy i ma ładniejszą budowę. Nie jestem pewna, ale chyba też dłużej trzyma kwiaty. Jestem zresztą szczęśliwą posiadaczką trzech (swego czasu miałam nawet cztery) krzaków tej pierwszej
Jolu witam Cię serdecznie

Dziękuję za miłe słowa. Novalisy zdecydowanie warto mieć. Są piękne i niezawodne.
Zapraszam:)
Wiolu dzięki

Mary Rose to po prostu klasyka. Mimo, że jej kwiaty trochę szybko się osypują, dla jej niepowtarzalnego uroku i obfitego kwitnienia, warto ją przygarnąć do ogrodu
Dzięki
Majeczko 
. Eglantyne to jedna z moich faworytek. Z Evelyn jestem zadowolona. Zaskoczyła mnie wielkość jej kwiatów. Myślałam, że są mniejsze. I co ważne ? długo je trzyma
Natashka straciła już miejsce na rabacie. Jak sobie poradzi w donicy, to zostanie

Kwiatki, chociaż nietrwałe, bardzo romantyczne i ich kolor będzie mi pasował do hortensji Anabelle, które rosną obok.
Ciekawa jestem Twoich wrażeń po zakwitnięciu novalisek...
A widzisz Maju, pewnie to jednak nie Mme Knorr. W sumie nie mam nic przeciwko drugiej Mrs. John Laing, tylko czy ona nadaje się do donicy ?
Monia, Mrs. John Laing posadziłam dopiero wiosną. Cały czas jednak zachwycam się tą różą i nie mogę się doczekać, kiedy krzew będzie widoczny z daleka, a nie tylko po wejściu w głąb rabaty

Wszystko wskazuje też na to, że zamiast Mme Knorr, w donicy na tarasie mam drugą Mrs. John Laing. Za każdym razem, kiedy koło niej przechodzę, wciskam nos w jej kwiat... Bajka
Aga, dziękuję

No tak, siłą rzeczy moje ogrodowe życie toczy się głównie wokół róż

Myślę, że nie mają prawa narzekać...
Czytałam u Ciebie listę nowości. Same piękności ! Taki intensywny purpurowy kolorek przyciąga wzrok i świetnie wygląda z różowymi. Kup koniecznie MW.
Prawda, że Eglantyne jest super? Ja mam trzy
New Dawn
St. Cecilia
Mariatheresia i Bremer Stadtmusikanten
Baronesse i Mariatheresia
Lions Rose i Bremer Stadtmusikanten. Te Lionsy są rzadko przeze mnie prezentowane. Częściej pokazuję te, które rosną przy Eglantyne. Nie wiem dlaczego, ale właśnie te drugie są o wiele ładniejsze (z tej samej szkółki). Czyżby stanowisko miało aż taki wpływ na urodę kwiatów?
Mały fragment rabaty biało-fioletowej
Moje jajko sadzone, czyli The Pilgrim
Krwawnik; miał być credo , ale nie jest... W dodatku w większości został pomylony z tą żółta odmianą. Stwierdziłam jednak, że mi to pasuje. Rabata biało-cytrynowa nie będzie zbyt biała
Stefania
Ogólnie
Heathcliff. Bardzo wigorny krzew:)
Jacques Cartier
Mrs. John Laing (z rabaty)
Cottage Rose
Rozpoczynają moje baletnice...Uwielbiam fuksje

tu odmiana Bobolnik
Jandel
Krwawnik na tle Munstead Wood
I jeszcze raz New Dawn
Miłego dnia
