Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, bardzo dziękuję za odwiedziny i wszystkie miłe słowa. Niestety dziś będzie zbiorowo bo przygotowania do urlopu zdominowały moje życie. Ani minutki dla siebie. Choć udało mi się wieczorkiem cyknąć kilka pośpiesznych zdjęć.
Róże już rozpoczęły cieszyć oczy. Wreszcie, bo wszyscy chwalą się bujnym kwitnieniem a u mnie trzeba czekać i czekać...

Old Port. Trudno uchwycić ten kolorek. Coś pomiędzy jaśniejszym a ciemniejszym zdjęciem. Pączki ma czerwone, co mnie początkowo zmyliło i zaniepokoiło

Bajecznie wielkie kwiaty o bardzo regularnym kształcie. Mocne płatki. Nic z omdlewających panienek typu Comte de Chambord. Wytrzymałe kwiaty na deszcz i upał. Jestem zachwycona. Na razie rośnie w donicy, posadzona wiosną.

dla porównania koloru pąk i kwiat

To zdjęcie chyba najbardziej oddaje odcień

Pierwszy kwiat na Bonice

po 2 szt rosną w każdej z niebieskich skrzyń. Mają milion pączków

Agnes Schilliger

Burgundy Ice, już ma fioletowy pączek i taki dziwnie wydłużony, jakiego nie widziałam u żadnej innej róży

Iceberg wreszcie otworzyła pąki. Długo to trwało

No i gwiazda obecnie w ogrodzie Louise Odier

Eden Rose, malusi młody krzaczek niemal nie ma siły utrzymywać ciężkiego nabitego pąka

Leonardo da Vinci, na razie czerwony ale mam nadzieję że zmieni kolor

Louise Odier

Fantin Latour. coś niesamowitego, ja pierwszy raz widzę taką różę. Mój M też, pytał czy ona już zakwitła tak na zielono

Comte de Chambord. Na razie nie jestem zachwycona. Kwiat bardzo delikatny, omdlewający

Jedyna NN, kupowana w markecie. Ale bardzo sympatyczna. Jedynie muszę jej zmienić miejsce bo na tej rabacie będzie dysonans między damami z tytułami

najgorsze że nie wiem jaka będzie, gdzie ją wkomponować. W zeszłym roku była raczej okrywowa, teraz szarpnęła się do góry i ma już metr na metr

i największa moja porażka. Indigoletta, w zeszłym roku mnie zachwycała i była ulubienicą. Teraz kwiaty wyglądają żałośnie i obsychają zewnętrzne płatki na pąku

powojnik Piilu i Rose de Rescht w oddali

pierwszy kwiat powojnika Arabella

Pierwsze lilie, ale nie pamiętam nazwy...

Po prawej róża okrywowa gigant Knirps od Justi

Za chwilę zakwitnie kupidynek

Zaczyna Elmshorn. Też póki co jest czerwona...

Summer Snow

Miskant Malepartus już sporawy. Też od Justi

Zakwitł mi tylko jeden krzak piwonii

Cap Diamant ma co drugi kwiat piękny a co drugi zniekształcony. Jednak za każdym nowym kwitnieniem kwiaty mają coraz piękniejszy kolor

Lykkefund, z dnia na dzień ładniejsza

Red Baron niemal zagłuszona kwiatami żurawek, chyba powinnam je ciapnąć
Pozdrawiam
