W.o...Pieczywie

[Administrator]

Czy jest jakaś dobra metoda na przechowywanie pieczywa, aby nie tworzyły się zarodniki pleśni a jednocześnie aby nie sechł ?
Chlebaki plastikowe ze względu na duże prawdopodobieństwo rakotwórczości raczej odpadają
Jakieś praktyczne pomysły ?

[Basia]

Chleb pokrojony, podzielony na porcje i do zamrażalnika. Wystarczy wyjąć godzinę przed posiłkiem.

[Administrator]

Ale bez zamrażalnika może są jakieś skuteczne praktyczne pomysły... ?
Po zamrożeniu tracona jest cała energia produktu / chleba.
Wszystkie mrożone produkty niestety obniżają nam Yang.

PS. W ostateczności papierowa torba i przechowywanie w lodówce , ale to też nie za szczęśliwe rozwiązanie - trudno mieć miejsce na wszystko w lodówce a pieczywo zajmuje sporo miejsca dla średniej rodziny.

[Mariola54]

Ja chleb przechowuję w lnianym woreczku i w drewnianym chlebaku.

[Administrator]

A co robisz jak Ci zapleśnieje przypadkiem (nawet raz na kilka miesięcy) drewniany chlebak przez zostawiony kawałek pieczywa przez nieuwagę ?
Pleśni nie wytępi się potem już chyba nigdy co ?

Niestety grzyby i pleśnie to najgorsze świństwo jakie człowiek może wchłonąć do organizmu.

[Mariola54]

Nie ma szansy spleśnieć u mnie chlebek.
Jestem bardzo oszczędna i kupuję takie ilości pieczywa,
które w danym dniu zostaną zjedzone.

[Yaro32]

Przyglądam się postom w tym wątku i z przykrością stwierdzam, że mimo zagrożeń jaki niesie plastik większość domowych chlebaków to właśnie chlebaki z plastiku. Wracając do pleśnienia pieczywa. Jeśli kupuje się każdego ranka świeże, to raczej o jego zepsucie nie ma się co martwić. Tak jest w moim przypadku, świeże każdego dnia. Adminie czyli jeśli ktoś posiada plastikowy chlebak to jest narażony na szkodliwe działania tego tworzywa na zdrowie. Jak to się ma do tego , ze chlebaki są podobno atestowane, dopuszczone do sprzedaży. Chyba jednak ze szkodliwością nie jest aż tak źle jak się sądzi.

[Yaro32]

Niestety grzyby i pleśnie to najgorsze świństwo jakie człowiek może wchłonąć do organizmu.

Oj wydaje mi się, że są - fenole, benzole, substancje promieniotwórcze. Sądzę, że wielokrotnie paskudniejsze niż grzyby i pleśnie. Poza tym jeśli przyjąć najgorszy scenariusz, to czy nie więcej niż plastik w chlebaku wyradzają nam elektroniczne urządzenia, przy których spędzamy długie godziny każdego dnia.

[Mariola54]

Też codziennie rano biegam po świeże pieczywo.

[Administrator]

Jarek masz rację oczywiście mówiąc o szkodliwości przechowywanie w plastiku - to też bardzo złe rozwiązanie moim zdaniem.
Zostaje: stal nierdzewna, papier, i nie wiem co jeszcze, szczerze mówiąc ....... ?

PS Dziwi mnie masowa oferta w sprzedaży plastikowych chlebaków, tym bardziej, że część tworzyw (po kontakcie ze spożywaną żywnością) może drastycznie zwiększać prawdopodobieństwo zachorowalności na raka ...

[Yaro32]

Jeśli plastik jest szkodliwy, to mnie jeszcze bardziej dziwi sprzedaż kubków plastikowych, tacek, a najbardziej pojemników z plastiku do zdrowego przechowywania żywności. Myślę, że bardzo długie przechowywanie w plastiku sprzyja powstawaniu szkodliwych dla zdrowia substancji. Krótkie myślę, że nie szkodzi. Chociaż różne są zdania naukowców w tym temacie. Przy okazji jeśli szkodliwość byłaby udowodniona to czy urzędy odpowiedzialne za dopuszczenie takich towarów do obrotu handlowego pozwoliłyby na to? Myślę, że chyba nie.


Pozdrawiam - Jarek

[aurynka]

Ludzie! Nie popadajmy w paranoję z tymi nowotworami Gdyby tak zastanawiać się nad każdym przedmiotem z otaczajacej nas rzeczywistości i nad tym z czego on jest wykonany, to przecież można by było nabawić się ciężkiej choroby psychicznej. Chleb nie w chlebaku plastikowym, ale w sklepie jak najbardziej do torebeczki plastikowej, mięsko tylko gotowane(bo smażone na tłuszczu wywołuje raka) ale nieważne, że dany kurczaczek był faszerowany sterydami na pobudzenie wzrostu itp. itd.

[Administrator]

Jasne , że w paranoję nie ma co popadać ale warto wiedzieć i zdawać sobie sprawę.
Wtedy mamy świadomy wybór a nie życie w niewiedzy

PS To tak jak np. z tym, że wiem, pizza jest niezdrowa i tuczy, ale kiedy je lubię i jadam i to nierzadko....
Ale robię to z jakąś świadomością i jakoś może milej....

[aurynka]

Wtedy mamy świadomy wybór a nie życie w niewiedzy

Czasami lepiej żyć w niewiedzy, niż zastanawiać się który wzięty do ust kęs chleba jest "radioaktywny", bo akurat dotknął przez przypadek obudowy plastikowego chlebaka

[Yaro32]

Już sam nie wiem czy lepiej żyć w świadomości czy raczej w niewiedzy jeśli chodzi o takie sprawy.