Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
AliWas
500p
500p
Posty: 883
Od: 24 lut 2013, o 00:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KUJ-POM (okolice Grudziądza)

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Ooo! piękne kropeczki ma Twoja lilia ;:215
Piwonia faktycznie jest piękna, ja również podziwiam jej piękno w swoim ogrodzie, jest identyczna jak Twoja (z tym żółtym paskiem listków) ;:138
Medinilla to jak widzę cudna roślinka i z jeszcze cudniejszymi kwiatuszkami ;:oj Nie znam za dobrze tej roślinki ale naprawdę robi wrażenie ;:138 Gratuluję cudnego kwitnienia ;:333
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Prawda Alinko, że ładne :?: . Takie fioletowe, wesołe piegi.
Piwonka to chyba nawet odmianowa jest, coś mi się tak wydaje ;:108 .
Do medinilli robiłam dwa podejścia...dopiero drugie sprawiło. że wylądowała w moim domku ;:173 .
Awatar użytkownika
gianna
1000p
1000p
Posty: 2683
Od: 3 cze 2012, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Kasiu, przybiegłam, coby mi Twój wątek z oczu nie uciekł. Widzę tylko fragment, ale już wiem, gdzie spędzę niedzielę ;:306
Sporo muszę przeczytać (i zobaczyć), ale jestem pewna, że czekają mnie nieziemskie doznania :tan
Awatar użytkownika
baasik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2472
Od: 29 sie 2013, o 16:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań i nie tylko :)

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Kasiu, dawno mnie nie było a tu takie cuda ;:oj Balkoniki zapchane cudownie (choć teraz już pewnie się przerzedziło) uwielbiam takie widoki ;:167 Glorioza piękna - też miałam kiedyś taką wielką, ale któregoś roku przelałam i odeszła ;:118 Teraz mam malutką bulwkę, która właśnie wypuściła pędzik ale raczej nie zakwitnie. Różyczki śliczne, ja też czekam na kwitnienie ( Twoje i moje :D ).
Medinillą mnie zastrzeliłaś :shock: gratuluję kwiatka ;:180 Moja stoi jak zaklęta i trenuje moją cierpliwość :?
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Medinilla zrobiła Ci super niespodziankę :tan
Awatar użytkownika
katharos
1000p
1000p
Posty: 3057
Od: 4 sie 2012, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Ale dałas po oczach ;:oj
Medinilla jest cudna, raz widziałam w obi chyba ale była przekwitnięta...cudna jest ;:215
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16348
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Lilia pierworodna...a jakże piękna. Nie dziwię się, że Chciałaś ją mieć przy sobie.

A opowieść o piwonii..jakże piękna...prawdziwa... ;:215
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
x-F-7
---
Posty: 10505
Od: 6 lip 2011, o 06:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Lilia wspaniała;).

Gratuluję kwitnienia medinilli...one zawsze chętnie kwitną..i nie lubią zbyt dużego ciepełka :wit
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Janeczko....bardzo się cieszę, że dodreptałaś do mnie ;:196 . Mam nadzieję, że Ci się spodoba.
Nie mam klasycznej zieleninki, takiej ozdobnej tylko z liści... lubię :tan jak roślina ma się czym pochwalić, więc tylko te kwitnące mają u mnie miejsce.
Betinko...Ty się mi tu nie wymiguj, żeś nie od doniczkowych ;:224 . Ja też nie od warzyw, a się za nie wzięłam...i nawet czasami jadam coś własnoręcznie wyhodowanego :;230 . A medinilka dziękasy przesyła.
Basiu...no fakt, dawno Cie nie było...już nawet tęskniłam ;:304 .
Balkony się już leciutko przerzedziły, uff, mogę się nawet na nich obracać swobodnie. To co mogło pojechało już na działkę do gruntu. Jeszcze tylko dalie i drobnica w stylu : groszek pachnący, słoneczniki i nasturcje czekają cierpliwie na eksmisję :;230 .
A co do Twojej panny medinilli...zraszasz ją? stoi na keramzycie? ma dość światełka ? i żarełka ?
U mnie tak hoje stoją jak wryte, pomimo że mam uczucie, że tylko dobrze im robię, a u Ciebie full wypas kwiatowy ;:215.
Aniu...tak jest, niespodzianka super ;:333 , moja mina kiedy pierwszy raz zdałam sobie sprawę, że ona zakwitnie była chyba z tych w typie ;:oj . Muszę wpaść do Ciebie, bom dawno nie podglądała co tam w dolinie słychać...ale jak tak latam i się tak napatrzę co Wy tam pięknego macie, to bym z miejsca chciała wszystko mieć...to takie frustrujące ;:224 ;:130
Kasiu katharos...no cudna jest, to fakt. Pewnie dlatego robi takie wrażenie, że jej kwiat nie jest tak często widywany jak inne piękności, no i zdecydowanie mniej popularny. Jestem bardzo dumna :tan , że u mnie zakwitła. Pewnie mam więcej szczęścia niż rozumu :;230 . Ale co tam ;:306 .
Justynko...pierworodna lilia już gaśnie, dzisiejszy upał wykończył jej jedynego kwiatuszka ;:145 . Teraz czekam na jej trzy koleżanki ;:65 . Oby pachniały, bo teraz już jestem przez te pierwszą lilię rozpieszczona ;:224 .
Opowiedziałam sąsiadce historię piwonii, uśmiała się i obiecała jesienią coś jeszcze podarować :tan
Patrycjo... lilia potrafi zauroczyć, ale co Ci będę mówić...pamiętam Twoją balkonową lilijkę ;:138 .
Teraz czekam jeszcze na trzy inne, które mają zdecydowanie więcej kwiatów. Oby były pachnące.
Co do medinilli...to naczytałam się że one właśnie wcale takie chętne do kwitnięcia nie są, a tu proszę...nawet mało wprawnemu domowemu ogrodnikowi się udało ;:306





Dziś kolej na moją kolekcję owadożerów...raptem całe dwie sztuki, ale mają się jak na razie dobrze, żyją...tzn jeszcze ich nie umordowałam, więc może w końcu dotarło do mnie ( po rozstaniu z pierwszą muchołówką i dzbanecznikiem ) że podlewa się je tylko przegotowaną wodą i nie nawozi.




kwitnąca muchołówka
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

i sąsiadka rosiczka, jeszcze maleńka, ale listki cały czas chętnie wypuszcza...
Obrazek


oraz balkon wschodni, gdzie po rozluźnieniu spowodowanym wyjazdem rozsady na działkę wyeksmitowane zostały storczyki.
Wiszą prawie wszędzie, na balustradzie, na metalowym drągu prowizorycznie zamontowanym oraz na starej, podwieszanej suszarce...
czekają na wolną chwilę Pana Domu, żeby się zlitował i solidniejsze miejsce na wakacje dla storczyków sklecił...

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek


i jako że mam na balkonie oryginalnie pociągnięty przed stu laty prąd mogę się cieszyć roślinkami i pielęgnować je również po ciemku, nocne zdjęcie kwitnącego falka...
Obrazek

i wreszcie kwitnącej truskawki...
Obrazek
Awatar użytkownika
katharos
1000p
1000p
Posty: 3057
Od: 4 sie 2012, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Widze że muchy ci nie groźne ;:215
Pomysł z wisielcami bardzo dobry...ale przez ten gorąc mi się nie chce robić ;:222
Dora1964
500p
500p
Posty: 689
Od: 21 sty 2010, o 13:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Medinilla przecudna, miałam do niej dwa podejścia, nawet powtórzyły kwitnienia ,wypuściły po kilka liści, niestety przeżyły tylko jedną zimę, kolejna była śmiertelną ;:174
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Kasiu...muchy sobie o mnie zapomniały faktycznie ;:108, aż się martwię co owadożerki będą jadły :wink: .
Dorotko...a tak się cieszyłam że jak już medinilla u mnie zakwitła to znaczy, że się jej spodobało, a tu słyszę od Ciebie, że to zbyt wczesna radość ;:174 . Powinnam ją przesadzić, właśnie skończyła kwitnąć ale szczerze mówiąc boję się...


Na balkonach coraz więcej kwiecia, tylko jakimś dziwnym trafem w kwitnieniach dominuje różyk ;:oj . Nie planowałam tego...samo wyszło ;:224 . Dopadło mnie znienacka uczucie namiętne do róż, aby więc zatrzymać postęp choroby, zaczęłam sobie powoli dawkować lekarstwa ;:306 .


Laguna....te białe plamki to pozostałość po oprysku OW
Obrazek Obrazek

Obrazek

Jasmina, już tuż tuż
Obrazek

Pienna NN z mnóstwem pączków...troszkę ją ususzyłam na balkonie w czasie upałów co spowodowało zżółknięcie spodnich liści ;:145
Obrazek Obrazek

Louis Ordier, przepięknie pachnie ;:108 , wkrótce powędruje na działkę
Obrazek


Heavenly Pink... pojedzie w podróż razem z Louis
Obrazek Obrazek

Już chyba zawsze będę miała na balkonie lawendy...i kolor i zapach bardzo mi pasują
Obrazek Obrazek

Dalia, jedna z trzech posadzonych u stóp clematisa co było jednak błędem, mają za ciemno i marnie kwitną...
Obrazek

Clematis z Tesco, bez nazwy...
Obrazek


Niecierpki lub jak kto woli balsaminy...
Obrazek Obrazek


Pelargonki...jeszcze marnie ale już pączki przynajmniej dostrzegam na wszystkich :heja
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek


I troszkę nie kwiatowo...coś trzeba też jeść ;:306 ....rozmaryn
Obrazek

Z tęsknoty za pomidorami jednego sobie zostawiłam, reszta rosnie na działce
Obrazek

I na bieżąco do podskubywania, pietruszka i bazylia
Obrazek

Na koniec vanda, której się bardzo spodobało całodziennie werandowanie
Obrazek
Dora1964
500p
500p
Posty: 689
Od: 21 sty 2010, o 13:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Proszę zdawaj co jakiś czas relację jak czuje się medinilla-jestem bardzo ciekawa jak dasz sobie z nią radę.
Dwa razy skusiłam się na nią ,zawsze mówiłam -ostatni raz :wink: ,ale jak patrze na nią , to znowu mnie kusi ;:173
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Ależ się Kochana zaróżowiłaś ;:138 Czekam razem z Tobą na Jasminę; ciekawe, jak się będzie spisywać. Miałabym dla niej nawet dobrą miejscówkę... ;:224 Lagunie szykuj sporo miejsca, moja po roku przegoniła nawet rówieśnicę Flammentanz. Jestem pozytywnie zaskoczona kwitnieniem Laguny, rośnie w miejscu, gdzie słońca ma może 4 godziny rano i odrobinę na część krzewu przed zachodem. Gdzie je będziesz sadzić na działce? Masz takie miejsce, które nie będzie zagrożone w razie gdyby musiał wjechać ciężki sprzęt? Strasznie jestem ciekawa Twojej działeczki, szkoda, że nie pokazujesz zdjęć.. :wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Arkadius121
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4230
Od: 30 kwie 2011, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Witaj Kasiu :wit
Wspaniałych mnóstwo nowości u Ciebie,ciekawe odmiany zdrowych,zadbanych i pięknie kwitnących kolorowych roślinek-piwonie,lilie dalej wymieniał nie będę bo się pogubię ;:215 Do tego ładnie i ciekawie oprawione ;:138
Doskonały pomysł z pozostawieniem krzaczka pomidora na balkonie bo i ładnie się prezentuje i sprawuje pożyteczną rolę-bardzo lubię jego zapach w przeciwieństwie do komarów,który je odstrasza i jak się okazuje,że nie tylko komarzyca spełnia taka rolę.Przez kilka lat stawiałem na balkonie krzak pomidora w tym właśnie celu ale od paru już lat nie ponieważ zawsze komuś przeszkadzał-rzekomo szpecił balkon :(
Niech roślinki nadal zdrowo Ci Kasiu rosną i pięknie kwitną ;:333
Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”