No i leje jak z cebra

wstrętny deszcz niech sobie idzie na północ do Ewy a nie będzie mnie podtapiał
Wczoraj sadziłam i przesadzałam kolejne byliny i trawy, na dzisiaj została mi zapomniana skrzynka dalii, właśnie byłam w trakcie ich przebierania i posadzenia gdziekolwiek i w czymkolwiek, miejscówki gruntowe bardzo się skurczyły i nawet nie wiem gdzie posadzić ładnie podrośnięta lobelie

Jak gruchnęło, jak lunęło to już mokra dobiegłam do domu
Ewuś no co ja poradzę, że mam tyle krzaków różanych a one ciągle rozwijają kolejne pąki
Chyba zacznę jakieś gusła odprawiać żeby to deszczysko dotarło do Ciebie
Edul po 'głupim jasiu' do wieczora chodził jak narkoman, dzisiaj znowu ma pyszczek spuchnięty i pełno ropy, dostał dwa zastrzyki, no a jutro znowu trzeba jechać do weta...
Zaczęłam to pisać gdzieś około 14-tej, a potem obiad dla rodziny, przestało lać to poszłam skończyć z daliami, potem sprzątanie po tej ulewie bo znowu leżały wysokie dzwonki a róże ciężkie od wody trzeba było pościnać albo podwiązać. Oj ciężkie jest życie ogrodnika
Pati cieszę się że wpadasz zobaczyć co kwitnie, ja bywam u Ciebie prawie na bieżąco choć zawsze cichaczem
Dobrze że róże biorą się do kwitnienia, znak że im u ciebie dobrze
Julek też wolę syberyjskie niż bródkowe, nawet jak nie kwitną to dekorują ciągle zielonymi liśćmi. Takie niebieskie wpadające w fiolet to u mnie rosną prawie wszędzie i nawet zbytnio wody nie potrzebują, do życia bo do kwitnienia to jednak trzeba im dać
Trzynastka masz rację, nie ma miejsca dla wszystkich ładnych roślin, trzeba wybierać
Aniu morze kwiatów powoli trzeba zacząć przycinać bo kolejne kończą kwitnienie, łącznie z obcinaniem przekwitłych róż kolejne kosze lądują na kompostowniku
Jaguś może to rudzielce tak miewają że muszą rządzić wszystkimi w koło

O jego aktualnym stanie pisałam wyżej Ewie, po południu zwymiotował wszystko co zjadł i wypił i poszedł w świat, liczę że rano wróci

On tak czasami miewa że ropa zbiera mu się w miejscu pogryzienia przez innego kota, tak raz na parę lat miewamy takie kłopoty.
Dzisiaj kwitnie już zdecydowanie więcej ale przecież nie każdemu zmieści się aż tyle kolczatek
Monia też je kocham a że mi troszkę zabrakło do zrealizowania planu to muszę dokupić ze dwa inne kolory
Aniu no wiadomo że róże są naj..

no i potrzebują odpowiedniej świty.
Lisico jakże mi miło że wpadłaś
Ja muszę pisać prawdę i pokazywać ją w całości, innej opcji sobie nie wyobrażam.
Nad róża jaka Cię interesuje pomyślę, a Souveniry usiłują kwitnąć ale deszcze skutecznie im psują wygląd
Elwi te różanecznikowe potwory mają już swoje lata i dopiero niedawno odnalazłam ich nazwy.
Rh Hachmann's Charmant i Rh Catawbiense Album Novum
