Aguś może kiedyś się uda, sezon długi przed nami
Z ogródkiem przeważnie tak jest... na początku wydaje się, że tak dużo mamy przestrzeni do zapełnienia, że sadzimy wszystko co wpadnie w ręce, później przychodzi czas na selekcję i wybory... ale to też jest fajne.... ciągle coś się zmienia
Ja też chciałabym już poprawy pogody, zimno jest..... ale pewnie znów, z zimna przeskoczymy w upał

i zaczną się nawałnice..... bardzo trudny i nie najlepszy dla organizmu zrobił się nasz klimat...
Ewuś bardzo dziękuję za podpowiedź z octanem wapnia.... nigdy o tym nie słyszałam, zaraz poczytam i bardzo chętnie wypróbuję. Ja staram się jak najmniej używać chemii w ogrodzie..... ale robale niedługo zjedzą moje roślinki
Miło mi bardzo, że podobają Ci się moje kolorowe zakątki
Justynko, nawet nie wiesz jak bardzo cieszą.... a jak pachną.... Ciesze się, że zdecydowałam się je zerwać, mimo, że nigdy tego nie robię
Danusiu trzymam kciuki, żeby piwonia po zakwitnięciu okazała się biała
Ja długo na białą polowałam, ale wreszcie mam i to 2 krzaczki.... druga to maleństwo, zakwitnie 1 kwiatuszkiem, ale już widzę, ze będzie inna niż ta i bardzo mnie to cieszy
Pytasz o amatorów czereśni..... cóż... utrapienie z nimi prawdziwe.... od 5 rano stada gawronów czy innych krukowatych, a później szpaki

Drzewko na szczęście przy samym tarasie, więc staramy się je odganiać, gdy tylko widzimy, więc mam nadzieję, że i dla nas owoców starczy
Majeczko bardzo Ci dziękuję , miło mi, że podoba Ci sie
U mnie też i żuczki i jakieś gąsienice..... mnóstwo wszelkiego robactwo w tym roku....
Misiu bardzo sie cieszę, ze hosty ładnie się u Ciebie zadomowiły. Byłam i widziałam fotki
Jeśli jeszcze będziesz chciała, to mam dla Ciebie więcej takich wielkich kęp
Aniu iryski już powolutku będą przekwitały, padające deszcze troszkę szkodzą kwiatom, chociaż wciąż ładnie wyglądają....
Ciesze się, że bukiet podoba Ci się
Celinko bardzo się cieszę, że zajrzałaś

Mam nadzieję, że już będziesz miała więcej czasu na forum... Ja teraz też z doskoku, większość dnia przebywam na dworze....i zaległości rosną....
Izuś ja też kupuję kwiaty w B czy L

w sezonie również, bo z zasady nie zrywam w ogródku. Dla piwonii zrobiłam w wyjątek, bo rosną przy podjeździe, w miejscu, gdzie prawie ich nie widzę, a i ciągle padające deszcze powodowały, że ciężkie kwiaty prawie leżały na ziemi....
Bardzo zadowolone jestem, że zerwałam, bo cieszą nie niezmiernie ... faktycznie bukiet w wazie
Zuziu nazwy piwonii niestety nie znam... ale spróbuję poszukać w necie i jak znajdę, to dam znać..
Dziękuję za miłe słowa o ogródku, cieszę się, że podoba Ci się
Olgo witaj , bardzo się cieszę z Twojej wizyty i dziękuję za miłe słowa
Pień widoczny na zdjęciu to stara wiśnia o przepysznych owocach ...
Aniu kwiatuszek to inkarwilla, prawdziwa ślicznotka
