Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Pozdrawiam ciepło :wit
Zachwycające masz piwonie, u mnie małe pączusie dopiero.
I ogród ładnie się rozrasta. Dużo jeszcze miejsca na chciejstwa :wink:
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewa, ogród dojrzewa Ci i pięknieje z roku na rok. Róże ogromne, iglaki imponujących rozmiarów i mnóstwo miejsca na kolejne chciejstwa, jak Jola zauważyła ;:108
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewa,ile trawy do podkradania na kolejne róże.Próbowałas wstawiać zdjęcia na darmowym tinypic?Prosto i bez problemu.
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Tak jakoś na zdjęciach faktycznie mój ogród jawi się wciąż jako wielki trawnik z rzuconą gdzieniegdzie rabatką :D
W rzeczywistości chyba wygląda to nieco lepiej :wink: albo być może ja inaczej widzę :D no niby trawnika jest jeszcze sporo, ale trzeba by zobaczyć jak to wygląda "na żywo" - przed domem w zasadzie nie da się już dołożyć żadnej rabaty, a ten widoczny wolny pas trawy służy jako przejazd od bramy przez cały ogród w kierunku sadu.
Pytanie - czy jest on konieczny? To stanowi od dawna przedmiot dyskusji między mną, a M-em. Moim zdaniem - nie; natomiast M faktycznie wjeżdża czasem do sadu samochodem, głównie po to by go postawić w cieniu pod drzewami.
Dlaczego więc nie w garażu? A no bo garaż stanowi skład rzeczy niezbędnych :) i posprzątanie go oraz przywrócenie właściwej funkcji "jest w planie".
Mam cichą nadzieję, że się to zmieni, bo planujemy zrobienie drogi od bramy do garażu i dodatkowo jeszcze miejsca do parkowania samochodów (zmieszczą się dwa) zaraz za bramą - nawet przesadziliśmy tam jesienią trzy wielkie tuje, żeby dawały cień...to jest właśnie to miejsce na przedostatnim zdjęciu, gdzie trochę widać po prawej stronie biały samochód.

Baśka - już wiem, że też jedziesz, super! Co do mojego tunelika, to faktycznie jest niezły, chociaż gorzej z zawartością...krzaczki malutkie i nie wiem, czy do zimy doczekam się pomidorów :;230
Krysiu - bardzo się cieszę, że zobaczymy się w Sulejowie ;:138 a ja jeszcze żadnych roślin nie przygotowałam... :(
Jolu - piwonie faktycznie się rozrosły, chciałam nawet zrobić dzisiaj zdjęcie tego buszu, ale pada deszcz i nie wyglądają wyjściowo :lol:
Marzenko - pozdrawiam Cię :) Co do miejsca na kolejne chciejstwa, to już na wstępie się tłumaczyłam :)
Małgosiu, dziękuję za podrzucenie nazwy tego hostingu dla zdjęć; spróbuję go zaraz użyć.

A dzisiaj pada...
Wróciłam wczoraj do domu po jakimś kolejnym maratonie z nadzieją, że półtora dnia przerwy wykorzystam na ogród :( no i niestety...wypadłam tylko na moment, żeby zrobić błyskawiczny obchód i kilka zdjęć, napaść oczy kwitnącymi różami oraz stwierdzić, że rzodkiewka zaczyna kwitnąć, bo M nie wpadł na pomysł, że służy do jedzenia :;230
Spróbuję więc wstawić parę zdjęć, robiąc przy okazji podejście do nowego programu, poleconego przez Małgosię :)

La Reine des Violettes i Eglantyne

Obrazek

NN - może ktoś rozpozna?

Obrazek

Stadt Rom

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Eden Rose

Obrazek

Chippendale

Obrazek

Augusta Louise
Obrazek

Artemis

Obrazek

Lady of Shalott
Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
monimg
500p
500p
Posty: 565
Od: 13 lut 2012, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

;:oj to stad romt już kwiatki pokazuje? Mój jeszcze nawet nie ma pączków ;:224 ;:224
Szybciutko u Ciebie wystartowały różyczki. Chippek też cały ukwiecony. Czekam na swojego z niecierpliwością ;:65
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Co to za róże na pierwszym zdjęciu? Mam swoje typy ale co pewność to pewność. Bardzo ładne a ile pąków w tle.
Eden tuż tuż. U mnie na tym samym etapie.
Jak znajdziesz chwilkę to podpisz te swoje cuda, pliss... ;:131
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

O jak pięknie różano już u Ciebie :wink: Z koniecznością przejazdu do sadu na siłę bym nie walczyła, bo czy tam coś posadzisz, czy nie przejazd i tak bedzie...najwyżej po rabatach :roll: Mam równie użyteczny wjazd od frontu, gdzie aż się prosi o dosadzenie brakującego kawałka żywopłotu ale nie można, bo przecież jak betoniarka wjedzie (przez 2 lata była raz i prędko znowu nie będzie :evil: )
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewuniu - podpisałam róże :)
Monika, faktycznie w tym roku róże szybko zaczęły kwitnąć; w tej chwili zresztą wyglądają jeszcze lepiej :)
Basiu :D no staram się.
Pat...no właśnie...z tym wjazdem do sadu kieruję się podobną logiką; niemniej jednak na pewno co najmniej znacznie go zwężę, nie ma mowy - M-a juz poinformowałam i nawet za bardzo nie oponował :lol:

A poza tym...jutro wpadnę do ogrodu i zrobię może parę zdjęć :) Oraz cichaczem skubnę parę największych chwastów...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Rób zdjęcia, rób, fajnie, że robisz nie tylko portrety, ale i szersze widoki.
Serce rośnie, jak się na Twój ogród patrzy ;:215.

;:196 Jagoda
PS. A ja się caly czas zastanawiam, jakby Ci tu wysłać floksy szydlaste nie znając adresu ;:218.
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

U Ciebie już szał różanego kwitnienia, u mnie dopiero początek, ale od dziś chodzę po ogrodzie i patrzę-zaczęło się :tan
Miejsca wydaje się dużo, ale mnie w oko wpadł porządek. Zazdroszczę ogromnie :D
Jak możesz nie kochać Mozart? Śliczna jest :D Jeszcze jej nie posadziłam, a przymierzam się dwa lata. Na razie napotykam takie róże, które koniecznie muszę mieć w tej sekundzie, a Mozart czeka :(
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Jaga - moje serce też rośnie, jak patrzę... :D I dziękuję!

Ewa - no sama nie wiem, dlaczego nie kocham Mozarta :roll: Wiesz, jak to jest...miłość nie jest logiczna... :;230 A propos - właśnie zaczyna kwitnąć :)
I mówisz, ze wpadł Ci w oko porządek? Hmmm...cieszę się, że na zdjęciach tak to wygląda... :D

No właśnie - dzisiaj z samego rana wpadłam do ogrodu, jeszcze przed śniadaniem, znowu zmęczona i po kilkudniowym wyjeździe, natrzaskałam zdjęć i...wróciłam szczęśliwa :D
Zaraz oczywiście wyjdę znowu i coś tam poskubię :lol: Uświadomiłam sobie, że dzisiaj mam jedyną okazję, żeby coś powsadzać do doniczek na Sulejów, bo ten tydzień mam już zupełnie zwariowany...
Ten wyjazd do Sulejowa też jest dla mnie kompletnie karkołomny...ale nie narzekajmy :D
Niestety strasznie żrą komary, nawet w dzień i w pełnym słońcu ;:202

Na razie zostawiam więc kilka zdjęć ogólnych z różami w roli głównej i ...spadam :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Och i ach, jakie piękne róże :D Krzaki już całkiem obsypane kwiatami ;:oj
Porządek nie jest tylko "zdjęciowy", ale rzeczywisty i pożera mnie zazdrość (a powinien wstyd, że tak zaniedbałam ogród :oops: ).
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
TerDob
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9593
Od: 13 sty 2008, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Witam Ewuniu ;:196 Pięknie kwitną Ci róże ;:333 I jaka śliczna ostróżka już kwitnie ;:63 ;:63
Ja też pojadę dzisiaj na działkę zajrzeć co u mnie słychać i zrobić parę zdjęć .
Miłej niedzieli :wit :wit
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Witaj Ewuniu, ;:196 tak patrzę na panoramę Twojego ogrodu i zazdrość mnie zżera, jak z pewnością wielu innych.
Ten wszechobecny trawnik ;:oj gdy u mnie dołem dżungla, pięterka pozajmowane a dachy ;:110 zostawiam dachowcom.
Ostróżki i róże królują , wabiąc kolorem i zapachem nie tylko nas ale również owady, nasi pomocnicy w zapylaniu. ;:215
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewa, faktycznie prawie wszystkie krzaki różane są już obsypane kwiatami - bardzo wcześnie w tym roku :D Chociaż niestety równie wcześnie pierwsze ślady czarnej plamistości :roll: mimo profilaktycznych oprysków...
Stasiu, jak miło, ze mnie odwiedziłaś! :D No wyobrażam sobie, że zdjęcia moich "hektarów" w zestawieniu z akrobacjami, jakich musisz dokonywać na swojej działce...Tym bardziej Cię podziwiam, że jesteś w stanie wyhodować tyle wspaniałych roślin ;:180
Beata - rosarium jest obowiązkowe i to jest słuszny wniosek! ;:108
Tereniu, to domyślam się, że z Twoim zdrowiem już lepiej, skoro wybierasz się na działkę :D Muszę zajrzeć do Twojego wątku :lol:

Wczoraj w ogrodzie dość trudny dzień...w słońcu gorąco, a w cieniu komary...A ściślej mówiąc - komary wszędzie, tyle że w słońcu nieco mniej :wink:
Niestety z obawą rejestruję pierwsze objawy czarnej plamistości na kilku różach..."przodują" w tym zakresie Isabel Renaissance" i Lavaglut...już drugi rok tak mają, że pod koniec sezonu zostają im praktycznie ogołocone łodygi :(
Za to wszystkie róże pięknie się w tym roku rozrosły; zaczynam nawet myśleć o konieczności przesadzenia niektórych, bo mają zbyt mało miejsca.
Kilka wizytówek różanych :)

Cardinal Hume

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pastella

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Baron Girod de'L Ain

Obrazek

Obrazek

Lady of Shalott

Obrazek

Obrazek

Burgundy Iceberg

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rosarium Uetersen

Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”