

Misiu z tą naparstnicą to jest tak jakoś dziwnie, bo to jest sadzonka która kwitła w zeszłym roku.
Ja ją po kwitnieniu przesadziłam w obecne miejsce cele zacienienia ziemi i aby mi chwasty nie rosły. Jakież było moje w tym roku zdziwienie jak zobaczyłam, że zaczyna wypuszczać pędziki kwiatostanowe. No to wróciłam ze szpadlem do mojej kanciapki a teraz zaczyna kwitnąć

Monia bo ja z tych co lubują się niekiedy w takich wkurzonych czuprynach

Małgoś chyba coś jest w tym co piszesz. Część roślin została posadzona ?badawczo? czy wytrzymają bo przecież w tym miejscu m.in. od domku dla licznika do naparstnicy, od naparstnicy, poprzez tą piwonię aż za płot ?idzie? rura ciepłownicza. Na tym pierwszym odcinku to będą rosły pomidorki, kilka, i tutaj to będą rosły bezpośrednio na rurze


Zakwitł, zakwitł

Wyczekany, jeden jedyny kwiatek Yellow Crown ? zgadza się idealnie


I coś

