Ewelinko - pewnie mi wypadła, bo jakiś pusty woreczek znalazłam na fotelu

Szkoda trochę, ale przeżyjemy

O upałach nic nie słyszałam, ale skoro tak mówisz - wierzę

Wróciłam z wieczornego spaceru z L. i nie wierzyłam własnym oczom - po wodzie w tej podmytej części nie ma śladu! Nawet w dziurze po leszczynie.. Zniknęła też z warzywniaka, a w okolicach altany, gdzie leciało tylko z nieba - stoi na rabatach i postoi pewnie jeszcze kilka dni. Może wreszcie się zmobilizuję i zawołam fachowców, którzy doradzą jakieś całościowe rozwiązanie. Dreny muszą tam być uszkodzone (lub po prostu ich nie ma w tym miejscu). Poziom wody w strumyku spadł już o połowę mimo ciągłych opadów.
Grażynko - to całe szczęście

Nade mną niby las, ale teren jest tak ukształtowany, że mogło płynąć również z wyżej położonych domów.
Ewcia - nie wiadomo, co gorsze, prawda? Dziękuję
To wróćmy do przyjemniejszych rzeczy - podsumowując ostatnie zakupy, na posadzenie czekają:
- zawilec japoński Splendens
- zawilec japoński Konigin Charlotte
- jeżówka purpurowa Alba
- Jarzmianka Moulin Rouge
- Dzielżan Ruby Tuesday
- Żurawka Fire Alarm
- Żurawka Marmalade
- Żurawka Lime Marmalade
- Hosta Dream Queen
- Mięta czekoladowa
- sadzonki chryzantem (Daphne, Carrot, Raja, Bella Gold, Nicol)
- łyszczak nn
- hortensja ogrodowa variegata
- hortensja pnąca o różowych kwiatach
- konwalia pasiasta
- clematis Golden Tiara.