Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Jest już późno, ale doszłam do wniosku, że muszę kiedyś nadrobić wpisy, pokazać jak to teraz jest u moich ziół nie tylko u lawendy :)) .
Nie będę tym razem aż tak się rozpisywała czy wracała do początku, po prostu pokażę jak to jest teraz i tym razem skupię się na bazylii :)

po pierwsze, mój kochany mąż miał już dość że cały duży stół w jadalni, blat w kuchni i inne możliwe miejsca były zajęte przez zioła. Kazał mi się ich pozbyć i żadne moje tłumaczenia że jeszcze max 10dni i pójdą do gruntu go nie przekonały. Postanowiłam zioła wynieść na poddasze. Ustawiłam drewniany regalik z pułkami na wprost okna, stare metalowe biurko i postawiłam na nich doniczki z ziołami. Nie wiem czy im tam dobrze, chyba nie sa zbyt długo na słońcu, myślę że np bazylia i rozmaryn zaczęły się wyciągać co na pewno na plus nie jest. Z utęsknieniem czekam na poprawę pogody, chociaż 15 maja już za 2 dni i teoretycznie mogłabym już je dać do gruntu, ale nie wiem czy to dobry pomysł - przy tych deszczach które teraz zapowiadają? Mięta meksykańska np zaczęła lepiej wyglądać. Myślałam, że połowa padła, ale na szczęście tylko 2 czy 3 siewki zmarniały reszta z 24 odżyła :) Za to bazylia sałatowa padła w większej ilości. Kilka sztuk ma brzydkie liście! ziemiórki? larw w glebie nie widzę. Może zachorowały od wilgotnej ziemi i stania na dworze? Kto to wie... obserwuję, rozstawiłam pojemniki z żółtym płynem tzw pułapki + założyłam lepy żółte. Mam nadzieję, że to tylko w części jak już... w jednej zielonej bazylii (wyższej) która jest w skrzynce w domu na parapecie (je mąż oszczędził) liście bardzo zmarniały. Bazylia ma jedne z większych liści, dziś siedział na zmienionym liściu owad, na 90% to była ziemiórka. Wrrr, i co ja mam teraz zrobić? Zostawić tą brzydką bazylię w skrzynce z innymi bazyliami? czy może powinnam ją usunąć? Chociaż jeśli to zmiany od larw ziemiórek, to chyba już bez różnicy chociaż w glebie nic nie znalazłam.... jeszcze.

No dobrze, koniec biadolenia, pora pokazać trochę zdjęć :)

Na początek tak wygląda ten regalik na poddaszu, tymczasowe miejsce dla moich ziół:
Obrazek
i z bliska bazylie:
bazylia zielona, (z opakowania: wyższa)
Obrazek Obrazek
bazylia czerwona:
Obrazek
bazylia sałatowa:
Obrazek

a teraz zejdźmy trochę niżej :) na parter gdzie mieszkamy.
Najładniejsze bazylie sztuk 3 mam na parapecie kuchennym. Są to te zielone, wyższe i wyglądają tak:
Obrazek Obrazek
i z dzisiaj świeżutkie, widać że 4 para liści właściwych sie pojawia! lada moment będę mogła uszczknąć czubek :)
Obrazek

a jeśli mowa o obcinaniu czubka to już jedna bazylia wpadła w moje ręce i pod ostry nóż! była to bazylia sałatowa :) aż się prosiła do tego zabiegu:
Obrazek

i 2 skrzynki z parapetu, ale w salonie, okno raczej zachodnio-południowe.
W tej rosną 4 bazylie sałatowe, 2 bazylie czerwone i 2 bazylie cytrynowe
Obrazek

a tu 5 bazylii zielonych (wyższych) i 5 bazylii czerwonych i... tu jest mały problem...
Obrazek
ta bazylia zielona po środku, jedna z większych, piękniejszych ma te liście zniszczone, podsuszone, z plamami. Na jednym liściu dzisiaj siedział owad, chyba ta wyżej wspomniana ziemiórka... złapałam ją w palce, zabiłam. Wkurzyłam się strasznie. Siedziała na tej brzydkiej plamie... i co teraz robić? Usunąć sadzonkę ze skrzynki? zostawić?????
tak to wyglądało 2 dni temu, dzisiaj jest jeszcze gorzej:
Obrazek


-----------
a teraz trochę poza tematem domowego zielnika :) będę zakładała zielnik przydomowy. Zioła w dużej mierze chce dać do gruntu. Mam dwa miejsca na zielniki, ale jeden będzie mógł mieć rację bytu ale w późniejszym okresie. Na razie mam jeden zielnik i mam nadzieje, że mi starczy (na razie :)) - zielnik będzie miał kształt rombu, ale takiego trochę skoszonego po bokach. Miejsce to wygląda tak:
Obrazek Obrazek
i jak na zdjęciu napisałam ma wymiary: z przodu szerokość 500cm, z tyłu 250cm i głębokość 250cm. Z frontu dam drewniany płotek, który już pomalowałam i nawet widać go na zdjęciu, stoi przy ławce i ma kolor rudy. Płotki kupiłam na all.
Zdjęłam humus (karpy), przekopaliśmy ziemię, nawieźliśmy potem 8 taczek kompostu (jedna taczka poszła po części z kwaśnym torfem, przez przypadek, ziemia miała iść pod iglaki). Nie było tego kwaśnego torfu jakoś dużo, więc mam nadzieje, że ziołom nie zaszkodzi za mocno. Kompost z ziemią z pod spodu wymieszaliśmy narzędziem którego nazwy nie pamiętam - takie żeby na różnej wysokości.

i jak się chwalić to jeszcze mój klombik, rabatka, skalniak... nawet nie wiem dokładnie co to jest. robiłam po kawałku, stopniowo powiększałam. Zasadziłam tam przede wszystkim kwiaty, są też krzewy i nawet drzewko. oczywiście wcisnęłam też oregano (2szt., ale wybrałam te mniejsze), miętę (chyba pieprzową?) i ze 20 koperków. Jest tam dużo wszystkiego, części nawet nie wiem jak się nazywa, jak założę może kiedyś wątek ogrodniczy to Was podpytam co jest co :) Jak zrobi się gęsto, będę przesadzała, ale ja szczerze powiedziawszy lubię taki trochę busz, ciasnotę i nieporządek byle wyglądało to dobrze :D to mój pierwszy klombik (rabatka, skalniak?) i mam nadzieję, że się podoba
Obrazek

i te 2 małe oregano na klombiku:
Obrazek
i mięta, nie moja, dostałam. Nie wiem tylko jaka to mięta i czy na pewno mięta :D Wydaje mi się, że tak i ze to mięta pieprzowa chociaz liście pachną cytryną. Moja melisa też tak pachnie np. Pomożecie? jaka to mięta? żebym nie miała już wątpliwości
Jedna mięta jest w gruncie (wkopałam doniczkę), a pozostałe 3szt. mam na razie w doniczce (na foto tylko 2szt.) - potem peewnie trafią do zielnika :)
Obrazek

ok, chyba z godzinę pisze ten wpis, pora kończyć :D na dniach pokaże resztę ziół które mam, tzn postaram się to robić

POZDRAWIAM I CAŁUJE ODWIEDZAJĄCYCH I CZYTAJĄCYCH :*
Awatar użytkownika
Viola K
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2356
Od: 14 mar 2013, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Trzebnicy

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Bardzo fajnie porobiłaś w ogrodzie , takie rabaty ziołowe... pięknie będzie i jakie zapachy ;:oj

Gdybym mogła prosić Ciebie o zdjęcia mięty meksykańskiej , jak teraz wyglądają Twoje siewki ?

Regalik bardzo fachowy :)

:wit
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Viola K specjalnie dla Ciebie :) moja miesięczna mięta meksykańska. Prawie wszystkim po drugiej parze liści właściwych ucięłam czubki, kilka zostało bez 'ściętej głowy' - tez jest foto jednej takiej :D i w sumie dziękuję, zmobilizowałaś mnie do kolejnych zdjęć i wpisu :) ta mięta moim zdaniem wcale tak rewelacyjnie nie wygląda moim zdaniem, jakaś taka wyciągnięta i chuda, ale może z czasem jej się poprawi.

Fotki:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

odnośnie rabatek podwórkowych: staram się aby choć trochę zrobiło się przyjemnie przy domu, do tej pory nie przykładaliśmy tak wagi do podwórka, gdyż skupieni byliśmy z mężem przede wszystkim na wykańczaniu domu :)
Rabata kwiatowa bardzo mnie cieszy, ale tej ziołowej najbardziej doczekać się nie mogę.
Na razie na kartce próbuję sobie to wszystko rozplanować, gdzie co posadzę, jak zrobię ścieżki, grządki - wstępny zarys mam, ale nie wiem jak wyjdzie - się okaże :)
Chciałam już teraz dać zioła do gruntu, ale mówią mi, ze weekend ma być bardzo deszczowy i żebym po weekendzie dopiero sadziła. Może racje mają, więc poczekam jeszcze te kilka dni.


i kurcze coraz więcej mich zielonych bazylii choruje, zaczynają się brzydkie robić liście. Nie wiem co to, nadal nic w ziemi nie widzę. Na razie oddzielam chore sztuki od reszty. Bazylia sałatowa też zaczyna mieć brzydkie listki. Normalnie jakaś u mnie masakra z tymi bazyliami, każdy uważa że taka łatwa w uprawie, a mi się nie udaje (już 3 próbę podjęłam), a takie oregano czy melisa to mi pięknie wyrosły. Rozmaryn też na razie dobrze się ma, a gdzieś czytałam, ze jego uprawa też nie jest najłatwiejsza. Mam jednak nadzieję, że z połowa bazylii jednak będzie ok i pójdzie do gruntu.

a jak chce dać bazylie do gruntu, to jaki rozstaw zrobić? 20cm x 20cm wystarczy?
pomyślałam, że zrobię:
ścieżka 30cm - 4 rzędy bazylii po 8 szt (rozstaw 20cm x 20cm) - ścieżka 30cm
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11746
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Zaznaczam,aby poczytać później ;:333
kala22
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 15 maja 2014, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Witam!
Przeczytałam przed chwilą Twój wątek od początku do końca . Chciałabym Ci bardzo pogratulować tak wspaniałych efektów i tylu świetnych zdjęć. Ja dopiero zaczynam moją przygodę i bardzo miło było mi natknąć się na tak profesjonalnie udokumentowaną przygodę z zielnikiem. Z pewnością jeszcze nie raz będę tu zaglądać.
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

miło mi Was powitać Annes 77 i kala22 :)
cieszę się, że chętnie jest on czytany i zaznaczany do późniejszego poczytania :D
kala22, ja Tobie gratuluje, że przeczytałaś od początku wszystko :) na pewno zauważyłaś że swojego czasu popełniałam pewne błędy i nie wszystko mi wyszło. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie lepiej i już na samym początku będziesz mogła pochwalić się sukcesami. Trzymam kciuki i zapraszam ponownie!
Awatar użytkownika
Viola K
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2356
Od: 14 mar 2013, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Trzebnicy

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Dziękuję za fotki mięty :) Nie wiem dlaczego pikujesz je po jednej ... ja kępkami lawendę też
mięta meksykańska
Obrazek

Obrazek


Nie myśl ,że się czepiam ... może lubisz pikować :) tylko szkoda miejsca ;:219 jak musisz pikować to ja bym głębiej wsadzała bo

wyciągnięte są mocno ;:167


Kupiłam jeszcze do wysiania : Hyzop , Oregano greckie , oraz Cząber górski .

;:196 Buziaki .
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

chciałam głębiej, ale kurcze, te doniczki co kupiłam do pikowania mięty meksykańskiej (te czarne połączone ze sobą) takie niskie, dałam jeszcze trochę kamieni na spód i nie mogłam głębiej wsadzić roślinek. Wiem, że są mocno wyciągnięte, wyniesienie na poddasze tak chyba na nie wpłynęło. Pikuje pojedynczo bo tak wydawało mi się poprawnie :)

czekam na lepsza pogodę, też będę jeszcze dosiewać, na pewno bazylie bo ta moja obecna ma się źle... chyba nic nie będzie z większości. Zielona prawie cała dostała brzydkich liści, wiec coś jest z nią nie tak. Cytrynowa i sałatowa tez marnieje. Na czerwonej ciężko zauważyć, bo liście ciemne :)
Awatar użytkownika
Viola K
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2356
Od: 14 mar 2013, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Trzebnicy

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

A nawozisz florovitem czy coś w tym stylu ?
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Niczym jeszcze nie nawoziłam, wczoraj dopiero pierwszy raz podlałam część ziół Substralem nawóz w płynie do pomidorów i ziół 100 % składników pochodzenia naturalnego.
Może powinnam wcześniej o to zadbać... eh.
A jeszcze pooglądałam swoją miętę meksykańską, że w sumie wsadziłam ją w ziemie na wysokość liścieni. Myślałam, że wyżej jak liścienie to się w ziemie nie wkłada.
I być może a późno wzięłam się za pikowanie, bo już wtedy mięty były troszkę wyciągnięte - foty na poprzedniej stronie.
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

wrrr, napisałam tradycyjnie długa notkę i laptop mi się zrestartował, ale ja nie lubię czegoś takiego!
no nic, napisze raz jeszcze :) może uda się krócej, ale mam trochę zdjęć do pokazania.

Dziś znowu o bazylii zielonej (wyższej).
Po pierwsze, ta moja bazylię wyższa w skrzynce, która tak mi marniała (pokazywałam ją w którymś z poprzednich wpisów), nadal siedzi w skrzynce.
Pozostałe bazylie zielone (a jest ich 5szt) poza jedną - też zaczynają marnieć. Jedna jeszcze wczoraj wyglądała na zdrową, dzisiaj jeszcze jej nie widziałam.
Czerwone bazylie (ich też jest tam 5szt) wyglądają ok, ale mają ciemne liście, więc zmian chorobowych może po prostu nie dostrzegam. Rosną powoli, ale może tak powinno być.
W każdym razie skrzynka wygląda tak, a po środku ta bazylia o której już wspominałam co wygląda coraz gorzej!
Obrazek Obrazek Obrazek

Po drugie, zmiany nie dotyczą tylko tej skrzynki! bazylia wyższa w pojedynczych doniczkach tez marnieje. Wygląda mniej lub bardziej źle. Ma plamki które wyglądają na wysuszone lub ma gdzieniegdzie ubytki. Niektóre są lekko zdeformowane, ale nie wiem czy to jest normalne czy to też oznaka choroby.
Przykładowe sztuki:
Obrazek Obrazek Obrazek

Po trzecie, nie tylko bazylia zielona (wyższa) ma się źle. Zmiany na liściach zaobserwowałam również na bazylii sałatowej i cytrynowej. Coś mi chyba poszło nie tak. Prawdopodobnie po weekendzie gdy poprawi się pogoda i wyjdzie słoneczko - wysieje raz jeszcze moje bazylie (zieloną, czerwoną, cytrynową, sałatową) + cynamonowa i grecką których nasionka zdążyłam dokupić w ostatnim czasie.

ALE ! Na kuchennym parapecie mam 3 bazylie które wyglądają na zdrowe, moim zdaniem ładnie rosną i tu powinnam odpukać w niemalowane, aby nie zapeszać. Może są lepiej dopilnowane, bo mam je większość dnia przed oczami (zlew mam na wprost okna :)). Bazylie te nie migrują i nie zmieniają co chwile miejsca: poddasze, taras itd. Może to też jest plus.
W każdym razie wczoraj wyglądały tak:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Niby też liście troche kształt zmieniły, ale poza tym raczej nic złego się nie dzieje, tym bardziej, że wyrastaja im młode listki:
Obrazek

Ponieważ pojawiła się 4 para liści właściwych, postanowiłam wczoraj przyciąć tym moim 3 bazyliom czubki.
Obrazek Obrazek Obrazek

Moim zdaniem przycięte wierzchołki wyglądają bardzo dobrze, a smakowały super. Nareszcie spróbowałam jak smakuje moja tegoroczna bazylia i bardzo bym chciała aby te 3szt rosły zdrowo i bez problemów... pozostałym dobrze nie wróżę - oby kolejny wysiew się udał.
Awatar użytkownika
Viola K
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2356
Od: 14 mar 2013, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Trzebnicy

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

Opisujesz wszystko fachowo jak lekarz ;:oj ;:215
Biedne te Twoje bazylie ;:145 Spróbuj podlać nawozem delikatnie ... a może jakieś tam robaczki masz ?
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

no właśnie obejrzałam podłoże i jak na razie żadnych larw nie widzę. Miałam już do czynienia z ziemiórkami. Czasami zabiję jakąś na parapecie latającą paskudę, ale aby larwy ziemiórki zaczęły tworzyć takie szkody to chyba powinno być ich sporo z tego co wiem i doświadczyłam. Ale może i coś tam żyje w ziemi tylko, że głębiej. No szkoda gadać... pułapki robię na te ziemiórki, lep żółty w doniczkach, ciecz żółta aby się topiły. Teraz to jak takie zmiany to i tak pewnie już im nic nie pomoże.
kala22
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 15 maja 2014, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

A ja mam takie pytanko czy muszę koniecznie kupować nawóz czy mogę zrobić sama z pokrzyw? A może będzie on niewystarczający? Mam wysiane sałatę lodową , jakąś mieszankę sałat , rukolę, bazylię, szpinak , melisę, rzodkiewkę , oregano. Czytałam gdzieś że rzodkiewki nie trzeba nawozić a czy coś z tego co wymieniłam też nie wymaga nawożenia? No i jak z tym nawozem z pokrzyw? Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
Awatar użytkownika
ipako
200p
200p
Posty: 331
Od: 11 wrz 2013, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne

Post »

kala22, niestety ja Ci nie pomogę, bo nie znam odpowiedzi.


W niedzielę 18.05.2014r. zaczęłam sadzić moje zioła w przydomowym zielniku. Na pierwszy ogień poszła melisa, oregano (10szt.), 2 lawendy, mały wrotycz i bazylia (zieloana, czerwona, cytrynowa i sałatowa).
Miałam dużo bazylii, ale wiele zmarniało, dostało brzydkich listków, o których już wcześniej pisałam.
Wybrałam jednak najładniejsze okazy i wsadziłam je do gruntu :)
Nie wiem czy wszystko zrobiłam dobrze i czy tak powinno być, ale ja się dopiero uczę. Można jeszcze przesadzić, więc jakby co, to piszcie śmiało ;:3

a tak wygląda moja fotorelacja z niedzieli

Pierwszy dzień 18.05.2014r.

Najpierw wyznaczyłam ścieżki, będą 3 jak widać na zdjęciu poniżej

Obrazek

Następnie zabrałam się za moją półroczną meliskę. Miałam 6 sztuk w jednej skrzynce i tyle też dałam do gruntu.
Odwracając skrzynkę do dołu, uderzałam w spód i wyszła jej zawartość bez problemów. Imponujące korzenie, widać, że to najwyższy czas aby poszły moje śliczne meliski do gruntu. Niech im się tam żyje jak najdłużej i jak najlepiej.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Moje dwie lawendy też poszły do gruntu. To pędy, które ukorzeniłam w kieliszku z wodą (ich matka kończy teraz pół roku). Widać że ukorzenianie się powiodło, lawendy ładnie rosły w doniczkach i mam nadzieję, że w gruncie będzie podobnie.

Obrazek


do mojego zielnika dałam też malutki wrotycz, który przywiózł mi jakiś czas temu mąż wracając do domu. Wiedział, że chce mieć wrotycz, nie wiedział czy to jest to, zatrzymał auto, urwał kawałek przy ziemi i mi przywiózł :) tak, to był wrotycz. Wsadziłam go oczywiście do pojemniczka z wodą. Ten jeden listek wyrastający z kawałka jakiegoś starego ciemnego korzenia przeżył, wyrosły 3 nowe listki, pojawiły się młode, białe korzenie. Teraz malutki wrotycz siedzi w ziemi, w moim zielniku z innymi ziołami - niech i on rośnie zdrowo. Chcę go mieć, bo mi sie podoba - oraz chcę robić wyciąg z wrotyczu na te wszystkie paskudne owady, szkodniki. Wciornastki podobno odstrasza, więc takie ziemiórki i inne może też :) Aha, w necie gdzieś wyczytałam, że na mrówki też działa, a mam ich w tym roku przy domu od zatrzęsienia - sprawdzimy.


Do gruntu powędrowało też oregano, 10 sztuk. Mam jeszcze co najmniej drugie tyle, ale na razie nadal siedzą w skrzynkach, miejsca im szukam :) Tu na zdjęciu ich korzenie, a w tej skrzynce akurat były 4 szt.

Obrazek


Następnie wzięłam się za bazylię. Na tym zdjęciu widać już wsadzone oregano oraz jak rozstawiam bazylię zieloną (wyższą) - mam nadzieję, że nie posadziłam jej zbyt gęsto.

Obrazek

i na koniec, podsumowanie PIERWSZEGO DNIA - fotka. Tak mi wyszło:

Obrazek

bazylia:
pierwszy rząd bazylia sałatowa - 7 szt.
drugi rząd bazylia cytrynowa - 7 szt.
trzeci rząd bazylia czerwona - 7 szt.
czwarty i piąty rząd - bazylia zielona (wyższa) - 12 szt. (w każdym rzędzie po 6 szt.)

Chętnie dodam kolejne dni, ale nie wiem czy dziś starczy mi czasu, postaram się! :) więc cdn.
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”