Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Majeczko współczuję takiego natłoku obowiązków i zmęczenia.... musisz troszkę odpoczywać ;:196
Oby wreszcie zakończyła się sprawa ze szkodami górniczymi... tyle czasu już to trwa :roll:
W ogródku pięknie....azalia zjawiskowa...ależ ja żałuję, ze nie mam miejsca na te piękne krzewy, mam tylko 2 ( trzecią uśmierciłam w zeszłym roku ;:223 ) a tak bardzo chciałabym posadzić więcej....podobają mi się wszystkie bardzo...ale jest kilka odmian na które choruję szczególnie....
Życzę Ci odpoczynku, spokoju i choć troszkę relaksu ;:196
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Majeczko, pięknie kwitnie azalia, ale (za przeproszeniem) daleko jej do królewny Louise Bugnet ;:108
Cudna Ci ona :D Kolorki takie jak lubię najbardziej. Z niecierpliwością czekam na kolejne fotki ;:65
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Majutek masz zapachy różane a tu ani jednej fotki ?
No popraw się kobieto, bo my tu z niecierpliwości wpadniemy w depresję.
Grażyna.
kogro-linki
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Dziewczyny zapachy różane są ale sterczą na spalonych przez oprysk kikutach ;:145 absolutnie nie nadają się do pokazania ;:185
Ja jestem w totalnej rozpaczy i pewnie do końca tygodnie większość róż pościnam i to dość mocno.
Jak mi przejdzie a róże wyładnieją to może wrócę i coś pokażę, a tymczasem idę zakopać się w najgłębszym dole ;:223 ;:14
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Jak to spalonych ? ;:202
To czym opryskiwałaś i kiedy ?
;:168 nie martw się, przecież róże odrosną i znowu będą piękne.
Wiem, że najgorzej kiedy człowiek sam sobie jest winny, ale to się zdarza. ;:196
Chyba, że oprysk robiony po sąsiedzku i tylko masz tego skutki.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

:wit Majeczko..... a może, przymroziło.... :wink:
U mnie też zniszczone młode przyrosty... czekam na nowe ;:173
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Majeczko, napisz koniecznie czym pryskałaś. Nie chciałabym popełnić takiego błędu.
Przecież po to tu jesteśmy, żeby się wspierać radami. ;:4 ;:196
Ja dziś pryskałam przeciw robalom i gdy byłam przy ostatniej róży lunęło z prawie czystego nieba :evil:
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Majeczko współczuję z całego serca ;:4 Dziewczyny mają rację - róże odbiją i będzie OK.
U mnie też mała katastrofa - zauważyłam, że kilka pędów powojnika więdnie ;:oj a jeszcze kilka dni temu stały na baczność i miały pąki kwiatowe ;:145 Nie wiem czy teraz nawet podlanie nadmanganianem potasu coś da...
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Przykro mi ;:168 Napisz co to za oprysk. Róże odbiją.
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Nie da rady nic robić bo leje i ma lać jeszcze długo. Dobrze, że przy okazji wieje to leci razem z deszczem wodnym deszcz suchych liści z wysokich róż.
Dziękuję za wsparcie ;:196
Oprysk to była mieszanka i coś z tego musiało zaszkodzić: Mospilan, Asahi dostawały już w tym roku, dodałam Magicznej siły i żelaza bo jakoś niektóre mają wyblaknięte liście - myślę brak żelaza. Skończyło mi się mydło potasowe więc dałam zwykłe domowe mydło w płynie - już czasami tak robiłam. Wydaje mi się że zaszkodziło albo żelazo albo Magiczna siła, ale dałam nawet nie połowę dawki. A może zaszła jakaś reakcja między tymi składnikami ;:219
Musiałabym je wzmocnić ale aż boję się pryskać. Nastawiłam gnojówkę z pokrzyw i będę podlewać.
Stopień uszkodzenia rugos chyba zależy od ilości genów rugosy w róży - im bardziej wygląda na rugosę tym większe uszkodzenia, te hybrydy rugos o wyglądzie normalnych róż są dużo mniej uszkodzone. Oprócz rugos najbardziej są uszkodzone obie Sympathie i Flammentanz. Wydaje mi się, że im bardziej dzika róża tym bardziej jej zaszkodził ten oprysk ale te szlachetniejsze dopiero teraz pokazują zasychające listki. Ale najdziwniejsze jest to że tylko liście i okrywy młodych pączków schną, bardziej zaawansowane pączki rozwijają się chyba normalnie. Chyba bo jednak Louise Bugnet stanęła w miejscu i zastanawia się co ma robić. ;:145
Mróz to nie był bo u nas nie było chyba nawet -2st i obmarzłyby tylko wierzchy, a niektóre mają usychające liście nawet nad samą ziemią wśród bylin, po których nie widać żadnych szkód. :roll:
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Majka ;:168 ,bo nie wszystko można mieszać razem .Magiczna siła z Mospilanem może tam zaszła jakaś reakcja bo przecież nie zwykłe szare mydło no chyba ,ze dałaś za dużo.U mojego brata też pomarzły agresty ,orzech i wyższe róże mają zmrożone końcówki .U mnie obyło sie bez strat, a tak się bałam jak brat mi opowiadał o przymrozkach, bo ja w tym czasie na końcu świata byłam :wink: Róże sie odbudują, tylko szkoda tych ,które kwitną tylko raz
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Przyszłam się pochwalić, że róże od Ciebie pięknie rosną i będą kwitły, a tu czytam, ze u Ciebie pogrom :( Bardzo współczuję, ale Twoje róze są generalnie tak mocne i zdrowe (co widzę u siebie), że na pewno otrząsną się po chemicznym szoku i jeszcze tego lata wynagrodzą Ci stres kwiatami ;:196
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Majka ;:168 nauka kosztuje niestety i nie da się iść na skróty bez konsekwencji.
Sama to przerabiałam i wiem też że nie można nawozić doglebowo mieszankami nawozów - skutek ten sam, albo jeszcze gorszy. ;:222 Ale na szczęście natura jest twarda na nasze eksperymenty.
Odrośnie wszystko i będzie OK.
Ale co się stało, to się nie odstanie.
Serce boli........trzeba czekać. ;:196 :wit
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Tosia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12603
Od: 13 mar 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chorzów

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

;:196 Majeczko, ja niczym nie pryskałam (tylko Em-ami) i na niektórych różach mam brzydkie listki.
Obrywam je, ale np. Casanowa jest straszny. Wielkokwiatowe nie wyglądaja za dobrze.
Fresja tak samo.
Głowa do góry!! ;:196
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

:wit
Majeczko, u mnie jest podobny efekt, ale po przymrozkach. Trzy angielki w ogóle nie będą miały pierwszego kwitnienia. Wszystkie młode przyrosty tak sparzył przymrozek, że pousychały. Pościnałam i czekam na nowe listeczki.
Poza tym czytałam, że róże nie lubią dolistnego nawożenia. Cytat z książki pt: "Róże pachnące" - "Pamiętaj : Nawóz aplikuj na glebę, nie na liście i kwiaty, bo to grozi ich spaleniem"
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”