
moje wnioski ze stosowania OW+HB: oprysk na rozsadzie pomidorów znacznie poprawił ich kondycję, liście zrobiły się ciemniejsze, słabsze pomidory ruszyły z miejsca a taki jeden bidulek dostał przysłowiowego "kopa"

Działanie na mszyce: na różach oblepionych mszycami w stopniu średnim i na drzewkach owocowych - ani śladu, na różach, które dosłownie były dwa razy grubsze od mszyc - spadek ich ilości myślę do jakiś 50 %. Ten oprysk robiony w piątek.
W sobotę poprawiłam HT - mszyce zostały pojedyńcze


Dodam, że zauważyłam też znaczny spadek mrówek urzędujących na piwoniach rosnących obok róż.
Zarówno OW+HB jak i HT zostały poczęstowane truskawki, poziomki, krzewy i drzewka owocowe (szczególnie bacznie obserwuję brzoskwinie - kędzierzawka się rozszalała....) i oczywiście pomidorki i ogórki. A i jeszcze jedno, męczę w donicach niskie pomidorki koktajlowe, mają już zielone pomidorki i czekają na wysadzenie do gruntu, biegam z nimi nieustannie bo pogoda paskudna i te bidule trochę "podupadły na zdrowiu" - po obu opryskach widzę znaczną poprawę w ich wyglądzie - nabrały wigoru
