Kobea i jej uprawa cz.3
- gaura
 - 500p

 - Posty: 860
 - Od: 14 lut 2013, o 15:37
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: zachodniopomorskie
 
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Patrząc na tą pogodę, poczekam jeszcze z wysadzeniem do gruntu  
			
			
									
						
							Pozdrawiam, Kasia
			
						- Elfia
 - 500p

 - Posty: 518
 - Od: 1 kwie 2014, o 21:51
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: zachodniopom.
 - Kontakt:
 
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Ja również zaczekam do weekendu, bo jeszcze trochę deszczu i wiatru nas czeka.
			
			
									
						
										
						- janek45
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4061
 - Od: 5 sie 2012, o 07:01
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Warmia-Mazury
 
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Moje też siedzą w gruncie. Część posadziłam w donicach część w gruncie. Po tych posadzonych do gruntu  wiele się nie spodziewam bo to sama glina:(
			
			
									
						
										
						- Annes 77
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 11755
 - Od: 6 maja 2008, o 19:11
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: lubuskie
 
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
- janek45
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4061
 - Od: 5 sie 2012, o 07:01
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Warmia-Mazury
 
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Annes gratuluje ja w zeszłym roku tez nie doczekałem się kwiatów bo za późno dowiedziałem się o tej pięknej roślinie,kupiłem dopiero w lipcu sadzonkę i była jeszcze marna,w tym roku sam siałem sobie ,i teraz może doczekamy się kwiatków na nich
			
			
									
						
										
						Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Dzisiaj wysadziłam kobeę do skrzyń pod oknami. Mąż ledwo żyje, bo znalazłam w ziemi trochę larw i zapytałam, czy nie zechciałby przesiać ziemi. Zechciał. Choć pewnie odtąd nie będzie darzył kobei taką sympatią.
Część sadzonek posadziłam wzdłuż płotu, bo chciałabym mieć zieloną ścianę. A i tak zostało mi roślin dla pułku wojska.
			
			
									
						
										
						Część sadzonek posadziłam wzdłuż płotu, bo chciałabym mieć zieloną ścianę. A i tak zostało mi roślin dla pułku wojska.
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Moja kobea coś nie ma szczęścia, najpierw ją  przelałam, jak już zaczęła odżywać to wymęczył ją wiatr i straszliwa ulewa, chyba jednak za wcześnie zdecydowałam się ją wysadzić na balkon  
  Mam nadzieją że jednak przeżyje i choć w połowie będzie tak piękna jak w zeszłym roku.
			
			
									
						
										
						Re: Kobea i jej uprawa cz.3
A skąd jesteś? Bo mam nadwyżki 
Jeśli z mojej okolicy, mogę oddać.
			
			
									
						
										
						Jeśli z mojej okolicy, mogę oddać.
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Ja swoją wczoraj wyekspediowałam na balkon, ledwo z jią sobie poradziłam bo przyczepiała już się wszystkiego, miałam problem z poodrywaniem jej od firan... mam nadzieję, że da radę w nowych warunkach bo nie hartowałam jej w żaden sposób...

			
			
									
						
							
Pozdrawiam Lila
Mój wiklinowy balkon
			
						Mój wiklinowy balkon
- janek45
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4061
 - Od: 5 sie 2012, o 07:01
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Warmia-Mazury
 
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Kasia u ciebie to piękne pąki 
  nie długo będzie kwitła 
  chyba ja drożdżami podpędziłaś 
  gratuluję.
			
			
									
						
										
						Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Bardzo dziękuję za propozycję, ja jestem z Warszawy więc chyba kawałek.Agrestowa pisze:A skąd jesteś? Bo mam nadwyżki
Jeśli z mojej okolicy, mogę oddać.
Dam im jeszcze szansę, chociaż na kwiaty jeszcze muszę poczekać, a u was widzę już piękne pąki
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Bywam w Warszawie, więc w razie czego daj znać, jak mi coś zostanie, dowiozę.
Przypominam, to nie jest wątek ofertowy./Iwona
			
			
									
						
										
						Przypominam, to nie jest wątek ofertowy./Iwona








 
		
