Wiosennie jest i zielono coraz bardziej. Coraz więcej kwiatów wynuża się z ziemi, ale i chwastów. Po ostatnim deszczu ziemia jest wilgotna, ale nie nadaje się do plewienia. Po całej działce, gdy przystanie się koło cesarskiej korony to wiadomo, że to mona.
Dzisiejszy dzień nie przypomina wcale wczorajszego dnia. Wczoraj słońce fajnie świeciło 
, a dzisiaj wiatr i słońce przebijało się przez chmury i nie mogło się przebić 
. Wiatr był zimny i ręce marzły przy pracy na działce. Cały czas tam spędziłam. Ubrałam się w dwie pary spodni i bluzkę, sweter i jeszcze kurtkę.
Teraz po tych deszczach pełno nagromadziło się ślimaków i to nie takich zwykłych tylko pomarańczowych żyjących w ziemi. Teraz gdy nie zacznie się wojny z nimi, gdy są małe to potem nie da się rady. U mnie tak było w zeszłym roku. Teraz na wiosnę zjadły mi kilka lilii całych i tylko miejsce zostało, gdzie była. Po prostu wszystko 
. Nawet preparatu na nie nie było już na targu. Wszystko było wykupione. Ja posypałam wczoraj granulki niebieskie na wieczór i dzisiaj było pełno ich było martwych. W dalszym ciągu trzeba walczyć z tymi ślimakami. To jest najgorsze że to są ślimaki żyjące w ziemi. I tylko granulki od ślimaków zwabiają je do siebie. U mnie na całej działce nie da się wysypać. Ładne lilie mam i parę mi zjadły i nawet nie wiem jakich nie mam. Nie wiem dlaczego dwa pąki z czterech piwonii drzewiastej oklapły. Czy podjadły ich ślimaki, czy nornice. Kokoryczka pięknie zakwitła mimo, że ma tylko jeden kwiatek.
Nareszcie mam trochę wolnego czasu. Pogoda jest słoneczna i duchota, nie za bardzo można pracować, przesadzać, wsadzać, bo za gorąco Wcześniej gdy było jeszcze wilgotno po ostatnich deszczach nareszcie wsadziłam cynie. Cztery razy wysiewałam i zawsze ślimaki zjadały. 
Przepraszam, za dużą przerwę, ale tak bardzo byłam zajęta. A to była rehabilitacja, a to wyjazd do Uzdrowiska w Busku, z którego jestem bardzo zadowolona 
. Teraz mam więcej czasu. Szkoda tylko, że pogoda popsuła się i ma tak ładnych dni na Święta. Mimo zimnych i deszczowych dni na działce życie jest. 
Wiosna w pełni i coraz ładniej jest na działkach w ogródkach, parkach. Coraz więcej zieleni. U mnie na działce tulipany kwitną pierwiosnki pięknie i kolorowo zakwitły pięknie pierwiosnki. Niestety wszystkich działek u mnie kłopotem są ślimaki, które wszystko jedzą 
Po dłuższej przerwie witam Wszystkich. Tak bardzo spodobały mi się piwonie drzewiaste, że postanowiłam kupić te piękne kwiaty. Moje są kupione prawie za darmo, bo na targu i w internecie są bardzo drogie. Ma trzy. Białą, żółtą i różową. 
Nareszcie popadało tak, że nie trzeba podlewać. Ważne teraz są borówki bo owocują a przy owocowaniu i suszy trzeba ich podlewać. Paprykę czy pomidory można podlać konewką, ale borówki to trochę uciążliwe bo krzewy są wysokie. Sadzonki sałaty dostałam od sąsiadki z działki i jeszcze takiej nie widziałam. Ma bardzo duże listki, jest krucha i słodka.
Pogoda do Świąt była taka jaka ma być. Wszystko na działce tętniło życiem, Kwiatki kwitły bardzo ładnie było.
Oby więcej takiej pogody nie było, bo wszystkie hortensje co tak ładnie rosły zginęły, liście zmarzły i chyba już kwitnąć nie będą, bo pąki zmarzły. Ucierpiały też inne kwiatki. Miałam małe cesarskie korony. Pod śniegiem obfitym połamały się. Tulipany po przewracały się ale przetrwały, pierwiosnki nie kwitną tak obficie .
