Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Nooo u Ciebie to istny zwierzyniec. Gniazdo tu, gniazdo tam. Salemki.. :) Ja myślałam że Twoja Mamcia mieszka od zawsze tam. A tu też stosunkowo niedługo. No ten powojnik faktycznie mimo przycinania takiego idzie jak burza. Pontyjska wygląda jak magnolia. Jest prześliczna. Bratki mogę oglądać bez końca. Bardzo fajne masz te lampy. A te floksy.... ;:oj
e-babcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8537
Od: 31 paź 2011, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko fajnie mieć zwierzyniec taki w ogrodzie ;:oj
Moje szpaczki i sikorki też maja sie dobrze.
Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42377
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko surfinia jak sztuczna....nawet ta mnogość kwiatków niesamowita :D
Rzeczywiście to jest rok tulipanów kwitną bardzo ładnie i długo :lol:
Rododendron hypoleucum wygląda bardzo oryginalnie czy mogłabyś kiedyś zrobić zbliżenie kwiatostanów ;:180
Slumsy ptasie teraz powstają w mig, obserwowałam dzisiaj wróbla jak nosił trawki ;:306
pomidorzanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 4697
Od: 26 cze 2012, o 12:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko

anemonek i azalki super, od razu widać- szczególnie azalia żółta- że stanowisko jej odpowiada

Bodziszek żałobny- ładny, ale z samej nazwy nie kupiłabym go :;230 , licho nie śpi ;:306 ;:306

Peonia obiecuje, i jeśli nie w tym roku, to na pewno już w przyszłym zdecydowanie zakwitnie

Buki dosyć wolno przyrastają, więc nie martw się, niedługo wszyscy Ci ich będziemy zazdrościć

Skalnica rewelacyjna, a wszelkie ptasie gniazda, które u ciebie się pojawiły

sugerują że.................. masz niezamieszkaną posiadłość ;:306 ;:306 ;:306

jeszcze chwilka i Twoja działka zostanie ogłoszona Parkiem Narodowym ;:138 ;:138

Także cieszę się że Cię znam, bo takimi znajomymi nie każdy może się pochwalić ;:215 ;:215 ;:215
Pozdrawiam, Agata.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Bry wieczór! Wczoraj późnym wieczorem i w nocy przeżyłam pogodową apokalipsę. Na Podbeskidziu mieszkam co prawda dopiero 6 lat, ale takiego majowego halnego nie pamiętam. Cudem w ogrodzie obyło się bez większych strat. Złamane 2 i tak już przekwitające narcyzy i ułamany czubek kwitnącego powojnika Nelly Moser. W okolicy drogi dojazdowej rosną stare lipy szerokolistne - liście rano wyglądały jakby zupełnie uciekło z nich życie. To staruszki - terminatorki, z zaasfaltowanymi korzeniami, na pewno się zregenerują.

Aniu - w takim razie może jesienią spróbuję, choć nie wiem, czy nie szkoda miejsca na parapetach w chłodnych pomieszczeniach... Jest jednak pewna szansa, że z pelargonii i fuksji do zimowania zostanie niewiele, wtedy jak najbardziej.
Aga - dam znać. Trawnik aż się już prosi o skoszenie, rano po wietrznej i bardzo ciepłej nocy aż przetarłam oczy, gdy spojrzałam przez okno sypialni. W pierwszej chwili myślałam, że tak wysypało mniszkiem, ale teraz swoje 5 minut ma coś z jaskrowatych. Niestety najbliższy możliwy termin to piątek. Oby tylko nie padało, bo sobota raczej też odpadnie - chcemy porwać Mamę do Pudełka. W maju wizyta w azaliowym raju przecież obowiązkowa ;:170
Pacynko - całkiem możliwe, że nie kwitnie z powodu niedożywienia. Choć tyle razy czytałam o zbyt głębokim sadzeniu.. Powody na pewno mogą być różne. Może wspólnie będziemy za rok o lilaku pamiętać ;:333
Sylwuś - choć własnego lilaka nie mam, na brak ich zapachu nie mogę narzekać :) Tu na wsi bez rośnie prawie przy każdym domu, przy mojej drodze dojazdowej rosną dwa wielkie jasnofioletowe i na sąsiedniej działce ciemny, zaglądający do mojego ogrodu. Ten niestety w tym roku ma tylko 3 kwiaty. Wcale się nie dziwię, bo wielki świerk rosnący tuż przy nim zabiera mu ogrom światła. Floksy po zimie wyglądały fatalnie, nie sądziłam, że wszystkie tak ładnie zakwitną. Szkoda tylko, że wszystkie w tym samym odcieniu ;:224 One są tak ekspansywne, że rośliny rosnące w sąsiednich gazonach są zagrożone. Wczoraj podcinając trawę pod gazonami zauważyłam, że część ukorzeniła się w trawniku. Może mają zamiar pochłonąć cały ogród? ;:oj W tym roku dosadziłam 4 nowe - 3 variegaty i Mikado - zobaczymy, jak sobie poradzą ;:196
Grażynko - profilaktycznie dziś rano wychodziłam przez bramę ;:306 Potem zastanowiłam się, że trzeba je z tej furtki wręcz przeganiać. Przypomniał mi o tym brązowy, długowłosy Garfield sąsiadów, który przechadzał się jak co dzień pod moim domem. Garfield co prawda jest za gruby, by wleźć do tej tuby, ale są i inne szczuplejsze kocięta, które bez problemy wlazłyby tam całe 8-) Mam za to budkę lęgową z małymi sikoreczkami ;:138 Dziś widziałam parę razy wlatującą sikorkę z pełnym dziobem i o ile słuch mnie nie mylił, to słyszałam ciuchutki chórek dobiegający ze środka. Jednak dobrze, że poszerzyliśmy otwór na budce. Budka niby dedykowana dla sikorek, a rok temu śmiechu było co niemiara, gdy jedna tłuściutka bardzo chciała wejść i nie była w stanie się przecisnąć :lol: Budka wisi kilka metrów nad ziemią na ścianie domu, nie ma szans, by żaden kot jej dosięgnął.
Madziu - kopciuszki chyba jednak zrezygnowały z gniazda, w ogóle po nocnym halnym miałam wrażenie, że jakoś mało go zostało :roll: Wyniosły się najprawdopodobniej do ogrodu sąsiadów, który przez większość czasu stoi pusty, tam mają ciszę i spokój, a warunki do gniazdowania pod kątem technicznym identyczne :wink: Strasznie ucieszyłam się z tych sikorek w budce lęgowej - pamiętasz, jak rok temu ją zawieszaliśmy, a potem M. poszerzał wejście? :D Ktoś wtedy odradzał mi budkę na ścianie z oczywistych powodów, ale muszę przyznać, że pod budką mam rabatę i na razie nie zauważyłam żadnych nieczystości.. Natomiast nieplanowane kopciuszki nieźle zafajdały to i owo :wink: O lampkach już Ci kiedyś pisałam - drogie, felerne, nie polecam.
Jadziu - zwierzyniec bardzo sympatyczny i przyznam, że po roku nawet pies się do niego przyzwyczaił i już tak nie goni wszystkiego, co ma skrzydełka. Jednym słowem - miastowy piesek z czasem... przystosował się do wiejskich warunków (chciałam napisać uwsiowił, ale jakoś dziwnie brzmi ten neologizm :lol: ) ;:196
Marysiu - w rzeczywistości jest zdecydowanie fioletowa. Panie w sklepie twierdziły, że to surfinie; dla mnie petunie i surfinie są nie do rozpoznania. Rododendron hypoleucum jest z tej samej rodziny, co bagno zwyczajne (choć pewnie używam błędnego nazewnictwa - nie ogarniam różnic między odmianami, gatunkami itd ;) ). Zdjęcie oczywiście zrobię ;:108
Agatko - zawsze można pominąć środkowy człon nazwy, bodziszek Sambor wystarczy i już odczyniasz złe uroki :D Twój komentarz jak zwykle pełen humoru :uszy Może doradzisz niedoświadczonej koleżance, co zrobić, by moje pomidorki zaczęły rosnąć? Przyznam, że im częściej zaglądam do działu warzywnego, tym jestem głupsza :lol:
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Masz rację Milenko z tym halnym...dawało czadu...nawet na osłoniętym balkonie tak mi gwizdało, że tylko kukałam czy moje doniczki nie odfruwają :;230 . Ta żółta azalia jest śliczna, jeszcze słonkiem tak ładnie podświetlona ;:138 .
Piwonia i moja balkonowa ma pączka....ale...stoi w miejscu więc chyba postanowił się nie rozwijać dalej. Może ta wcześniejsza Zimna Zofija jest napaskudziła w planach ;:223 .
Różyczki do mnie dojechały od Ewy. Są wielkie i zdrowe jak rybki...tylko donice muszę dokupić. W LM widziałam rewelacyjne rattanowe, ale za...uwaga...219 zeta. Więc sobie szybko odpuściłam ;:219 . Przecież dwie potrzebuję ;:224 .
Aaaa....surfinia ma zajefajny kolorek, szkoda tylko, że piszesz ze on bardziej fioletowy. Niebieska surfinia to by było cuś :lol: .
Jakby co to wiem gdzie sprzedają czarne...widziałam na własne oczęta. Zastanawiam się czy by mi spasiły do różowych pelargonek w donicach ;:173 .
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

No tego jeszcze nie widziałam, żeby gniazdo w takim miejscu zakładać, jak Ty to robisz Milenko, że masz tylu fajnych gości?
Ale masz ciekawie u siebie ;:oj ;:167
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko ależ pięknie kwitną Ci Rh ... masz takie zdrowiutkie dorodne krzewy ....i takie okazałe.... coś pięknego ;:167
Bardzo chciałabym posadzić u siebie azalię pontyjską..... choćby dla jej cudnego zapachu.... niestety nie mam miejsca :(
To wspaniale, że halny nie narobił Ci szkód w ogrodzie.... lipy na pewno błyskawicznie odżyją.....
Wesoło masz z ptaszkami ;:oj ;:167
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko, ty mówisz o halnym..kobieto, złamało mi sporo wysokich roślin, które nie były przywiązane ;:222 Wiało wściekle do popołudnia, a potem nagle przestało, jak ręką odjął..Szkody będę opłakiwać przez tydzień..
Podziwiam twoje azalie i rododendrony, szczególnie ten w rabacie okolonej różowym floksem jest mistrzowski i ogromny. Ile on ma lat?
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Tak, wiem że pisałaś. Mimo wszystko strasznie mi się podobają. Z uwagi na Twoje ostrzeżenia o ich felerności ( bodajże dwie lub jedna nie działają tak? ) podobnych nie zakupiłam. Nadrabiają za to wyglądem u Ciebie :) Poszerzane wejście pamiętam i tłuściutką sikoreczkę też :lol: :lol: A to z kopciuszków brudaski :) Dobrze że się przeniosły. Zwłaszcza z uwagi na te spacerujące kociaki. Potrafiły szperać w karminu to i do gazetnika też mogłyby wejść. Szkoda powojnika, że mu halny łepek ułamał. U mnie też przeokropnie wiało.
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Też myślałam o wypadzie w to miejsce ale ten weekend odpada, liczę w takim razie na obszerną relację z pobytu :wink:
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Kasiu - u mnie wieje w zasadzie cały czas z małymi przerwami. Ale oczywiście to już tylko "większy wiater" :wink: Azalia niestety już przekwita - za to właśnie nie mam do nich serca... Takie róże na przykład 8-) nawet jeśli kwitną raz w sezonie, to zdecydowanie dłużej. Twoje różyce widziałam ;:138 Są piękne, niech Ci zdrowo rosną ;:333 219 zł za donicę - trochę drogo... Czarne surfinie gdzie namierzyłaś? Choć mówię już zdecydowane "stop" doniczkowym do ogrodu w tym sezonie. I tak rok temu zarzekałam się, że ogród jest po to, by sadzić w ziemi, a w tym roku jakoś nie jestem wierna temu poglądowi :D
Aniu - ptaki w tym roku oszalały.. Mało tego - w drewutni mam jedną belkę pod dachem całą usłaną mchem. Śmieję się, że ten ptaszek musiał być tak niezorganizowany jak ja - naznosił, naznosił i nie mógł się zdecydować, w którym miejscu zrobić gniazdo. Jego "śmieciuchy" leżą równo usłane na długości prawie 2 metrów. Nie sądzę, by to wiatr tak nabałaganił - to miejsce całkowicie osłonięte.
Agness - jak chcesz, mogę poszukać młodego odrostu pontyjskiej dla Ciebie. Na pewno coś znajdę ;:108 Zanim się rozrośnie, minie kilka lat, może w międzyczasie coś wypadnie i miejsce się znajdzie :)
Sabinko - wierzę i współczuję ;:168 Niestety nie wiem, w jakim wieku są rośliny, które były tu już przede mną. Ogrodem zajmuję się dopiero jeden sezon, dom kupiliśmy jesienią 2012. Faktycznie, rh jest ogromny - ma ze 2 metry wysokości i podobnie szerokości. Kwitnie na fioletowo, ale czy w tym roku coś pokaże...?
Madziu - ten sezon u mnie bardziej "ptasi" niż rok temu. Choć w ubiegłym miałam gniazdo kosów/drozdów na jodle przy samym domu, jakoś nie miałam szczęścia spotykać podlotów. Może po prostu zaczęłam uważniej patrzeć.. U mnie wieje praktycznie cały czas, ale i tak dobrze, że omijają nas burze i grad.
Aga - niestety Mama się rozchorowała i nie pojechaliśmy. Może w przyszły weekend się uda.

Udało mi się dziś namierzyć taką parkę - tata kos i dzieciak podlot. Zwróćcie uwagę, jaki ten dzieciak wielki i grubaśny :D Cały czas drepcząc za ojcem pociesznie podśpiewuje, jakby krzyczał "głodny jestem!". Próbuje już sam wyciągać z ziemi robaki, ale jeszcze kiepsko mu to wychodzi. Fruwa już też coraz lepiej. Ojciec go nakarmił i odleciał. Podlot został pod sosną i dopiero po dłuższej chwili uciekł, gdy się zbliżyłam. Przyznam, że podloty to prawdziwi mistrzowie ukrywania się.

Tato, tato, zobacz, jak wysoko siedzę!

Obrazek

Tylko jak stąd sfrunąć? Ok, spróbuję...

Obrazek

No to dawaj robaka, już całe 5 minut nic nie jadłem!

Obrazek

Zaraz coś Ci znajdę.. Może być dżdżownica? Już szukam...

Obrazek

Tu na pewno jest ich sporo...

Obrazek

Dalej, dawaj, bo umieram z głodu!

Obrazek

Rany, ty już jesteś dzieciaku większy ode mnie!

Obrazek

Gdy jestem w pobliżu, sikorka siada nad budką i wydaje jednostajny dźwięk, jakby prosząc o odejście dalej, by mogła spokojnie wlecieć do budki. Jeśli stoję za blisko (a jest zdecydowanie bardziej płochliwa niż kosy), nie wleci do budki, tylko obserwuje...

Obrazek

Obrazek

Trochę roślinek:

Obrazek

Pontyjska niestety już przekwita:

Obrazek

Pierwszy kwiat Blue Light:

Obrazek

Zaczyna kwitnienie drobny bodziszek czerwony:

Obrazek

Flammentanz walczy z mączniakiem rzekomym, ale pączków ma sporo:

Obrazek

Graham sadzony latem ubiegłego roku jest już całkiem sporym krzaczkiem:

Obrazek

Louise Odier zapączkowany:

Obrazek

Nelly Moser ;:167

Obrazek

Drobne, niepozorne. Lubię je, kojarzą mi się z Żuławami i dzieciństwem:

Obrazek

Pastella z wiosennego sadzenia:

Obrazek

Ukorzeniana z dwóch patyczków (tyle tylko zostało :( ) Rhapsody in Blue:

Obrazek

Pączek Rotes Meer od 3 tygodni nie ma warunków, by się rozwinąć:

Obrazek

Pod latarnią posadziłam trzmielinę pnącą, której pozbyła się Mama:

Obrazek

Spóźnialski tulipan z grupy, która skończyła kwitnienie już z dobry miesiąc temu:

Obrazek

Bierdonkowy:

Obrazek

Skromny ukwap dwupienny:

Obrazek

Na koniec kwiaty rododendrona hypoleucum, o którego zbliżenie prosiła Marysia:

Obrazek

Obrazek

Miłej niedzieli Kochani! :wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Witaj Milenko,mnóstwo różnych ptaszków zakłada u ciebie swoje gniazda,to znaczy ,że dobrze czują się u Ciebie,i ja je rozumiem ,czas biegnie na przód i coraz więcej roślin zakwita ,wszyscy się gdzieś spieszą,pięknie jest w Twoim ogrodzie,pozdrawiam i buziaczki dla Ciebie :wit ;:196
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

:lol: Dobra dobra opowiastka z kosami ! :wink: Mały grubasek wyjątkowo pocieszny, zwłaszcza gdy nie jadł całe 5 min :wink:
Na ptaszki czy też inne stworzonka można patrzeć godzinami, prawda ? Jak już Twój ogród zapełni się roślinami będziesz miała istna oazę dla większej ilości ptaszków. Może zaproś je do siebie jakimś krzewem z jagódkami na zimę ? :)
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17400
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko :wit
Widzę,że u Ciebie tę z historia z ptaszkami,fajnie ;:215 U mnie historia z bociankiem :D
Powojniki mają śliczne kolorki ;:173 Zawilec też śliczny ;:108
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”