Kwiaty w sercu
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kwiaty w sercu
KILKA UWAG NA TEMAT HODOWLI FIOŁKÓW
Gdy złapiemy bakcyla pomnażania fiołków, pierwsze kroki kierujemy ku zbieraniu informacji na temat ich hodowli.
Spróbuję przekazać wszystkim chętnym podstawy wiedzy na ten temat
Spotykamy fiołki sprzedawane w wolnym handlu: w marketach, kwiaciarniach tzw nieodmianowe, oraz pozyskiwane przez hybryzyderów drogą krzyżówek genetycznych, tzw odmianowe.Te nabywamy poprzez zakup w specjalistycznych firmach albo drogą sprzedaży bądż wymiany z kolekcjonerami.
Wśród odmianowych (i nie tylko) mamy różne wielkości: standardy Large, standardy, semimini i mini.Ich wielkość określa średnica rozetki.
Warto wiedzieć, że fiołki marketowe z reguły w następnych kwitnieniach wracają do jednej z podstawowych barw: białej, niebieskiej bądż różowej. Stąd niejednokrotnie rozczarowanie kupującego.
Natomiast fiołki odmianowe przy uzyskanym właściwym wzorcu kwiata, będą wiernie odtwarzać swoje zakodowane genetycznie cechy.Jednakże, musimy pamiętać, że z jednego listka fiołka odmianowego możemy uzyskać kilka sadzonek a wśród nich będą kwitnące właściwie i tzw kundelki (kwitnące innym wybarwieniem bądż innym rozłożeniem kolorów).Czasami tak się zdarza, że te kundelki są jeszcze piękniejsze od roślin matecznych.
WYPUNKTOWANE PRZYKAZANIA DLA POCZĄTKUJĄCYCH
1.GLEBA
Powinna być lekka i przepuszczalna.Osobiście stosuję mieszankę ziemi do paproci i perlitu w stosunku 1:1.Jednakże są różne "szkoły"...Można dodawać wermikulit, który gromadzi nadmiar wody i zawiera mikroelementy i włókno kokosowe.Wtedy zmienią się proporcje składników: ziemia, perlit, włókno 1:3 + odrobina wermikulitu.
Pamiętajmy, że fiołki najlepiej rosną w pH 5.8-6,5
2.Doniczki
Wielkość doniczki nie powinna przekraczać 1/3 rozmiaru fiołka.Częstym błędem niedoświadczonych kolekcjonerów jest sadzenie roślin do większych pojemników.Powoduje to rozrost korzeni kosztem kwitnienia.Standardy przesadzamy co pół roku.Semi i mini co kilka miesięcy.
3.Nawożenie
Nasz handel nie ma zbyt wielkiej oferty wspomagającej kwitnienie fiołków.Dlatego musimy radzić sobie sami.Na pewno właściwym środkiem jest BIOHUMUS.Polecam EKOHUMUS firmy EKOR.Pamiętajmy, że zasilanie należy stosować od marca do pażdziernika w małych dawkach maksymalnie raz w tygodniu.W miesiącach zimowych kwiaty przechodzą okres spoczynku.Wtedy podlewajmy tylko przegotowaną albo odstaną wodą.Jest szkoła, która poleca nawóz Substral - Burza Kwiatów.Osobiście nie wypróbowałam.
Warto też wiedzieć, że elementy aktywne niektórych nawozów organicznych zbierają się na powierzchni podłoża (gdy podlewamy z góry).Można w ten sposób doprowadzić do spalenia części roślin.
Bardzo polecam naturalne wyciągi, wywary i nie tylko...z pokrzywy i mniszka lekarskiego.Mają działanie regenerujące i zapobiegające
http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogr ... id438.html
4.Podlewanie
Warto posiąść elementarną wiedzę na temat wody której używamy do podlewania; jeżeli stosujemy wodę gotowaną (w tym cyklu wytrącamy kamień), to możemy stracić część tlenu i użytecznych pierwiastków.
Drugą metodą jest stosowanie tzw wody "ustanej" - trzymajmy ją w otwartych naczyniach przez minimum 24 godziny.
Fiołki lubią umiarkowane podlewanie.Można podlewać do podstawki - wtedy należy po pół godzinie usunąć resztę wody.
Ja podlewam metodą "z góry".Mam plastikową miareczkę wielkości 30ml (wystarczy kupić jakieś lekarstwo w buteleczce).Połowa tej miareczki wystarczy do zaopatrzenia w wodę dużego fiołka co dwa, trzy dni.
Jest jeszcze stosowania przez niektórych metoda "na knota".Ale o niej trochę póżniej: wymaga więcej wiedzy i odpowiedniego przygotowania materiałów.[/b]
_________________
5.TEMPERATURA
Fiołki najlepiej się czują w temperaturze 18-24'C.
Minimalna temperatura to 16'C.
Gdy złapiemy bakcyla pomnażania fiołków, pierwsze kroki kierujemy ku zbieraniu informacji na temat ich hodowli.
Spróbuję przekazać wszystkim chętnym podstawy wiedzy na ten temat
Spotykamy fiołki sprzedawane w wolnym handlu: w marketach, kwiaciarniach tzw nieodmianowe, oraz pozyskiwane przez hybryzyderów drogą krzyżówek genetycznych, tzw odmianowe.Te nabywamy poprzez zakup w specjalistycznych firmach albo drogą sprzedaży bądż wymiany z kolekcjonerami.
Wśród odmianowych (i nie tylko) mamy różne wielkości: standardy Large, standardy, semimini i mini.Ich wielkość określa średnica rozetki.
Warto wiedzieć, że fiołki marketowe z reguły w następnych kwitnieniach wracają do jednej z podstawowych barw: białej, niebieskiej bądż różowej. Stąd niejednokrotnie rozczarowanie kupującego.
Natomiast fiołki odmianowe przy uzyskanym właściwym wzorcu kwiata, będą wiernie odtwarzać swoje zakodowane genetycznie cechy.Jednakże, musimy pamiętać, że z jednego listka fiołka odmianowego możemy uzyskać kilka sadzonek a wśród nich będą kwitnące właściwie i tzw kundelki (kwitnące innym wybarwieniem bądż innym rozłożeniem kolorów).Czasami tak się zdarza, że te kundelki są jeszcze piękniejsze od roślin matecznych.
WYPUNKTOWANE PRZYKAZANIA DLA POCZĄTKUJĄCYCH
1.GLEBA
Powinna być lekka i przepuszczalna.Osobiście stosuję mieszankę ziemi do paproci i perlitu w stosunku 1:1.Jednakże są różne "szkoły"...Można dodawać wermikulit, który gromadzi nadmiar wody i zawiera mikroelementy i włókno kokosowe.Wtedy zmienią się proporcje składników: ziemia, perlit, włókno 1:3 + odrobina wermikulitu.
Pamiętajmy, że fiołki najlepiej rosną w pH 5.8-6,5
2.Doniczki
Wielkość doniczki nie powinna przekraczać 1/3 rozmiaru fiołka.Częstym błędem niedoświadczonych kolekcjonerów jest sadzenie roślin do większych pojemników.Powoduje to rozrost korzeni kosztem kwitnienia.Standardy przesadzamy co pół roku.Semi i mini co kilka miesięcy.
3.Nawożenie
Nasz handel nie ma zbyt wielkiej oferty wspomagającej kwitnienie fiołków.Dlatego musimy radzić sobie sami.Na pewno właściwym środkiem jest BIOHUMUS.Polecam EKOHUMUS firmy EKOR.Pamiętajmy, że zasilanie należy stosować od marca do pażdziernika w małych dawkach maksymalnie raz w tygodniu.W miesiącach zimowych kwiaty przechodzą okres spoczynku.Wtedy podlewajmy tylko przegotowaną albo odstaną wodą.Jest szkoła, która poleca nawóz Substral - Burza Kwiatów.Osobiście nie wypróbowałam.
Warto też wiedzieć, że elementy aktywne niektórych nawozów organicznych zbierają się na powierzchni podłoża (gdy podlewamy z góry).Można w ten sposób doprowadzić do spalenia części roślin.
Bardzo polecam naturalne wyciągi, wywary i nie tylko...z pokrzywy i mniszka lekarskiego.Mają działanie regenerujące i zapobiegające
http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogr ... id438.html
4.Podlewanie
Warto posiąść elementarną wiedzę na temat wody której używamy do podlewania; jeżeli stosujemy wodę gotowaną (w tym cyklu wytrącamy kamień), to możemy stracić część tlenu i użytecznych pierwiastków.
Drugą metodą jest stosowanie tzw wody "ustanej" - trzymajmy ją w otwartych naczyniach przez minimum 24 godziny.
Fiołki lubią umiarkowane podlewanie.Można podlewać do podstawki - wtedy należy po pół godzinie usunąć resztę wody.
Ja podlewam metodą "z góry".Mam plastikową miareczkę wielkości 30ml (wystarczy kupić jakieś lekarstwo w buteleczce).Połowa tej miareczki wystarczy do zaopatrzenia w wodę dużego fiołka co dwa, trzy dni.
Jest jeszcze stosowania przez niektórych metoda "na knota".Ale o niej trochę póżniej: wymaga więcej wiedzy i odpowiedniego przygotowania materiałów.[/b]
_________________
5.TEMPERATURA
Fiołki najlepiej się czują w temperaturze 18-24'C.
Minimalna temperatura to 16'C.
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kwiaty w sercu
A ja przyznam się uczciwie, że kilka dni do Ciebie nie zaglądałam, ale to dlatego, że wsiąkłam w Twój wątek na innym forum
Tak sobie myślę, że ta jasnowłosa wróżka, to właśnie Ty, bo poznałam wiele z Twoich roślin, a może bardziej doniczek i koszyczków
A że było co czytac i oglądać, to oglądałam, oglądałam, oglądałam... (a Ulubiony mąż widząc, że znów zasiadam do komputera z niejakim przekąsem mówił "dobrze, że się znów włączasz, bo już dzwonią i pytają, co się dzieje, że tak długo się nie logujesz!" ech, męska "zazdrość"
)
Fajnie, że tak zebrałaś informacje do kupki, na pewno wrócę do tego postu i juz czekam na nastepne.
A listki od Ciebie już powsadzane gdzie się dało: w tuby po orzeszkach, pocięte plastikowe butelki, pod słoiki i w woreczki. Skonczyło się na tym, że zaanektowałam parapet synowi. Chciał nie chciał, musiał się zgodzić
Jeszcze raz dzięki
I już zaglądam, czy nie zaczynają rosnąć
Twój Irish Flirt - przecudny!!
To jeden z moich the best i właśnie robię trzecie podejście do ukorzenienia jego listka.

Tak sobie myślę, że ta jasnowłosa wróżka, to właśnie Ty, bo poznałam wiele z Twoich roślin, a może bardziej doniczek i koszyczków

A że było co czytac i oglądać, to oglądałam, oglądałam, oglądałam... (a Ulubiony mąż widząc, że znów zasiadam do komputera z niejakim przekąsem mówił "dobrze, że się znów włączasz, bo już dzwonią i pytają, co się dzieje, że tak długo się nie logujesz!" ech, męska "zazdrość"

Fajnie, że tak zebrałaś informacje do kupki, na pewno wrócę do tego postu i juz czekam na nastepne.
A listki od Ciebie już powsadzane gdzie się dało: w tuby po orzeszkach, pocięte plastikowe butelki, pod słoiki i w woreczki. Skonczyło się na tym, że zaanektowałam parapet synowi. Chciał nie chciał, musiał się zgodzić

Jeszcze raz dzięki

I już zaglądam, czy nie zaczynają rosnąć

Twój Irish Flirt - przecudny!!

- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kwiaty w sercu
Pewnie Lucynko, dobrze się domyślasz....
Tak sobie pomyślałam, że podzielę się chętnie swoim doświadczeniem w uprawie tych ślicznych, delikatnych kwiatków.
Mam już przygotowane kolejne informacje.
Tak sobie pomyślałam, że podzielę się chętnie swoim doświadczeniem w uprawie tych ślicznych, delikatnych kwiatków.
Mam już przygotowane kolejne informacje.
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kwiaty w sercu
KILKA UWAG NA TEMAT HODOWLI FIOŁKÓW c.d.
6.WILGOTNOŚĆ
Pamiętajmy, że fiołki nie lubią suchego powietrza.
Dlatego dostarczajmy im wilgoci wszelkimi możliwymi sposobami.
Często spotykanym sposobem jest ustawienie na podstawkę z keramzytem.
Ja praktykuję inny sposób: wstawiam fiołka do dwóch pojemniczków plastikowych z których jeden jest wypełniony wodą.Dodatkowo ustawiam swoje fiołki w kuwetach do których również nalewam trochę wody.
Wygląda to tak:

Zdarza się, że życie podpowiada nam dodatkowe rozwiązania
Oto, do czego może przydać się plastikowy krążek wyjęty z pojemniczka po śledziach
Musimy tylko dopasować wielkość osłonki do naszego "czarodziejskiego" krążka.
Następnie wlać wodę i postawić w dowolnym miejscu mieszkania naszego fiołka.


6.WILGOTNOŚĆ
Pamiętajmy, że fiołki nie lubią suchego powietrza.
Dlatego dostarczajmy im wilgoci wszelkimi możliwymi sposobami.
Często spotykanym sposobem jest ustawienie na podstawkę z keramzytem.
Ja praktykuję inny sposób: wstawiam fiołka do dwóch pojemniczków plastikowych z których jeden jest wypełniony wodą.Dodatkowo ustawiam swoje fiołki w kuwetach do których również nalewam trochę wody.
Wygląda to tak:
Zdarza się, że życie podpowiada nam dodatkowe rozwiązania
Oto, do czego może przydać się plastikowy krążek wyjęty z pojemniczka po śledziach
Musimy tylko dopasować wielkość osłonki do naszego "czarodziejskiego" krążka.
Następnie wlać wodę i postawić w dowolnym miejscu mieszkania naszego fiołka.
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kwiaty w sercu
Przykład, jak skład gleby może zmienić rozkład barw na płatkach.Ta odmiana jest ze mną już kilka ładnych lat.
Zawsze kwitła jednolitą barwą jasnego fioletu (zgodnie z wzorcem).
Najprawdopodobniej po stosowaniu wywaru z pokrzywy jedna gałązka dała taki ciekawy układ barw


Zawsze kwitła jednolitą barwą jasnego fioletu (zgodnie z wzorcem).
Najprawdopodobniej po stosowaniu wywaru z pokrzywy jedna gałązka dała taki ciekawy układ barw


Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
-
- 500p
- Posty: 700
- Od: 18 wrz 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kwiaty w sercu
Napisz jeszcze w których kubeczkach są dziurki zrobione, bo nie widzę tutaj wpływu nalania wody do ostatniego kubeczka na zwiększenie wilgotności powietrza jeśli jest całkiem zasłonięty
Pozdrawiam, Marysia
moje doniczkowe
moje doniczkowe
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kwiaty w sercu
Wygląda to tak:

Kubek włożony w kubek.Z czego w tym większym jest woda a w mniejszym dziurka.Dzięki przeżroczystym ściankom możemy dokładnie obserwować wzrost korzeni.Widać nawet, że korzonki przeszły przez dziurkę i utworzyły naturalny knot


Kubek włożony w kubek.Z czego w tym większym jest woda a w mniejszym dziurka.Dzięki przeżroczystym ściankom możemy dokładnie obserwować wzrost korzeni.Widać nawet, że korzonki przeszły przez dziurkę i utworzyły naturalny knot


Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
-
- 500p
- Posty: 700
- Od: 18 wrz 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kwiaty w sercu
Jak to działa w przypadku zdjęcia powyżej, na którym są trzy kubeczki? Woda jest w tym na samym dole, potem w tym środkowym nie ma wody?
Pozdrawiam, Marysia
moje doniczkowe
moje doniczkowe
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kwiaty w sercu
W tamtym przypadku po prostu z innych względów zastosowałam ich większą ilość.
Diametralnie chodzi o to, że wkładasz kubek w kubek.Proste i bardzo funkcjonalne.
Diametralnie chodzi o to, że wkładasz kubek w kubek.Proste i bardzo funkcjonalne.
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
-
- 500p
- Posty: 700
- Od: 18 wrz 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kwiaty w sercu
U mnie to jakieś 2 lub 3 mm odstępu tylko ale też tak dziś zrobiłam, dziękuję za podpowiedź 

Pozdrawiam, Marysia
moje doniczkowe
moje doniczkowe
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kwiaty w sercu
Ja podjechałam sobie do Hurtowni Opakowań Jednorazowych i wybrałam spośród wielu propozycji.Zależało mi na tym by ten odstęp był kilkucentymetrowy


A poza tym zbieram wszystkie opakowania spożywcze (po deserach, itp), które póżniej mogę w różny sposób wykorzystać
To przykład jednorazowej mnożarki


A poza tym zbieram wszystkie opakowania spożywcze (po deserach, itp), które póżniej mogę w różny sposób wykorzystać
To przykład jednorazowej mnożarki


Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
- mycha_paulina
- 200p
- Posty: 368
- Od: 13 paź 2013, o 21:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kwiaty w sercu
Dobrze, że zaczął się sezon na lody
Muszę kupić i zjeść kilkanaście to będą pudełka na nowe listki od Ciebie 


Zapraszam do mojego wątku Fiołkowe love http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=77233" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie cierpię małych parapetów!
Nie cierpię małych parapetów!
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kwiaty w sercu
Mycha, szykuj się Kochana na przyszły tydzień
Marysiu, u mnie to już chyba jakieś zboczenie...Wszędzie widzę tylko plastikowe pojemniczki do wykorzystywania.Nawet w mojej rodzinie zbierają je dla mnie
KILKA UWAG NA TEMAT HODOWLI FIOŁKÓW c.d.
7.ŚWIATŁO
Fiołki potrzebują minimum 10-ciu godzin oświetlenia. Najlepiej czują się w świetle rozproszonym.Dlatego stawiając doniczki na parapety, zapewnijmy im wystawę północną albo zachodnią.
Częstym błędem jest pozostawianie tych kwiatków na działanie ostrych promieni słonecznych.Roślina w krótkim czasie zginie a my będziemy czuli dyskomfort mając świadomość, że dopuściliśmy do tej sytuacji.
Jednakże gdy przychodzi okres krótkiego dnia, należy pomyśleć o doświetlaniu.
Najlepszym rozwiązaniem jest regał z wmontowanymi świetlówkami.Obecnie świetlówki zastępuje bardziej ekonomiczne oświetlenie ledowe.
Pamiętajmy, że przy zimnym świetle fiołki będą rosły w liście kosztem kwitnienia.
8.CHOROBY
Podstawowe wiadomości
-brązowe plamy na liściach to najczęściej przyczyna uszkodzenia przez wodę,
- gdy liście stają się wiotkie i zwijają się do środka jest to sygnał, że mamy zbyt suche powietrze i za małe nawodnienie,
- żółte liście najczęściej oznaczają brak pokarmu, albo za duże nasłonecznienie,
- liście wydłużone i zwiotczałe są oznaką, że roślina przebywa w zbyt chłodnym pomieszczeniu
-brak kwitnienia: za duża doniczka, za mało światła, zbyt ciężkie podłoże, za niska temperatura,
Ratowanie fiołka w sytuacji zalania bądż przesuszenia
Wyjąć fiołka z podłoża.Do miski nalać letniej wody.Wypłukać ziemię.Oglądając stan korzeni (zdrowe powinny być jasne)ocenić sytuację.Skrawać do zdrowej tkanki zmniejszając radykalnie ilość liści.Liście można wykorzystać do nasadzeń (jeżeli są zwiędnięte, wkładamy na 12 godzin do wody, by następnie, przed posadzeniem ściąć skalpelkiem bądż ostrym narzędziem część ogonka)
Rozetkę wkładamy do świeżej ziemi pamiętając o wyparzeniu doniczki.
INNE CHOROBY
Wśród nich wyróżniamy choroby grzybowe i choroby przenoszone przez szkodniki.
Często tak się zdarza, że diagnoza przysparza nam problemów: wiele z chorób ma zbliżone objawy.
Pozostaje próbować zasięgnąć rady u bardziej doświadczonych kolekcjonerów bądż samemu diagnozować przyczyny.
Pomocnym będzie na pewno link DOKTORA OPTIMARA
http://www.optimara.com/doctoroptimara/diagnosis.html
9.NIEPROSZENI GOŚCIE
a/ Skoczogonki
To niewielkie, długości od 2 do 3mm owady.Poznamy je po wydłużonym, obłym kształcie i białawym kolorze.Występują gromadnie.Wbrew pozorom, nie są szkodnikami.Odżywiają się głównie rozkładającymi się substancjami organicznymi
i martwymi tkankami roślinnymi, dzięki czemu przyczyniają się do wzbogacania podłoża w substancje odżywcze dostępne roślinom.
Jeżeli jednak chcemy się ich pozbyć ze względów estetycznych; wystarczy torebkę herbatki rumiankowej (ekspresowa), zalać szklanką wrzątku, przykryć i analogicznie jak zwykłą herbatę odstawić na noc. Przed podlaniem nieco rozcieńczyć napar rumianku pół na pół, szklanka naparu szklanka wody. Zapobiegawczo stosujemy rozcieńczony rumianek, ale w przypadku pojawienia się skoczogonków nie rozcieńczamy naparu.
Zapobiegawczo rumianek można stosować raz w miesiącu.
b/ ziemiórki
Można je zaobserwować pod dwiema postaciami:
Dorosłe formy są to drobne, czarne muszki, nieco mniejsze od owocówek. Można je zauważyć gdy chodzą po powierzchni torfu lub w trakcie lotu. Lubią także czasami przylatywać do włączonego monitora, kiedy w pokoju jest ciemno. W tym stadium życiowym nie są szkodliwe dla roślin.
Larwy ziemiórek mają postać przezroczystych glizd z czarną główką, niekiedy posiadają czarną kreskę biegnącą przez środek ciała (jest to układ pokarmowy wypełniony podłożem). Żyją w torfie, a więc mogą być niebezpieczne zwłaszcza dla młodych lub drobnych roślin, gdyż zdarza się, że podgryzają im korzenie.
Jest kilka sposobów na pozbycie się uciążliwych gości:
- po pierwsze ziemię należy utrzymywać w mniejszym poziomie wilgotności, to znany sposób zapobiegania,
- kolejnym sposobem jest starcie kilku ząbków czosnku na tarce.Następnie należy wymieszać tą papkę z wierzchnią warstwą ziemi. Działa także kilka ząbków czosnku przekrojonych na pół wzdłuż i położonych na ziemi(wypraktykowałam - doskonale zdały egzamin). Po kilku dniach większość larw leży pod czosnkiem martwa. Powtarzamy do skutku aż larw nie będzie,
- kolejny sposób to piasek kwarcowy. Przykrywamy ziemię dość grubą warstwą piasku kwarcowego 0,5 cm grubości. Po okresie 3-4 tygodni piasek można usunąć. Chodzi o to że muszki nie mają jak złożyć jajeczek w ziemi, ponieważ nie mogą przedostać się przez warstwę pasku (muszki składają jajeczka w ziemi bogatej w związki organiczne, a piasek nie jest dla nich kuszącym podłożem). Larwy nie mają jak się wydostać z ziemi i giną. Ważne aby piasek kupić w sklepie. Nie stosujemy takiego z piaskownicy,
- warto zakupić tabliczki lepowe, które umiejscawiamy w pobliżu doniczek (Firma Bros proponuje 10 tabliczek w cenie 7,30)
https://lh5.googleusercontent.com/-VBhW ... niczek.jpg

Marysiu, u mnie to już chyba jakieś zboczenie...Wszędzie widzę tylko plastikowe pojemniczki do wykorzystywania.Nawet w mojej rodzinie zbierają je dla mnie

KILKA UWAG NA TEMAT HODOWLI FIOŁKÓW c.d.
7.ŚWIATŁO
Fiołki potrzebują minimum 10-ciu godzin oświetlenia. Najlepiej czują się w świetle rozproszonym.Dlatego stawiając doniczki na parapety, zapewnijmy im wystawę północną albo zachodnią.
Częstym błędem jest pozostawianie tych kwiatków na działanie ostrych promieni słonecznych.Roślina w krótkim czasie zginie a my będziemy czuli dyskomfort mając świadomość, że dopuściliśmy do tej sytuacji.
Jednakże gdy przychodzi okres krótkiego dnia, należy pomyśleć o doświetlaniu.
Najlepszym rozwiązaniem jest regał z wmontowanymi świetlówkami.Obecnie świetlówki zastępuje bardziej ekonomiczne oświetlenie ledowe.
Pamiętajmy, że przy zimnym świetle fiołki będą rosły w liście kosztem kwitnienia.
8.CHOROBY
Podstawowe wiadomości
-brązowe plamy na liściach to najczęściej przyczyna uszkodzenia przez wodę,
- gdy liście stają się wiotkie i zwijają się do środka jest to sygnał, że mamy zbyt suche powietrze i za małe nawodnienie,
- żółte liście najczęściej oznaczają brak pokarmu, albo za duże nasłonecznienie,
- liście wydłużone i zwiotczałe są oznaką, że roślina przebywa w zbyt chłodnym pomieszczeniu
-brak kwitnienia: za duża doniczka, za mało światła, zbyt ciężkie podłoże, za niska temperatura,
Ratowanie fiołka w sytuacji zalania bądż przesuszenia
Wyjąć fiołka z podłoża.Do miski nalać letniej wody.Wypłukać ziemię.Oglądając stan korzeni (zdrowe powinny być jasne)ocenić sytuację.Skrawać do zdrowej tkanki zmniejszając radykalnie ilość liści.Liście można wykorzystać do nasadzeń (jeżeli są zwiędnięte, wkładamy na 12 godzin do wody, by następnie, przed posadzeniem ściąć skalpelkiem bądż ostrym narzędziem część ogonka)
Rozetkę wkładamy do świeżej ziemi pamiętając o wyparzeniu doniczki.
INNE CHOROBY
Wśród nich wyróżniamy choroby grzybowe i choroby przenoszone przez szkodniki.
Często tak się zdarza, że diagnoza przysparza nam problemów: wiele z chorób ma zbliżone objawy.
Pozostaje próbować zasięgnąć rady u bardziej doświadczonych kolekcjonerów bądż samemu diagnozować przyczyny.
Pomocnym będzie na pewno link DOKTORA OPTIMARA
http://www.optimara.com/doctoroptimara/diagnosis.html
9.NIEPROSZENI GOŚCIE
a/ Skoczogonki
To niewielkie, długości od 2 do 3mm owady.Poznamy je po wydłużonym, obłym kształcie i białawym kolorze.Występują gromadnie.Wbrew pozorom, nie są szkodnikami.Odżywiają się głównie rozkładającymi się substancjami organicznymi
i martwymi tkankami roślinnymi, dzięki czemu przyczyniają się do wzbogacania podłoża w substancje odżywcze dostępne roślinom.
Jeżeli jednak chcemy się ich pozbyć ze względów estetycznych; wystarczy torebkę herbatki rumiankowej (ekspresowa), zalać szklanką wrzątku, przykryć i analogicznie jak zwykłą herbatę odstawić na noc. Przed podlaniem nieco rozcieńczyć napar rumianku pół na pół, szklanka naparu szklanka wody. Zapobiegawczo stosujemy rozcieńczony rumianek, ale w przypadku pojawienia się skoczogonków nie rozcieńczamy naparu.
Zapobiegawczo rumianek można stosować raz w miesiącu.
b/ ziemiórki
Można je zaobserwować pod dwiema postaciami:
Dorosłe formy są to drobne, czarne muszki, nieco mniejsze od owocówek. Można je zauważyć gdy chodzą po powierzchni torfu lub w trakcie lotu. Lubią także czasami przylatywać do włączonego monitora, kiedy w pokoju jest ciemno. W tym stadium życiowym nie są szkodliwe dla roślin.
Larwy ziemiórek mają postać przezroczystych glizd z czarną główką, niekiedy posiadają czarną kreskę biegnącą przez środek ciała (jest to układ pokarmowy wypełniony podłożem). Żyją w torfie, a więc mogą być niebezpieczne zwłaszcza dla młodych lub drobnych roślin, gdyż zdarza się, że podgryzają im korzenie.
Jest kilka sposobów na pozbycie się uciążliwych gości:
- po pierwsze ziemię należy utrzymywać w mniejszym poziomie wilgotności, to znany sposób zapobiegania,
- kolejnym sposobem jest starcie kilku ząbków czosnku na tarce.Następnie należy wymieszać tą papkę z wierzchnią warstwą ziemi. Działa także kilka ząbków czosnku przekrojonych na pół wzdłuż i położonych na ziemi(wypraktykowałam - doskonale zdały egzamin). Po kilku dniach większość larw leży pod czosnkiem martwa. Powtarzamy do skutku aż larw nie będzie,
- kolejny sposób to piasek kwarcowy. Przykrywamy ziemię dość grubą warstwą piasku kwarcowego 0,5 cm grubości. Po okresie 3-4 tygodni piasek można usunąć. Chodzi o to że muszki nie mają jak złożyć jajeczek w ziemi, ponieważ nie mogą przedostać się przez warstwę pasku (muszki składają jajeczka w ziemi bogatej w związki organiczne, a piasek nie jest dla nich kuszącym podłożem). Larwy nie mają jak się wydostać z ziemi i giną. Ważne aby piasek kupić w sklepie. Nie stosujemy takiego z piaskownicy,
- warto zakupić tabliczki lepowe, które umiejscawiamy w pobliżu doniczek (Firma Bros proponuje 10 tabliczek w cenie 7,30)
https://lh5.googleusercontent.com/-VBhW ... niczek.jpg
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kwiaty w sercu
Moje trzy grosze, jeżeli można :
Tabliczki lepowe - koniecznie w kolorze żółtym - rzeczywiście się całkiem dobrze sprawdzają. Ziemiórki bardzo lubią żółty kolor.
Stąd warto też ustawić inne pułapki - kubeczki z wodą wymieszaną z płynem do mycia naczyń, oczywiście żółte
Tabliczki lepowe - koniecznie w kolorze żółtym - rzeczywiście się całkiem dobrze sprawdzają. Ziemiórki bardzo lubią żółty kolor.
Stąd warto też ustawić inne pułapki - kubeczki z wodą wymieszaną z płynem do mycia naczyń, oczywiście żółte
