Marysiu i u mnie rodgersja przymarzła, powojnikowi też się dostało ale najgorzej ucierpiały orzechy włoskie i młody kasztan jadalny jest zupełnie czarny

Aniu to kocimiętka a smagliczka jeszcze bardziej podkreśla jej niebieski kolorek. Ja smagliczkę siałam w zeszłym roku bezpośrednio do gruntu po kilka nasionek w jedno miejsce. Wzeszła bez problemu, polecam bo w ten sposób można mieć kilka sadzonek

Iwonko musiał być i to nie zły, jak odkryłam moje sadzonki doznałam szoku

Aguś dziękuję kochana za słowa otuchy


Aluniu na ostatnim zdjęciu jest przetacznik goryczkowaty.
Basiu mam taką nadzieję

Tesiu z tego wynika, że koleusy są bardzo wrażliwe. Szkoda

Zuziu i moja rodgersja też przypalona ale najbardziej mi szkoda kasztana jadalnego


Sylwuniu jak wstałam nie było już śladu po mrozie i myślałam, że mój ogród ominął ale gdy weszłam do folii i odkryłam sadzonki aż serce mi stanęło


Paulinko dziękuję

Violu już się pogodziłam że stratą zrobiłam wszystko co mojej mocy, dokładnie okryłam

Aluniu jak wstałam nie było już śladu po mrozie i myślałam że nas ominął ale jak weszłam do foliaka aż mnie zakuło w żołądku


Tak ze smagliczką jest kocimiętka, dostałaś ode mnie sadzonkę jak dobrze pamiętam.







