Kontynuując temat biologicznej walki z opuchlakiem bardzo proszę DOŚWIADCZONE w tym zakresie dobre osoby

o
PRZEPIS NA WYWAR Z WROTYCZU (również suszu z wrotyczu bo ten jest wydaje się najłatwiej dostępny szczególnie dla ogrodników nowicjuszy)
dla roślin OZDOBNYCH, które są najczęściej atakowane przez opuchlaki (u mnie głównie różaneczniki, trzmieliny tawułki Andersa, rozchodniki, forsycja, krzewuszki).
W jakim stężeniu podlewać a w jakim pryskać?
Na larwy stosuję nicienie, ale chrząszcze jak były tak są i będą bo co zrobić, kiedy larw nicieniami zupełnie się nie wybije, a co więcej dookoła liczne ogródki i nie wszyscy walczą, o co nie mam w sumie żalu bo to żmudna, czasochłonna i kosztowna walka.
Szukałam tu wczoraj przez dłuższy czas przepisu, znalazłam kilka, i są naprawdę różne, mocno rozbieżne, bo albo od 30 g do 100 g suszu na 10 l wody z moczeniem i gotowaniem przez 30 min (w wątku pomidorowym), albo nawet 300 g suszu na nawet 2 l wody z moczeniem i gotowaniem (dotyczyło iglaków).
Informacja odnośnie wywaru przydałby się w tym wątku, szczególnie, że wrotycz jak dla mnie jest chyba najbardziej popularną i polecaną biologiczną formą walki z chrząszczami opuchlaka.
Pozdrawiam Joanna