Elu - tak być powinno w każdym ogrodzie.
Uwielbiam chodzić po ogrodzie i skubać coś po drodze.
Lubię też wychodzić przed gotowaniem obiadu do ogrodu i zbierać warzywka na sos lub zupę albo sałatkę.
Ilonko - z mniszka robię syrop, dżemik, liście dodaję do sałatek, parzę herbatki a po kwitnieniu dodaję rozety liściowe do kompostu lub gnojówek.
Kiedyś robiłam też wino i było bardzo smaczne.
To niezwykle wartościowa roślina mimo iż tak niszczona przez wszystkich.
Ale kto wie, korzysta z jej dobrodziejstw i raczej chroni, bo dla ogrodnika jest bardzo ważna.
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/m ... 41454.html
Robert - bo one są cudowne z natury.
Miło na nie patrzeć , bo relaksują i dodają optymizmu.
Tak, to niska odmiana irysa.
Kupiłam jesienią kilka odmian i wsadziłam do doniczek, żeby lepiej się ukorzeniły.
Pierwszy z nich już lada moment rozkwitnie na całego.
Aniu - oj tak, miodek jest boski, też go uwielbiam.
Irysek jednak z doniczki nie z gruntu, więc się nie liczy.
Ale pokazałam, bo ładny w moich kolorach.
Możesz zazdrościć, bo wiem, że to pozytywne uczucie.....
Jadziu - u mnie jak na razie tylko kilka mszyc ręcznie skasowałam.....odpukać.
Pączków na różach przybywa i to mnie bardzo cieszy.
Rabarbar w rosołku.....

..........

Żartownisia z Ciebie.
Marysiu - a jaką sałatkę z lubczyku robisz ?
Może wrzucisz przepisik.....
Natalko - oj piękne.
Szkoda tylko że u mnie z wiekiem zanikają.
Aniu 833 - dziękuję.
W ogóle się nimi nie zajmuję i nie wykopuję ani nie przesadzam.
Same rosną korzystając z dobrodziejstw zadawanych okolicznym roślinom.
To zaleta gęstych nasadzeń.
Kasiula - no ja wiem, że Ania tak tylko pisze w sensie pozytywnym.
Ta trawka to rajgras wyniosły Variegatum.
U mnie rośnie w pełnym słońcu i wygląda wyśmienicie.
LO musiałam mocno przyciąć, bo miała tylko 2 długaśne pędy.
Teraz wypuszcza z dołu następne dwa a z przyciętych badyli idą odnóżki na kwiaty.
Więc będzie jedno i drugie, tylko nieco póżniej niż u innych.
Dzięki

za linka, Ania Cię już uprzedziła.
Och.....chyba coś jednak kupię, bo gdzie ostatnio nie zajrzę to same figurki w kwiatach stoją.
Wzajemnie i dziękuję.
Jacku - dziękuję.
Niestety nie mam zapisane co to za odmiana.
Tulipany jedne już przekwitły a inne dopiero zaczynają.
Też wolę chłodniejszą wiosnę niż upały jak w zeszłym roku.
Dłużej można się nacieszyć kwiatami.
Przeszła burza, wiatr przywiał nawet śnieg z deszczem i znacznie się ochłodziło.
Oby tylko z tego mrozu nie było, lepiej niech już pada śnieg.
Żal byłoby tak pięknie kwitnących powojników .
Jabłonie zaczynają otwierać powoli pączki, no szkoda byłoby tyle dobra zmarnować.
A wystarczy przecież jeden mocniejszy przymrozek, żeby wszystko skasować.
Mam jednak cichą nadzieję, że będzie dobrze i jabłuszka też będą.
