Aneczko tak to jest niestety z tymi chłopakami

W tamtym roku Marcin piłką zkosił mi pąki na liliowcu Silent Sentry i lilię Afrikan Queen,a na moje wymówki oburzył się ,że ja te swoje kwiatki to kocham bardziej od niego i musiałam długo tłumaczyć ,że to nie kwestia miłości tylko jak się wkłada w coś dużo pracy to chciało by się też podziwiać efekty
Ewunia to jedyny las w którym się nie gubię

Normalnie to chodzę z obstawą bo jakiś antytalent jestem i błądzę już po pięciu minutach
Radku super to mam nadzieję ,że kiedyś będzie

na pewno jest to miejsce z potencjałem tylko wymaga jeszcze mnóstwa pracy i to na lata
A tak wyglądają warzywka siane przeze mnie jeszcze zimową porą
