Witajcie po chwilowej niedyspozycji. Mąż się wreszcie zebrał w sobie i dzisiaj mam wreszcie śmigający komputerek

Chyba miał dosyć powiększającej się liczby zdjęć między jego firmowymi rzeczami, w sobotę bez słowa odłączył skrzeczącego potwora i zaniósł do naprawy

Mam niesamowite zaległości w waszych ogrodach, więc wybaczcie, że chwilkę mi zajmie nadrobienie. Tym bardziej, że za oknem nareszcie wiosna. Weekend był fatalny. Najpierw w sobotę zimno i wietrznie potem deszcze całą niedzielę, aż do przejaśnienia i rannego przymrozku w poniedziałek (było -6

) teraz wszystko się zieleni w ogromnym tempie

, nam wrażenie, że każdego ranka jest kilka cm więcej róż, liści na drzewach oraz trawy a`la trawnik
Ewo, część tulipanów po prostu pozasychała. Reszta niby ma kwitnąć, ale są jakieś takie marne w porównaniu do ubiegłych lat. Pan w ogrodniczym powiedział, że to przez zbyt słabą zimę. Podobno cebule muszą być przemrożone

Wybrać powojniki to gorsze niż tortury. No jak mogę wybrać 4 idealne kiedy jest tak wiele cudnych, uroczych czy zjawiskowych..Ostatecznie po nieudanych przesiewach rozpisałam sobie nazwy na karteczkach (10 szt wybrańców) i kazałam córce losować

Wypadło na Solidarność, Jerzy Popiełuszko, Innocent Blush i Matka Siedliska..Któryś z nich muszę zamienić na Andromedę, bo szanowny małżonek się uparł, ale nadal nie wiem który wybiorę. Powojniki jeszcze nie zamówione..czkam na "lewą" kaskę, za torty komunijne

mam nadzieję, że późne zamawianie nie zaszkodzi roślinom podczas dostawy.
Agnieszko, za deszcz to ja już podziękuję. Wszyscy mieli piękny, słoneczny weekend, a u mnie strach było nos wystawić za okno w taki ziąb. Powojniki opisałam już wyżej Ewci..Dobrze, że nie wiedziałam wcześniej o taaakim wyborze powojników. O ileż byłam zdrowsza psychicznie, a tak teraz kombinuje gdzie upchnąć kolejną kratkę

Bo niestety mam paskudny mur zamiast ładnego ogrodzenia i po tym powojnik nie wydoli
Aniu, jak tam twoja susza? pokropiło chociaż odrobinę? Jeśli nie to zapraszam do mnie, próbowałam wczoraj powyrywać trawsko na rabacie i utonęłam w błocie
zaległości
zmrożona sasanka.
jedyny bratek w moim ogrodzie

i tylko dlatego, że córcia dostała u pana w ogrodniczym
konwalie majowe
nareszcie ruszyła lawenda..dzięki Ci Panie za deszcz
chyba wreszcie doczekam się serduszek różowych
zdjęcie rodzinne..mama i córeczka
a tu proszę państwa mamy tojad (made in biedronka) oraz kocimiętkę sprezentowaną przez znajomą
