Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Tomaszkowa , to tylko złudzenie optyczne, że u mnie jest ślicznie :lol: u mnie jest zachwaszczony ugór ;:108
Tak bywam dt, ale nieregularnie, bo ostanio brak mi sił.

Amba, no co Ty! Nie jestem taką podłą i podstępną osobniczką, by "kazać" Ci pracować na moim ugorze :shock: wystarczy, że rabatki opielisz, to i tak Cie wykończy, zobaczysz ;:306

MaGorzatka, pytasz, czy sama będę pomykać na traktorku? Ja już na nim pomykałam :heja traktorek już miał chrzest i spisuje sie doskonale ;:138 Jedyną wadą jest to, że Tami jest smutna, gdy ja siedzę na traktorku , bo gdy cokolwiek innego robię w ogrodzie poza koszeniem, ona co chwile przynosi mi piłeczkę, a ja jej rzucam, a gdy siądę na tym potworku, ona biedna jest odcięta i nawet podejść nie może :cry: No, ale na wszystko jest jakis sposób, najpierw solidnie pobawie sie z psem, a potem dopiero wsiądę na potworka, po koszeniu z kolei zabawa w nagrodę za grzeczne czekanie ;:196

Ewa w, Lars właściwie nie został z nami dla obrony, ale oczywiście dzielnie stróżuje (właśnie musiałam sie upewnić, jak pisze się stróżuje, gdyby ktoś pytał, jak tam forma mojego umysłu ;:223 jest zmęczony ;:219 ), jest duży, ma mocny głos, więc robi wrażenie. Żartowalismy sobie, że jak się ma taki traktorek, to się musi mieć takiego psa ;:306

Bardzo liczę na troche sił do pracy w ogrodzie, koniecznie muszę pewne rzeczy ogarnąć w tym roku! Choćby dla własnego zdrowia psychicznego :lol: bo jeśli nadal bedę patrzeć na ten porośnięty pokrzywą ugór, to mi w końcu odbije albo coś ;:306
Oczywiście w jeden sezon nie zrobię zadbanej działki z tej "przesieki" ;:306 ale pare rzeczy chcę zrealizować.
Z moją formą jest tak dziwnie, bo z jednej strony leczenie przyniosło już widoczne efekty, jestem silniejsza, czuję o wiele mniej bólu, a z drugiej strony własnie teraz jestem w najintensywniejszej fazie leczenia, teraz biorę najmocniejsze antybiotyki i w związku z tym jestem osłabiona i zatruta toksynami ginących bakterii. W dodatku te antybiotyki mocno działają w mózgu, więc znowu mam pogorszenie sprawności umyslowej, kłopoty z pamięcią, z ortografią itp. Moja doktor mówiła, że teraz tak ma być i to pogorszenie jest normą na tym etapie leczenia, więc nie martwię się i tylko proszę o wyrozumiałość ;:180
Bea
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Witaj Bea!

A mnie się stan Twojego umysłu podoba.
Masz traktor, nowego pięknego psa i plany. To więcej, niż niejeden zdrowy, ale rozmemłany człowiek jest w stanie wziąć sobie na głowę.
Pamiętaj: ogród to radość i luz, a nie wyrzut sumienia.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Bea też kuźwa przychodzi mi przypominać sobie jak się co pisze ale ja mam do obskoczenia 2 języki, polski trochę zapomniałem a niemiecki nie do końca poznałem ;:306 poważnie.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Lisico, jasne, że ogród to ma być przyjemność, a nie stres, ale u mnie to kwestia psychologiczna, ja najwyraźniej potrzebuje teraz jakiegoś sukcesu, a jako, że ogród daje mi nieskrępowaną radość, to sukces w ogrodzie da mi nieskrępowany sukces, tak mi intuicja podpowiada :) No, tak jesteśmy skonstruowani, że potrzebujemy poczucia sukcesu, a do tego trzeba sobie coś zaplanować i zrealizować :) Zresztą ogród to jedyna dziedzina, w której mogę działać, bo to mój ogród i jest nie dam rady, bo sił zabraknie, to nic sie nie stanie. Nie mogę sie podejmować większych zadań "na zewnątrz", bo nie moge liczyć na swój organizm na tyle.
Oczywiście z tym sukcesem to tak pół żartem , pół serio, nie o sam sukces przecież chodzi, tylko o to, że mam nieodpartą potrzebę zakładania ogrodu, prowadzi mnie wizja piękna kwitnących drzew, krzewów, ścieżek wśród wysokich traw, przechadzania sie rano z psami po alejkach własnego "parku"... Dlatego mam "parcie na" działanie na moim ugorze ;:65
A ciągnąc dalej filozoficzno-psychologiczny wywód 8-) mam też taką głęboko tkwiącą odpowiedzialność za część Planety należacą do mnie i chciałabym, żeby była zadbana... Pewnie, że na moim fragmencie może być też całkiem dziko, ale jednak to ogród, a nie las - "las" dopiero trzeba posadzić, wydaje się, że porolnicze chwastowisko jest mniej korzystne dla przyrody niż naturalistyczny ogród, drzewa i krzewy dają tlen, a także i przede wszystkich schronienie i pożywienie ptakom, owadom i innym stworzeniom... Nie mówiąc już o tym, ile radochy dają mnie ;:3

Ech, ale sobie zafilozofowałam! Aż mi się dobrze zrobiło ;:170 ;:306


Janusz, czyli SKS ?? :;230 Znasz ten ostry żarcik? "Starość, K..wa, Starość" ;:306 ;:306 (NIe wiem, czy jeszcze funkcjonuje ten skrót, ale za moich czasów w szkołach istniały SKS-y, Szkolne Kluby Sportowe)
Wybacz, ale my sobie z Małżem tak zawsze żartujemy odkąd on przywiózł ten żarcik od kolegów z pracy ;:306 Jest też stosowny komentarz: "PKP" - "Prawda, K...wa, Prawda" ;:306
Och, jakie wulgarne i jakie urocze zarazem, prawda? ;:209
Małż ostatnio musiał "zrobić" sobie okulary do pracy przy kompie, okulista mu przepisał. Przyjechał do domu z tą informacją i mówi: "Cóż, SKS." A ja na to: PKP, kochanie. ;:304
Bea
Awatar użytkownika
merymg
200p
200p
Posty: 401
Od: 4 mar 2013, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

NO cóż ;:224 nie można się nie zgodzić z Twoim wywodem filozoficznym. Jeśli chodzi o konkretne działąnia na Twoim wycinku Planety myślę, że tyle ile zdołasz zdziałać to już dużo ;:333 A jeśli na snucie wizji dzrzew, kwiatów etc. poświecisz więcej czasu , jeszcze lepszy będzie efekt ;:196
Małgoś
Awatar użytkownika
ewa w
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6842
Od: 13 sty 2012, o 14:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: rybnik

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

No to sobie pogadaliście z eMem małżeńskimi skrótami :;230
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Bea niezmiernie ubawiłem się Twoimi skrótami ;:306 miałem okazję sprzedać je dalej.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

BEA.....pierwszego skrótu używam, drugiego nie znałam ale kupiłam........dzięki za niego...... ;:196
Awatar użytkownika
semper
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2538
Od: 27 lis 2011, o 10:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 160km od Pragi

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Brakowało Mi Twoich zdjęć.
Traktorek super ;:215
Lars przystojniak.Chyba przydałby się kask.
Normalnie PKP.
Pozdrawiam! ,Jurek z górek ;)
Moje górki
Rojnikowisko i nie tylko
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Bardzo mnie cieszy entuzjazm bijących z Twoich słów i chęć do kreślenia i realizowania planów :wink: Wiadomo, że życie i choroby mogą je zweryfikować, ale najważniejsze, że chce Ci się chcieć - nie w tym roku to za jakiś czas, ale wierzę, że 'tymi ręcami' zrobisz sobie przepiękny tajemniczy ogród i będziesz wycieczki przyjmować :wink:
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Bea a ja oba skróty znam jeszcze z pracy, traktorka nie zazdroszczę bo na moich 800-set metrach nieprzydatny zupełnie ;:306 za to Twoje wywody filozoficzne bardzo są dla mnie przekonywujące :lol:
Chyba jeszcze nie pisałam jaki wspaniały jest Nowy Duży Pies ;:oj i jak fajnie dogadują się z Tami. Z podanego zestawu imion wybieram wersję Giętki Lolo i tego będę się trzymać.
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Pat, przypomnialo mi się, że pytałaś o te róże, które wykopałam. Nie myśl, że nie pomyślałam o Tobie - pomyslałam, tzn. pomyślałam , że może byś chciała gdzieś pod plotem posadzić, bo być może u Ciebie by nie wymarzały, masz mniejszy wygwizdów niż ja :wink: , ale też pomyślałam zaraz, że to może byc obraźliwe czy cóś :wink: bo to takie stare, półsuche, podmarznięte, no żaden rarytas delikatnie mówiąc, nie wiadomo, czy o ogóle zdołałyby sie przyjąć, raczej szkoda pracy, więc dałam spokój i poszły na przemiał.

Dziś mocno pada, ale wczoraj do wieczora było sucho i Małż kosił naszym ślicznym traktorkiem ;:170 Oczywiście nie trawę, bo ta dopiero zaczyna rosnąć, tylko suche badyle na naszym ugorze. W 2 godziny ciachnął tyle, co ręczną kosiarką trzeba kosić 2 dni ! Jestem oczywiście w siódmym niebie :heja On kosił, a ja chodziłam i podziwiałam, pstryknęłam tez zdjęcia. Foty słabo wyszły, ale coś tam się nada do pokazania, to się pochwalę 8-) No, rewelacja, mówię Wam! :D Kocham normalnie to narzędzie! ;:215 Efekty pracy eMa wprawiły mnie w taki dobry nastrój, że zasypiając wciąż miałam przed oczami ten wykoszony kawał pola ;:138 Teraz to rzeczywiście da sie tam coś normalnie posadzić i dopilnować, nie trzeba sie przedzierać przez chaszcze, żeby tam dojść, nie będzie zarastać dwumetrowym badylem, wodę będę mogła sobie zawieźć na przyczepce... Właśnie w przebłysku logiki uświadomiłam sobie, że aby zawieźć wodę na rubieże, muszę mieć w czym, z wiader czy z beczki wszystko po drodze sie wyleje na nierównościach, potrzebne są kanistry. Chyba Moce mi sprzyjają, bo oto na pewnym znanym serwisie aukcyjnym na A... trafiłam na tanie kanistry na wodę i nabyłam ostatnie 4 sztuki w opcji "kup teraz" ;:108 Kusiły takie 20-stolitrowe, ale jednak byłyby za ciężkie dla mnie do dźwigania i wzięłam 10-ciolitrowe.
Bea
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

No proszę - ile zastosowań ma taki traktorek :lol:
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

...A dziś wali śnieg ;:oj Dokładnie "wali", bo sypie, jakby chciało nadrobić prawie bezśnieżną zimę ;:174
Wczoraj zerknęłam na prognozę w necie i niby jutro w nocy miał popadać śnieg z deszczem... A tu już dziś śnieżyca. Nieprzewidywalność wiosny w naszym klimacie bywa.. hm... rozczarowująca :evil: Mam nadzieję, że pozostała część prognozy sprawdzi sie i w przyszłym tygodniu sie ociepli.
Bea
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

No cóż, Bea,
"W marcu jak w garncu". Naciesz się tym "walącym" śniegiem, bo to tez piękne widowisko.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”