Małgoś, widzę że ty masz tak jak ja..Przez całą zimę rysowałam zawatrość rabaty, układałam co przed czym, co chcę zmieścić za wszelka cenę, co z konieczności musi poczekać na inne miejsce. Mój M tylko się śmiał, bo kiedyś dużo rysowałam tak ogólnie, a potem wiadomo obowiazki, dzieci dom i jakoś na ołówki czy węgle czasu nie było..a teraz wydarłam z czeluści szafy rysiki i dawaj..projekty ogrodu

Z zakupów w wyżej wymienionym markecie nie jestem tak do końca zadowolona

. Kupiłam stanowczo za mało rzeczy, które były na liście chciejstw, ale i tak nie ma tego złego - ledwo je utknełam a jeszcze mają przyjść lilie i jeżówki..jeśli już przy temacie: mam nadzieję, że lilypol się streści i wyśle w tym tygodniu, bo strefa ciepła idzie i jak to ruszy to cieżko będzie w miarę głęboko wsadzić do ziemi z dużymi kiełkami
Karina, ja jużsłyszałam, bo wróbelki ćwierkają, że ktoś tu się pozbył męża i samopas na zakupy jedzie

bez bratniej duszy, która w odpowiednim momencie powie
dosyć
Agnieszko, faktycznie ceny "trochę" odstraszają, ale za to sadzonki/kiełki/cebulki mają całkiem ładne (początkiem sezonu, bo potem schodzą na psy..niestety). w tamtym roku kupiłam u nich tulipany za 5 szt zapłaciłam prawie 15zł..odżałowałam, bo jak moje okolice w miarę oblatane i sprawdzone to nie widziałam takich odmian..mam tylko nadzieję, że w tym roku zakwitną
mimo wiatru i przelotnej mżawki, udało mi się złapać kika znośnych momentów kiedy wyglądało słońce
tak właśnie startuje macierzanka
wyszła wyczekiwana korona cesarska
niewiele zostało po krokusach. Te największe położyło praktycznie całkiem..zdjecia niedobitków..
i czyściutkiego nowego..oby go bardzo nie zniszczyło
