proszę o identyfikację choroby, jaka nęka klon rosnący w moim sąsiedztwie (tzw. pas ziemi niczyjej). Ponieważ 'przeżywamy' własnie czarną plamistość na różach, "śmiejemy" się że to czarna plamistość klonu. Żarty żartami, obawiam się o moje rośliny, czy grozi im zarażenie - mam zasadzony młody platan...? Nie wiem jakie działania podjąć by ratować klon i nie dopuścić do rozszerzenia się tych "piegów".
Pozdrawiam,
Małgosia


