Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Nam to nikt nie dogodzi......wczesna wiosna źle......późna jeszcze gorzej ;:306
Roboty zawsze tyle samo...... no chyba, że róż przybywa za dużo....... no nie, róż nigdy nie jest za dużo :;230
Niezapominajki wysiały mi się w całym ogrodzie, będę je przenosić do punktu wyjścia, bo tam nie raczyły wykiełkować.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Ja akurat w tym roku działam powolutku i z planem.
Jeśli nie będzie większych przymrozków to ten rok chyba zaliczę do tych bardziej udanych.
Mnie pasuje. ;:215
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Któż Cię uraczył podsuszonymi bylinami? Interesuję się, bo może zamawiałam z tego samego źródła :roll: Choć żal mnie ogarnia, że takie małe zakupy zrobiłam w tym roku :( Na razie na większe się nie zanosi.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25221
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Ale mnie dawno nie było.
Czytam, że czasu w ogóle nie masz. Mam nadzieję, że jednak zdążysz ze wszystkim
Czy wiesz, że u mnie róże chyba gorzej przetrwały tę zimę niż dwie poprzednie? Bardzo źle wygląda ta zza płota, która kwitnie raz. Do tej pory radziła sobie doskonale, wcale jej nie kopcowałam. Teraz ma czarne całe gałązki Pilgrim wygląda lepeij, ale na pewno gorzej niż rok temu
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Dzisiaj też zauważyłam młode przyrosty na trzmielinach,ale większość liści sucha .Trochę je pościnałam ,żeby wyprofilować na kulki
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Nie mam czasu pooglądać co wyłazi czy rozkwita, zrobiłam tylko jedno zdjęcie i to takie liche
Wcale to zdjęcie nie jest liche ;:185 Mnie się bardzo podoba ;:108
Zazdroszczę Ci, że kończysz już porządki na rabatach. Ja jeszcze jestem "w lesie" :(
Pozdrawiam, Elwi
Awatar użytkownika
marion215
200p
200p
Posty: 285
Od: 1 sie 2010, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Sosnowca

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Witaj Maju ;:196
Widzę, że jesteś różanym ekspertem w związku z tym mam do Ciebie pytanie. Mam różę Flammentanz. Wzeszłym roku pięknie kwitła rozpięta na pergoli. Wytworzyła bardzo dużo krótkopędów, które teraz sterczą pionowo do góry i mają jakieś 50cm. Czy jak poskracam teraz te krótkopędy to będzie kwitła ? Czy też teraz jej nie ruszać a przyciąć po kwitnieniu. Róża ma trzy lata i bardzo się rozrosła. Proszę Cię o pomoc bo nie wiem co mam robić ciąć teraz czy nie ?
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Witajcie :wit tak na szybko wpadłam sprawdzić pocztę a jak Basia wstanie, bo jeszcze śpi, idziemy do ogrodu.
Już rano udało mi się skończyć oprysk róż miedzianem, zostały mi drzewka owocowe, a potem oprysk promanalem i można odetchnąć na chwilkę tylko bo jak popada to trzeba sadzić to co mam, to co przyszło i to co przyjdzie. Oby tylko solidnie popadało. ;:173

Aniu no niby masz rację, ale jakoś nie umiem z tym wszystkim nadążyć w tym roku, a zdawało się, że będzie fajny długi start. ;:218
Grażynko mnie się też tak zdawało zanim mi się wnuki nie pochorowały ;:173
Ewuś no niby nie są zbytnio przesuszone bo zaczęły się puszczać, ale niektóre mają mocno przerośnięte bryły korzeniowe i do tego w torfie ;:222 to wiadomo co z takiej roślinki będzie - jedna wielka suszka ;:222
Napiszę Ci pw.
Gosiu ten czas leci, że sama się nie umiem połapać ;:219 zdaje mi się, że u kogoś byłam tak niedawno a tu okazuje się że to było np. 10 marca ;:131
A to dziwne, że Twoje róże w takim kiepskim stanie ;:202 może przeschły a nie zmarzły :? bo tak często się zdarza na przedwiośniu jak róża już chce rosnąć a ziemia zmarznięta i nie może pobrać wody, przykro mi ;:168
Jadziu za cięcie trzmielin, bukszpanów i reszty dopiero się wezmę po tym ochłodzeniu ale widać że zaczęły ładnie rosnąć. :uszy
Elwi dzięki ;:196 wczoraj cyknęłam trochę zdjęć ale nie mam czasu je zrzucić, dzisiaj może też coś uwiecznię :lol:
Rabaty rabatami ale cały ogród jest wielki, trawniki nie wygrabione i liście wciąż zwiewa na rabaty, a tego grabienia to mam chyba na tydzień, jak będzie w miarę bezwietrznie co rzadko się zdarza ostatnio ;:218
Mariolo :wit Cię serdecznie :D
Jaki tam ze mnie ekspert ;:131
Co to róż raz kwitnących jest podstawowa zasada nie tniemy wiosną tylko bezpośrednio po kwitnieniu
Flammentanz wytworzyła sobie podstawę do tegorocznego kwitnienia, z tych krótkich 50cm odnóg wypuści pędy z pąkami, jak chcesz mieć kwiaty to nie tykaj jej sekatorem, ewentualnie tylko uszkodzone czy suche. Do cięcia zabierz się dopiero w końcówce kwitnienia, ścinasz wtedy wszystkie zawiązane owoce, starsze pędy i skracasz te na których kwitła w tym roku. I do następnego kwitnienia zostawiasz ją w spokoju. :D
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Ma padać - ja również liczę na deszcz, bo bieganie z konewkami i podlewanie przenoszonych roślin jest dość mocno uciążliwe i czasochłonne :roll: Ponoć mają być 2 deszczowe dni w całej Polsce, więc każdy skorzysta coś dla siebie :lol:
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

:wit

Majeczko, to miałaś bardzo pracowity piątek ;:108 Sporo pracy już za tobą ! a masz tych areałów całkiem, całkiem ;:224
Ja oprysków jeszcze różom nie zafundowałam, a one juz wypuszczaja liście ;:131
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Dobry wieczór, Majutku!
Napracowałyście się z Basią w ogrodzie! Ja wciąż nie zrobiłam oprysków... ciągle coś mi przeszkadza - teraz wiatr.
Może się uda w przyszłym tygodniu nadgonić z robotą.
Fajnie, że przypomniałaś zasadę cięcia róż kwitnących jednokrotnie. To istotna sprawa.
Będą jakieś zdjęcia z dzisiaj? :)
Pozdrawiam serdecznie!
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Aga napracowałam się bardzo bo oprócz porannych oprysków oczyściłam dwie spore rabaty z liści, żołędzi i innego suchego badziewia, sterta do spalenia była dzisiaj olbrzymia bo to są rabaty bezpośrednio pod dębami więc i materii spadniętej sporo. Do oczyszczenia została mi okolica tarasu a tu też liścisków sporo nawianych i opadniętych z winobluszczu, hortensji pnącej, kiwi i wiciokrzewów. Jak nie będzie padać od rana to może do południa uda mi się to zrobić. ;:173

Monia ten deszcz to niech przyjdzie dopiero w niedzielę, na jutro jeszcze została mi robota na sucho ;:173

Aguś Basia była dzisiaj upierdliwa okrutnie, chyba za długo spała bo wstała dopiero po 12-tej. Ciągle marudziła a że byłyśmy same to przetrzymałam ją na dworze ze dwie godziny i dopiero przed 15-tą poszłyśmy na obiad. A jak chłopy wrócili z pól to ją zostawiłam żeby skończyć.
Wiało rano średnio ale że to miedzian to nie miałam oporów przed opryskiem, niech rozwiewa na wszystko.
Zdjęcia będą ale muszę odpocząć i je zrzucić, ale to są tylko wczorajsze ;:173
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Dopiero wróciłam ze szkolenia, nic w ogrodzie nie zrobiłam :( Zmusiłam tanią siłę roboczą do przegrabienia ogrodu za domem, ale jeszcze nie wiem, z jakim skutkiem. Na pewno suchych liści będzie mniej niż było :wink: O opryskach mogę na razie zapomnieć, jutro dalsza część szkolenia.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Pozazdrościłam Ci zakupionych lilii i przy okazji zakupu krążków torfowych kupiłam trzy sztuki w Obi.
Posadziłam natychmiast po powrocie z pracy.
Mam jeszcze do uporządkowania dwie dwie rabaty.....mocno powiedziane.......została skarpa...... tam prawie nic nie rośnie ;:306
Deszcz zapowiadają od rana, więc robota głównie w domu.
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

Post »

Ewuś dobrze że masz tanią siłę roboczą, zawsze to jakaś wyręka. W tym roku sama samiuteńka wszystko sprzątam, a na dokładkę mam pod opieką chorych krasnali ;:4
Aniu a moje lilie ciągle nie posadzone, zostawiam je sobie na deszczowy czas bo i tak sadzę do doniczek i wiaderek, to mogę robić pod dachem.
Liści to u mnie jeszcze jest chyba tyle samo co już sprzątnęłam, to wszystko zalega pod płotami jako nawiane zaspy liściowe, o niby trawniku nie wspominam bo ten żeby wygrabić to trzeba sporo czasu. Pewnie niedługo wyciągnę kosiarkę i pozbieram liście razem z pierwszym koszeniem ;:218
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”