Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Witajcie!
Ależ cudny był dzisiejszy dzień, a ja ciągle pod znakiem miotły i ścierki... Chociaż nie, jedną różę dziś posadziłam, trzy zostały zadołowane. Zrobiłam też użytek z nowego wózka, przewiozłam duże wory ziemi - rewelacja. Kręgosłup się cieszy. Trzeba tez było wyłowić liście, wyciągnąć wąż, uzupełnić wodę w jeziorku i widzę, że rośliny, szczególnie rododendrony, domagają się na gwałt podlewania. I jak tu ze wszystkim nadążyć. Na dodatek wiosny w ogrodzie nie widać... ;:224, tych kilku kępek przebiśniegów i pojedynczych krokusów nie sposób uznać za wybuch wiosny ;:185.

A na tych robotach porządkowych ucierpiał wątek... Dzięki Wam, że mimo wszystko tu zaglądacie ;:180.


Keetee, przyszły na razie cztery różyczki, jedna, Garden of Roses, została dziś posadzona, bo było dla niej gotowe miejsce. Z innymi, które niebawem nadlecą, już tak łatwo nie pójdzie. Niby miejsca są wytypowane, ale kopać dołków się nie da, bo okoliczne byliny nie wylazły jeszcze z ziemi i narażone są na kęsim!
Słońca ci u nas dostatek, aż w oczy razi i trudno okna myć :shock:. Kulkować róże, powiadasz...
Trzeba będzie też spróbować. Porównamy rezultaty.

Obrazek


Fraszko ;:196 , mnie tez długo nie było...

Obrazek


Już wiesz, Barabello, że wykopałam raptem jeden dołek ;:306.
Koty faktycznie zeszły na plan dalszy, skoro w porządkach pomagać nie chcą, ale dla Ciebie Ibrakadabra jest!

Obrazek


Dosiu, niepoczciwe te Twoje sasanki, ale może jeszcze wylezą... ;:218.

Obrazek


Ambo, fachowcy, jak zapowiedzieli, tak w piątek skończyli :shock:. Z ich pracy jestem bardzo zadowolona. Bielusieńko jest, jak w kościole, tylko jeszcze nie wszystkie meble wrócily na swoje miejsce i echo odbija się od ścian.
Wcale Ci się nie dziwię, że nie mogłaś wytrzymać i poniosło Cię na działkę. Jest tak pięknie ;:170.
Floksy szydlaste możesz dostać. Jakie chcesz.

Obrazek


Witaj, różana Annes, witam Cię najserdeczniej, boś mi bliska przez tę miłość do róż. Zaglądaj, zapraszam, ja też w końcu przestanę chyłkiem przemykać przez Twój ogród... i cichcem liczyć Twoje róże...

Obrazek


Margo
;:196 , słusznie Cię wzięło na bodziszki, to kapitalne rośliny i tyle ich jest. Muszę zrobić inwentaryzację swoich...
Taki strzał Ibry, a ja nie widziałam ;:145.
Dla Ciebie bodziszek Splish Splash.

Obrazek


Asiu, koniecznie ciachnij agapantowi korzenie, powinny być schowane w ziemi. Podlewaj od góry niezbyt często. Czy go wystawić? Teoretycznie agapanty wytrzymują do -5 stopni, ale młode listki przymrozek może zniszczyć. Myślę, że jeszcze nie warto ryzykować.
Bodziszków szukaj.

Obrazek


Oj, Robaczku, nawet nie pytaj! Ty to masz wiosnę, ja dopiero nieśmiałe jej podrygi niewarte wzmianki. Remont zakończony, ale moje prace porządkowe jeszcze daleko w polu. Miotam się między domem a ogrodem i skutkiem tego wszystko jest pozaczynane, nic nie dokończone ;:219.
W Zielonych Progach nie robiłam zakupów, nie znam tej firmy. Jeśli lisich ogonków nie zdobędziesz, możesz liczyć na mnie, jeśli przeżyły, bo jeszcze ich nie widać.

Obrazek


Krysiu ;:196, znam ten ból z szukaniem miejsca różom. Już niby są wytypowane, ale teraz dylemat, jakie i gdzie rozmieścić kolory, czy jedne nie zarosną innych, czy nie będą wyższe, niż ustawa przewiduje, no ból głowy... A i tak wiem, że jakieś poprawki będą...
Cynk o różach poleci lada dzień...

Obrazek


Wybaczcie, że trochę lakoniczne te moje dzisiejsze wpisy, ale to przez te ogłupiające roboty. Ot taka czacza sprzątacza.
A po głowie chodzi mi dziś piosenka Elżbiety Jodłowskiej:

Gdzie moja junost, gdzie mój restoran
Gdzie te szampany i gdzie zmysłów tan
Szlag wszystko trafił,
Nie zadźwięczy szkło...
Z kim tu się napić? Dno serdeńko, dno!


Żeby zawsze było się z kim napić ;:136 - Jagoda
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Jestes slodka Jagodo, jeszcze troche wczesnie ale dzis wychyle szklaneczke za Twoje zdrowie ;:304
Troche to jeszcze potrwa ale wszystko z biegiem czasu wroci do normy tylko spokojnie bez zbednego szastania silami.
Wszakze nie mamy jeszcze polowy marca i zime ;:306 a do swieta pracy masz jeszcze dobre poltora miesiaca ;:224
Dzis u mnie temperatury zimowe tylko 7° na plusie i do tego slonca nie widac ;:131
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11755
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Jagódko dziękuję za piękną różyczkę:) To pani goździkowa?
Ja też czekam na różyce,w tym tygodniu będzie kilka :uszy Dziś jadę doły szykować ;:108

Pozdrawiam:)
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7821
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Bardzo dziękuję za odp,szybciorem ciachnę ,a i chętnie z Tobą wypiję,ale jak wrócę o domku i załatwię skarbówkę ;:136
Fraszka_1
1000p
1000p
Posty: 3948
Od: 16 cze 2013, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Róża jest piękna a agapant jaki dorodny ;:oj kocica im wcale nie ustępuje :D
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Jagódko, jak fajnie, że remont masz już skończony. Może i mnie jutro uda się mieć blat na meblach kuchennych, które ponad rok temu kupiłam :roll: . No ale taka cena za siedzenie w ogrodzie cały rok.
Z ogrodu, to tylko wykosiłam całe tyły- pierwszy raz w życiu... Przycięłam ligustrowy zywopłocik, który kiedyś ma mieć 150cm wzrostu- ma 20cm
Pozdrawiam bardzo bardzo słonecznie. U mnie też sucho jak pieprz
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25226
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

U mnie inwentaryzacja szybka. Mam jednego nn ;:306
Zamówiłam 3 kolejne. Zobaczymy jak sobie poradzą na moich piaskach
Awatar użytkownika
Kochammmkwiaty
1000p
1000p
Posty: 2923
Od: 25 maja 2012, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie
Kontakt:

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Jagódko - tak to jest po tych remontach końcówki są najgrosze bo trzeba sprzątać, ale jak sie wysprząta to będzie spokój.
Dobrze, że ekipa była sympatyczna i bezproblemowa w dzisiejszych czasach niestety to rzadkość (albo ja mam pecha :)
Tak zielone pokoje niebawem ruszą do ataku.
Ja wstrzymałam się z zakupem róż, nawet cieszę się, że nie zdążyłam z domówieniem - teraz stwierdzam , że byłoby to działanie z motyką na słońce. Trzeba działać w myśl zasady najpierw miejsce potem sadzenie a nie na odwrót :)

Ciepło pozdrawiam :wit
Agnieszka :) wątki: cz1 ,cz2,cz3 - aktualna
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Jakimś dziwnym trafem znalazłam zadołowane od jesieni białe lilie 8-) które póki co nie wiedzą jak do Ciebie trafić ;:3
dosia
1000p
1000p
Posty: 1024
Od: 1 lut 2009, o 16:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

;:196 biedactwo po intensywnym sprzątaniu spragnione . ;:136 z Tobą zawsze. Pokazuj te śliczne pokoje, kolorowe nie zielone, pokazuj a ja głupia róże zamówiłam i myślę że też zrobię śliczną rabatę. :wink:
Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Cześć, Kochani!
Biedny ten mój wątek, człapie sobie niemrawo, aż żal patrzeć ;:174.
Czas najwyższy byłby go ożywić, a tu pracy jeszcze huk, a meteorolodzy zapowiadają jakąś marcową zimę :evil:. Róże trzeba będzie zadołować, zahibernować do lepszych czasów. Popadać mogłoby, żeby klęski suszy nie było. No i na kilka dni przestałabym się miotać między domem i ogrodem, w którym wiosny jakoś malutko mimo fantastycznych temperatur i słońca bardzo silnie grzejącego.
Wczoraj odbyła się inauguracyjna kawa z Basią na tarasie (świeżo wyszorowanym!). A potem trochę porządków w ogrodzie, żeby Krysia Ignis, która jutro przyjedzie po róże zastała w zielonych pokojach lekki przedwiosenny nieład, a nie bordello grosso!


Doszłam do wiekopomnego wniosku, że jeżeli za wątek nie zabiorę się przed południem, to wieczorem już szans nie ma, padam i podpieram się nosem. Więc odpowiem Wam teraz, tym bardziej, że czeka mnie bardzo fajny dzionek ze spotkaniem z Justynką :heja.


Januszu, jaki z Ciebie fajny kumpel ;:215.
Wszystko idzie ku lepszemu, choć jeszcze jakiś nawrót zimy przyjdzie nam przeżyć. Przykro czytać, że u Ciebie z pogodą marnie, bo u nas popisuje się na całego. Tak pięknego i ciepłego marca nie pamiętam! Życzę ciepełka i radości z Twojego cudnego ogródeczka.


Annes, podarowałam Ci 'goździkową', bo nie mogłam szybko znaleźć jakiejś bardziej szlachetnej, na jaką zasługujesz, ale się poprawię, jak już wyjdę z poremontowego kryzysu. A to nastąpi już niebawem. Takie mam zaległości na forum, że szkoda gadać. Nawet z czytaniem nie wyrabiam na bieżąco... Muszę zajrzeć do Ciebie, pod jakie róże dołki kopiesz...Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że zaglądasz;:180.


Asiu, dzięki, od razu mi lepiej. Powiodło się z US?


Fraszeczko miła, agapanty, to mój znak firmowy. W tym roku mam jednak pewne obawy czy i jak zakwitną, bo były po drakońsku dzielone i przesadzane. Ale nadziei nie tracę.
A kociczkę chwal, to miód na moje serce ;:173.


Sosenka obudziła się z zimowego snu :shock: i od razu do konkretnej roboty!
Jak to miło, że i u Ciebie sprawy posuwają się do przodu. Coś mi się widzi, że ten sezon będzie bardzo udany, a dla Ciebie już bez tak katorżniczej pracy, jak w ubiegłym, za to z większą ilością chwil zasłużonej satysfakcji z wykonanej roboty. Czego Ci serdecznie życzę ;:108.


He, he, Margo, trzy bodziszki!
Widzi mi się, że skoro na moich piaskach rosną jak dzikie, to i na Twoich sobie poradzą.
Muszę się przyjrzeć, jakie masz, bo moimi chętnie się z Tobą podzielę. Buziaki ;:196.


Agnieszko ;:196, ekipa remontowa na schwał. A jeden z panów wyposażony w rzęsy, jak firany :shock: . Po co chłopu takie fantastyczne rzęsy! Bardzo mi się podoba stan po remoncie, zmieniłam nieco wystrój, powiesiłam inne obrazy, inne rośliny doniczkowe i czuję się, jak w nowym domu.
Zielone pokoje ruszą pewnie po tym okresie ochłodzenia. Trochę mi on nie na rękę, bo tyle róż jest do sadzenia... To na pewno ostatni, tak duży zakup. Potem, tak jak Ty, zadbam o stan posiadania i będę się tylko napawać urodą różyczek.
Masz rację, nie można działać, jak w ZMP, kiedy czyn wyprzedzał myśl ;:306. Trzeba dokładnie odwrotnie!


No tak, Izuniu , zagubiłaś się gdzieś wśród tych żurawi i teraz na nowo trzeba wyrąbać do Ciebie drogę... Te lilie uznałam już za zaginione bez wieści, a tymczasem... ;:218. Jakiś sposób musi się znaleźć, żeby do mnie trafiły, jeśli się n ie rozmyśliłaś. Żeby jeszcze jakiś sposób na sklerozę wymyślić...


Cześć, Dosiek, wiedziałam, że na Ciebie mogę liczyć, bo po takiej robocie trochę suszy...
No to już my obie głupie z tymi różami ;:306, ale za to jak u nas będzie pięknie. Muszę zerknąć, co też Ty będziesz sadzić i jaką rabatkę wymyśliłaś. Duża buźka, Dosiu ;:196.


Dziękuję Wam z serca za odwiedziny w zapyziałych (póki co) zielonych pokojach. Wybaczcie brak zdjęć, ale Fotosik się zbiesił, co mu się czasem zdarza .

Na razie, pozdrawiam gorąco i słonecznie - Jagoda
Fraszka_1
1000p
1000p
Posty: 3948
Od: 16 cze 2013, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Będę chwalić, a co :D wychwalę kotkę za wszystkie czasy :D trzymam kciuki, żeby agapanty jednak zakwitły :D
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7821
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

W skarbówce kicha-nie dosyć ,że koleeeejka to jeszcze odeszłam z kwitkiem ;:222 PITu PITu do poprawki-Ala już nie może sobie odpisac neta ;:124

Agapant ciachnięty ;:108 listki mu oklapły po tym cięciu,ale będę na niego chuchać i dmuchać ;:333

Miłego spotkanka z Justynką zapewne w towarzystwie przemiłej ...nalewki ;:304
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Jagódko ;:196 nie dosyć, że zamówiłaś dla mnie róże, to jeszcze stresujesz się z mojego powodu. :roll:
Przecież nie przyjadę na wizytację a raczej z wizytą. ;:303
A tak naprawdę , strasznie jestem ciekawa zielonych pokoi. ;:65
Miłego spotkania z Justynką i do zobaczenia :wit
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25226
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ibrakadabra, zielone pokoje i krukowate, cz.4.

Post »

Jagódko, zamówiłam sobie Ballerinę, Double Jewel i Summer Skies.
Nie będę Cię naciągała jeszcze na bodziszki, będę zadowolona jak dostanę dzwonki ;:196
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”