Apteka na działce i w domu cz. II

[christinkrysia]

Ewciu kochana wybacz, że się nie odzywam ale jestem tak zawalona robotą przez cały dzień i tylko późnym wieczorem wpadam na forum głownie do wątku z nadwyżkami bo skoro dałam ofertę to muszę to wszystko prowadzić.
Już w głowie mam odpowiedź ale to trzeba napisać ... ogólnie mało zagladam na forum i w blogu zero wpisów
Za krótka zima była i plany nie wykonane . Przez ta aurę mam chaos w głowie, planach i codziennym życiu.
Takiego stanu nie znoszę a tu siewy lada chwila trzeba uskutecznić

[Ewiczka52]

KRYSIU Jeśli masz dzisiaj I Imieniny to składam Ci najserdeczniejsze życzenia zdrowia.,radości , uśmiechu , ogólnie wszystkiego dobrego A jeśli nie - to myślę ,że serdeczności przeważnie są mile widziane

[smolka]

Krysiu ja Tobie również składam najserdeczniejsze życzenia zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności

[porzeczkaa]

Ja też mam sprawdzone przepisy na halluksy.Pierwszy sposób wypróbowałam na sobie,smarowałam nalewką z żywokostu 2-3 razy dziennie,a wieczorem okład na 1 godzinę:nasączyć gazik nalewką żywokostową,przyłożyć na chore miejsce, nałożyć folię,okręcić bandażem.
Nalewka:1 op. korzenia żywokostu,1/2 l wódki 40%-macerować 10 dni.Macerat należy mieszać chociaż raz dziennie.Już dwa lata minęło od zastosowania kuracji i ból nie powrócił ani razu.Nabrzmienia i stan zapalny cofnęły się całkowicie.
Tą nalewkę stosujemy na wszystkie problemy kostno-stawowe.Pomogła mi także na ostrogi.
Drugi sposób zastosowałam u męża. Ponieważ nie miałam aktualnie nalewki żywokostowej,a mąż bardzo cierpiał na halluksy od kilku dni,postanowiłam spróbować z amoniakiem i jodyną.Przyznam się szczerze,że nie bardzo w to wierzyłam,ale i tak trzeba było czekać 10 dni na nalewkę żywokostową,więc spróbowałam.Po pierwszym okładzie już była zauważalna poprawa,lekko zelżał ból.Z każdym dniem było trochę lepiej.Po dwóch tygodniach ból ustąpił,znikło nabrzmienie i stan zapalny.Nie wiem tylko czy nie będzie nawrotu.Czas pokaże.
Kuracja:wymieszać w równych proporcjach jodynę z amoniakiem,przechowywać w szczelnym pojemniczku.Wieczorem robić okład:obłożyć halluks naokoło,przykryć to gazą lub bandażem,na to folia.Po ok 20 min. folię zdjąć,a resztę opatrunku można trzymać całą noc,a gdy nam przeszkadza to chociaż godzinę.Kurację stosować 2 tygodnie,potem tydzień przerwy i od nowa,aż do skutku,jeżeli zachodzi taka potrzeba.
Bardzo ważne by okłady i smarowanie żywokostem stosować naokoło palca i całego stawu/pod spodem też.
Mogę z całą odpowiedzialnością polecić obydwie metody,bo nam pomogły rewelacyjnie.Pozdrawiam.

Muszę koniecznie wypróbować te sposoby, bo od jakiegoś czasu mam problem z halluksami, a jak dłużej jestem na nogach to wiem, że ból mnie nie minie . Na pierwszy ogień biorę nalewkę.
Z góry dziękuję za przepisy , bo wreszcie jest nadzieja ze pozbędę się tego problemu

[ewa-s]

KRYSIU serdecznie dziękuję Ci za odpowiedź i będę cierpliwie czekać na opis.Nie spiesz się ,ogarnij swoje sprawy.Ja sama nie zaglądałam na forum,bo całe dnie zajęte/sianie,pikowanie,tunel,szklarenka/i dlatego bardzo dobrze Ci rozumiem.A jeszcze Twoje imieniny,wybacz zapomniałam ,chociaż mam siostrę Krysię.Z całego serca życzę Ci /spóźnione,ale szczere/przede wszystkim bardzo bardzo duuuuużo zdrówka,radości, miłości,szczęścia i abyś na swej drodze spotykała samych dobrych ludzi
Porzeczkaa Obydwie mikstury działają wspaniale,ale dobrze że wybrałaś nalewkę,bo jest mniej problemowa w stosowaniu.Amoniak z jodyną słabo się trzyma i trzeba trochę wprawy,żeby opatrunkiem utrzymać go na miejscu,a dodatkowo należy najpierw nałożyć folię,a potem bandaż,bo stosując gazik,jodyna szybko w niego się wchłania i jest słabsze działanie.Pozdrawiam.

[wielkakulka]

Apteka jak sie patrzy. Warto mieć sprawdzone zioła na działeczce...

[ewa-s]

Krysiu niestety nie mogę pisać w wątku sprzedażowym,więc piszę tutaj.Przesyłka dotarła,jestem miło zaskoczona,tyle gratisów,wspaniałe dynie.Jeśli uda mi się wyhodować takie piękne jak Twoje,to na pewno się pochwalę.Dotąd uprawiałam tylko bezłupinową,a Ty obdarowałaś mnie takimi rarytaskami.Nie dość,że ozdobne,to jeszcze jadalne.Krysiu serdecznie dziękuję za nasionka i na pewno zrobię z nich dobry użytek.Dla Ciebie

[kama_80]

Witam

Zgłaszam się do Was z moim kłopotem. Syn tak raz-dwa razy w roku łapie kurzajki na stopach. Ostatnie kurzajki wyleczyłam mu robiąc okłady z wody utlenionej. Poprzednie wyleczone kurzajki były jednak inne. Przypominały wulkan czyli miały środek pusty i pewnie stąd mogła zadziałać woda utleniona. Teraz ma 1 sztukę ale już płaską. Jaskółcze ziele znam ale zanim będzie można je pozyskać minie trochę czasu. Niby kurzajka nie przeszkadza synowi w chodzeniu ale jako że korzysta z basenu i często gdzieś się kaleczy o płytki to wolałabym już teraz zadziałać na tą 1 sztukę.

Podaję mu tran żeby wzmocnić odporność Macie jakieś sposoby na kurzajki?

Pozdrawiam

[Iochroma]

Glistnik Jaskółcze Ziele- zerwij świeże liście, z ich ogonków będzie ciekł taki gęsty pomarańczowy sok. Smaruj nim kurzajki przez kilka dni, powinno pomóc-możesz je zbierać już teraz.

[Mandragora]

Witaj Krysiu! Czy wiesz może jak wydobyć olejek eteryczny (tujon) z żywotnika zachodniego?
Pozdrawiam

[lama - 70]

Witam! Moje dzieci walczą z trądzikiem. Słyszałam,że pomaga czarnuszka. Czy ktoś wie coś na ten temat???Kupiłam ziarenka, ale co dalej???
Pozdrawiam

[alaas]

lama-70 najlepszym sposobem na trądzik jest maseczka z sody oczyszczonej. Sprawdzone na moich dzieciach.

Trawa cytrynowa- wysiew nasion dla mnie to porażka. Dlatego w tym roku postanowiłam ją ukorzenić. W Makro kupiłam świeżą trawkę i włożyłam do wody. Już po tygodniu z 18 szt - 4 mają korzonki. Może to lepszy i szybszy sposób na własną palczatkę cytrynową.

[lama - 70]

alaas - dzięki za info, ale jak zrobić tą maseczkę?