
To II część wątku i będzie kontynuacją założeń I czyli głównym tematem są rośliny znane z właściwości leczniczych i przyprawowych uprawiane w domu, na tarasie, w ogrodzie, a także te rosnące na łąkach i w lesie.
Będziemy je poznawać i poszerzać listę tych uprawianych przez nas bo coraz więcej pojawia się ciekawych roślin i nasion z możliwością uprawy w naszym klimacie.
Ludzie od bardzo dawna korzystali z dobrodziejstw natury i używali roślin zarówno w kuchni dla poprawienia walorów smakowych lub robili z nich leki.
Odkrywano właściwości roślin na zasadzie prób i błędów ... .
Dawniej w medycynie stosowano jedynie wyciągi roślinne gdyż chemia nie była jeszcze tak bardzo rozwinięta.
Już w starożytnej Grecji i Egipcie znano metody leczenia ziołami jednak nie wiadomo czy były to początki ziołolecznictwa. Z przeczytanej przeze mnie lektury wynika,że ziołolecznictwo zyskało swoją świetność w czasach późniejszych. Stosowano wtedy tylko i wyłącznie zioła do leczenia różnego typu dolegliwości. Były to czasy poznawania mocy natury. Człowiek współistniał z naturą, zbierał rośliny by móc przetrwać trudny okres choroby a rośliny darowały mu życie.
Z czasem jednak gdy człowiek zaczynał coraz bardziej poznawać wszechświat i jego możliwości zaczął wykorzystywać swoją wiedze i wtedy powstała nauka zwana chemią.
Chemia otworzyła człowiekowi oczy na świat i pozwoliła na stworzenie nowych substancji, które nie musiały mieć nawet nic wspólnego z roślinami i mogły leczyć. Jednak z czasem do tych substancji zaczęto dodawać wyciągi z różnych roślin, owoców a nawet ziół.
W ten sposób zapanowała symbioza medycyny naturalnej i chemicznej. Jednak słowa medycyna naturalna oznaczają medycynę nie zmąconą chemią.
Obecnie również medycyna naturalna odzyskuje swoich miłośników. Świadectwem tego jest Wasze zainteresowanie, wpisy i niekończące się dyskusje.

Poprzednia część jest w linku poniżej.
Na ostatniej stronie znajduje się spis treści zawartych w całym wątku
Apteka na działce i w domu cz.I
Pozdrawiam wszystkich życząc dużo zdrowia i pozytywnej wiosennej energii.