Aga dzięki za fotki

śliczne te Twoje tataraki, tworzy fajną kępę ten starszy.
Trochę o nim poczytałam, piszą że lubi rosnąć nawet w wodzie, gdzie może nie przetrwać zim, zwłaszcza polskich. Natomiast w gruncie zimuje lepiej i ten mój jest chyba dowodem na lepsze zimowanie bo to była jego kolejna zima. Co prawda po poprzedniej liście miał mocno podmrożone ale szybko się zregenerował i ładnie rósł.Szukałam zdjęć ale jakoś chyba specjalnie omijałam go bo mało jest na zdjęciach, takie mam z czerwca

w lewym dolnym rogu

a tu też w lewym dolnym rogu, miesiąc wcześniej
Obiecałam sobie robić więcej zdjęć wszystkim roślinom, nie tylko różom, mam nadzieję że się poprawię w tej kwestii.
Teraz nie będę przesadzać bo niezmiernie sucho, poczekam jeszcze jakiś czas.
Grażynko pewnie paczki były już jakiś czas temu spakowane, a że wszystko rwie się do rośnięcia to i cebule też. Jutro muszę je posadzić do donic, wiader i wszystkiego co ma albo może mieć dziury w dnie. Odmian mam 20 to i tyle pojemników potrzebuję. Zostaną w zimnej obórce, to może nie wyrosną za szybko. Rok temu było zimno i nie dało się je wystawić na dwór a teraz wszystko rwie się do życia. O połamanie się nie boję, gorzej jak zechcą zbytnio rosnąć, Do gruntu i tak nie pójdą wcześniej niż po zimnych ogrodnikach bo pewnie będą bardzo wysokie do tego czasu. Już raz mi zmarzły lilie bo były takie wielgaśne.
Beatko tam znowu jest pełno liści nawianych, u mnie ich nigdy się nie wyzbędę

to tak jak walka z wiatrakami
