Mulczowanie gleby - ogrodowe sztuczki.

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

Dodam jeszcze jedno moje małe "doświadczenie".
Liście.
Liście traktowane są ( na moim ROD ) jako zło, są palone, dym wali ze wszystkich działek, że świata nie widać ;:131
W ubiegłym roku, nie chcąc już dokładać tego dymu, trochę z lenistwa (bo trzeba czekać aż się wyżarzy) - wepchnęłam górę liści w kąt i przykryłam warstewką ziemi, żeby wiatr nie rozwiał. Ot, pacnęłam ze trzy szpadle, tak od niechcenia. Było to w 2011. W tym roku wiosną miałam w tym miejscu piękną ziemię liściową - wszystko się rozłożyło, spróchniało i ..... no, i tak ;:108
Palę tylko to, co zostało porażone ( listki róż z plamistością czy rakiem, liście gruszki od sąsiada, która ma ewidentnie jakąś chorobę grzybową, no i suche gałęzie bo rozdrabniarki o nas nie uświadczysz ).
Ktoś powie może - "tak długo trzeba czekać a liście są co roku". Mnie akurat moje mini ogrodowanie uczy cierpliwości i pokory ;:173 . Jak bym noworodka w domu miała - spokojnie i do przodu :D
limonkaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1208
Od: 15 kwie 2013, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

Ja tak zrobiłam w tym roku wykopałam na dwa szpadle kwadrat i wsypałam liście, kilka razy , zasypałam ziemią i zobaczę ...ale widzę że efekt będzie dobry....
Bożena
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2179
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

Ja co roku mam bardzo dużo liści. Wszystkie kompostuję nie wybieram czy dębowe, owocowe, lipowe, brzozowe, wszystkie lądują na kompoście wraz z innymi dobrami czyli: kartony bez druku, słomą, obornikiem, ziemią z lasu, trocinami, zrębkami, trawą, sianem, popiołem itd.itd.
Na przyszły rok ok. jesieni wszystko jest elegancko przerobione ;:333 Podsypuję( mulczuję?) tym drzewa, krzewy i nie tylko...
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

Basiu to Ty jesteś urodzona w czepku ;:215
W 2010 wygrabione z pod starego orzecha liście wyrzuciłam na kupę w kąt najciemniejszy (orzecha już nie ma, kąta nie widać - choinki go zarastają). Rozkładają się "po dziś dzień" i końca rozkładu nie widać.
Teraz już wiem dlaczego. Ty "wymieszywasz" wszystko - ja dałam jednolitą masę. Cenna rada - dzięks ;:196
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

W tym roku również wygrabione liście zostawiłam i specjalnie im kompostownik z palet zrobiłam , ale widzę ze popełniłam błąd i muszę dosypać ziemi i obornika do nich .
Co do trawy to u mnie raczej się nie sprawdza bo to jakieś dzikie trawsko z chwastami i innymi niespodziankami . Podsypałam tą trawa ( tak mnie się wydawało) w tym roku pomidory i rady nie mogłam sobie dać z pieleniem tego szuwaksu ;:306
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

Ewciu mogło być tak, że skosiłaś kłoszącą się trawę i w ten sposób, nie chcąc - wysiałaś sobie szuwaks w pomidory. Ja, na trawniku ..... he he he - trawniku ;:131 , no, na tym czymś zielonym po czym chodzimy i koc rozkładamy mam najwięcej bluszczyka kurdybanka. Perzu oczywiście też dostatek - u mnie robi za trawę. To koszę, tym ściółkuję. Chwastów najwięcej mam .... w tej chwili ;:131 . Pielić się nie opłaca a ściółkować nie mam czym.
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

Jako, że zima zbliża się nieubłagalnie i nasze ogrody idą sobie spać, myślę, że sensownym będzie okresowe zamknięcie tego wątku.
Na zakończenie mała prośba.
Dokarmiajmy ptaki ;:180
Wyzbierałam wszystkie orzechy w okolicy, rozbijam je tylko i bez wyłuskiwania wrzucam do karmika. Takoż pestki słonecznika, kasze - bo to mogę kupić. Nie musi to być wypasiony pokarm za wielki szmal kupowany. Małe ptaszki nie poradzą sobie bez naszej pomocy.
U mnie, na balkonie zamieszkała ta sympatyczna parka - uszykowały sobie zimowe schronienie. Wydłubały pracowicie wełnę izolacyjną w szparce tak małej, że nie mogłam nawet wypatrzeć. Trudno, garstka wełny poszła z wiatrem. Ale one przetrwają ;:215

Obrazek

Obrazek

Proszę Moderatora o zamknięcie wątku. Do poczytania wiosną ( to już tylko 5 miesięcy :D )
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

Coś się już chyba dzieje w przyrodzie :D
Wznawiam wątek. Zapraszam Wszystkich do wypowiadania się na temat gleby.
Bardzo proszę - wpisujcie swoje doświadczenia, zabiegi i obserwacje. Nie koniecznie związanych z samym ściółkowaniem.
Ściółkowanie to tylko jeden z zabiegów w celu poprawy struktury. Nasze poligony doświadczalne to odrębne światy pełne życia. Nie zabijamy a pomagamy żyć :D

U mnie ziemia gliniasta, ciężka ale przepuszczalna (do pewnej głębokości). Mulczuję bo w upały zmienia się w spękaną skorupę, w którą woda wsiąka jak w gąbkę.
Przez 3 lata zabiegania trochę się zmieniło (jest więcej dżdżownic i próchnicy). Zamierzam zmieniać nadal. Używam ściółek, obornika, kurzaka (obydwa granulowane).
Właśnie wczoraj polałam przekiszonym kurzakiem (stał 2 tygodnie rozbełtany z wodą) rabatę, która przygotowuję na wiosnę. Rośliny posadzę najwcześniej w kwietniu. Czy taki czas wystarczy aby przestał być palący dla korzeni młodych roślinek ?
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10605
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

Mariola dałaś dobre pytanie ja też mam kurzy nawóz w granulacie i nie wiem jak go używać...
może ktoś napisze?
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

A ile to ma azotu ?

Bo można to maczać w wiadrze z wodą i polewać albo sypać na rabaty i zagrzebywać ziemią. Kwestia tylko dawki.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

lora pisze:Mariola dałaś dobre pytanie ja też mam kurzy nawóz w granulacie i nie wiem jak go używać...
może ktoś napisze?
Misiu już wyczytałam, że kurzak powinno się zalać wodą w stosunku 1 : 3, przekisić ok 3 tygodni, rozcieńczać wodą w stosunku 1 : 10 i tym podlewać rośliny. Ostrożność konieczna ze względu na wysoką zawartość mocznika - grozi spaleniem rośliny.
Ja zrobiłam wczoraj polewanie przekiszonym mając nadzieję, że deszcze, które na pewno popadają rozwodnią go, wymieszają z glebą i w ogóle - zrobią dobrą robotę przez 2 miesiące
e-babcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8537
Od: 31 paź 2011, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

Mriolka- poczytałam i powiem tak,bardzo dobrze pozyskujesz darmowy pokarm dla roślin. ;:138
Jeśli mogę ,to ja robie tak u siebie.
Wszystkie liście zgrabiam i do dołków zakopuje od kilku lat.Nic się nie dzieje,przeciwnie nawet wszystko przerobione.Dziś, nawet tak zrobiłam.
Co do nawozu ,mam kurzy i gołębi.Pół wiaderka kurzego zalewam wodą i odstawiam tak naokoło 2 -3 tygodnie.
Następnie jak potrzebuje ,nabieram mniej niż pół konewki ,dolewam wody i tak podlewam.

A poza tym zawsze na jesień rozrzucam kurzyne na wierzch i tak pozostawiam do wiosny .Teraz tylko jak chacze,albo podkopuje wszystko sie miesza i rośliny mają pokarm cały czas.W sezonie podlewam też gnojówką z pokrzyw.

Takie mam proste sposoby ,może nie do końca dobre,ale chetnie poczytam jak inni sobie radzą.

Takie mam doświadczenia ,może nie zawsze właściwe,ale chętnie skorzystam z rad innych
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

Jadziu całym sercem , całą sobą jestem z Tobą :D
Jestem przekonana, że robimy dobrą robotę ;:215
Awatar użytkownika
maniusika
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5968
Od: 18 mar 2009, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

Ja swoje liście upycham w worki foliowe i ustawiam jeden na drugim , przez dwa lata zrobi się z nich ładna próchnica a przy nich a raczej na nich ładnie wspina się dynia i je zasłania .
Na moich piaskach też kopię rowek na szpadel na dno wykładam liście z worków przykrywam ziemią ogrodowa i ogrodniczą a na to sieje ogórki .. ładnie rosną i owocują ..
zapraszam do mego ogrodu..Janka
Moje -marzenia-maniusika -IV
Mój album
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Mulczowanie gleby - i nie tylko.

Post »

Dzięki Janeczko za pomysł z liśćmi ;:215 . Długo bym myślała zanim wpadła bym na przetrzymywanie i kompostowanie ich w worach plastikowych ;:224 . Niby proste .... ale jeżeli się nie wie .... ;:131
Czy macie jakiś sposób na kompostowanie igieł sosnowych ?
Moja sosna gubi je w sporych ilościach. Grabię i upycham pod świerkami. Zanim dorobię się leśnej kwaśnej ściółki - moda w Paryżu 8 razy się zmieni :lol: . Czy jest możliwe przyspieszenie tego procesu ?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”