Gdzieś tam na końcu świata...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Madziu-jedź sama :) Ale tak aby poprawić Ci nastrój-mamy przecież początek marca, nie ma mrozu, nie ma śniegu, jest wilgotno-roślinki dadzą sobie radę. Ale rozumiem, że masz ochotę zobaczyć swoje włości i trochę popracować ;:196 Tym bardziej, że po takiej ilości obejrzanych ogrodów bardziej doświadczonych ogrodniczek ma się wrażenie, że własny ogród jest jakiś taki zapuszczony i nijaki :lol: Ale spoko-to tylko wrażenie ;:333 Ja jeszcze żadnych robali nie widziałam-nie za wcześnie na nie ?

Ewuś To ja poczekam, aż mi Kuba kota przyniesie. Wtedy podejmę konkretne środki zaradcze :) Już za nim kociaki sąsiadki chodzą bo wiedzą, że on je delikatnie będzie głaskał i podsuwał smakołyki pod nos ;:131
Ja do brzózek swojego eMa nie musiałam namawiać. To było pierwsze drzewko, które on chciał mieć. W sumie jedyne na którym mu zależało ;:131 Zresztą on w ogóle ma dziwaczne ogrodowe zachcianki-ma jedną dalię, którą już podpędza w donicy, jaśmin też uznał za swój i go podwiązuje, robi mu jakieś dziwne rusztowania przy korzeniach, żeby miał latem wody pod dostatkiem, a i pomidory malinowe-one też mają jakieś konstrukcje z obrzeży plastikowych i kawałków butelek platikowych, w których je sadzi i robi tam przy nich jakieś kombinacje :D Reszta ogrodu jest moja :;230
A do porodów-to wiesz-teraz w ciąży nie jestem to mogę sobie pogadać, ale spoko-jeden przeżyłam to i przy drugim bym nie umarła :;230 ;:224

Grażynko Ja każdego dnia dziękuję, że Kuba jest taki zdrowy i radosny - i dokładnie-takie dziecko wynagradza wszelkie dołki i zmartwienia. Gdy patrzę na takie biedne chore dzieciaczki to tak myślę, że ich rodzice oddaliby wszystko aby tylko mieć zdrowe dzieci. I co tu mówić o jakichś codziennych małych bolączkach mając takiego serdecznego, małego psotnika. A ogrodnik z niego, że hoho . Patyczki sadził w śniegu i w wiaderku z piaskiem. Nawet jedno takie wiaderko stoi u niego na oknie. No właśnie muszę mu tam jakiegoś kwiatka podmienić ;:167
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Po dzisiejszym dniu-melduję, że trawnik mam w całości pięknie wygrabiony i jet zieleńszy niż latem ;:oj Bałam się że pod tymi zwałami śniegu spleśnieje, ale o dziwo nic go nie ruszyło, chociaż zakończyłam koszenie pod koniec października, a on rósł do stycznia ;:224 Wygląda pięknie-nic tylko wyciągać kocyk i się kłaść. ;:136 Bolą mnie wszystkie mięśnie w rękach i brzuchu, ale to taka oznaka dobrze wykonanej roboty :) Teraz muszę zacząć ten misternie siany i grabiony trawnik zacząć przekopywać pod nowe rabatki:) Na razie mam plan na dwie, a co będzie potem to się zobaczy :) Muszę kupić trochę kostki brukowej bo plastikowe obrzeża totalnie nie zdają egzaminu przy koszeniu. Kosiarką nie da się do nich dojechać, a podkaszarką to dodatkowe dwie godziny stracone, w dodatku trzeba uważać bo można je zniszczyć. Taki mam plan na marzec:) No i może wyciągnę mojego eMa do szkółki po drzewka-on twierdzi, że nie trzeba, a ja wiem że trzeba. No i jak to pogodzić-chyba w nocy ;:306
Awatar użytkownika
merymg
200p
200p
Posty: 401
Od: 4 mar 2013, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Witaj :wit Mam nadzieję że te nocne rozmowy na temat wyższości drzewek ;:224 nad cementem przyniosą oczekiwany efekt. Są dwa sposoby na eM-ów- przez żołądek i ......
Powodzenie na wiosenny weekend ;:196
Małgoś
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Hehe...ciiiii...bo może mój eMek w pracy mnie podczytuje ;:306 Dzisiaj taka brzydka pogoda, że chyba trzeba zacząć plan w życie wprowadzać ;:333
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Kochani, ponieważ dzisiaj jest tak szaro, buro i mgliście witam Was kolorowo-prymulkowo :) Moje prymuleczki po 2 zł zamierzają wylądować w ogródku, tylko jeszcze o tym nie wiedzą Na razie cieszą oczy w domu. Słodziaki :)

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11754
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Kolorki piękne,tez mam kilka prymulek ;:333
Awatar użytkownika
wsiania
500p
500p
Posty: 694
Od: 27 sty 2012, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Brzegu

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Ale cudne :) To masz w domu wiosnę w pełni! U mnie zaczynają kwitnąć prymulki posadzone rok temu, a w sieni czekają 3 kolejne do posadzenia. Z obrzeżami to doszłam do podobnego wniosku i też zamierzam z nimi powalczyć, tylko u mnie starych cegieł dostatek i z nich będę kombinować. A drzewka koniecznie muszą być, bez dwóch zdań. Może spróbuj to zobrazować: ogród bez drzew, to jak obiad bez mięsa :wink: I gotuj jarzynki przez czas jakiś :twisted:
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. :)
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają :)
pozdrawiam, Ania
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Aż się uśmiechnęłam patrząc na Twoje prymulki :D Tak dzisiaj szaro i ponuro, że tęsknię za kolorem. Nie wiem, jakie masz doświadczenia z przesadzaniem ich do gruntu-mnie się powiodło :wink: W zeszłym roku w kwietniu kupiłam białą prymulę i posadziłam do gruntu, bałam się, że posiedzi w ziemi i zniknie-teraz ma pączki :D Widziałam też w ogródkach działkowych kolorowe kwiatki. Prawie pewne, że za rok Twoje prymulki się pojawią :D
W czasie, kiedy chciałam mieć drugie dziecko, nie udało się. Pojawiło się dużo później (niż wynikało z planu :wink:). Gdyby nie to, miałabym więcej sztuk :D Teraz wkurzają mnie tylko dwa chłopy ;:306
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Kochane dziewczyny-tak miło, że mnie odwiedzacie chociaż nie mam jeszcze tyle wspaniałości cO Wy do pokazania :) Później Wam odpiszę, bo teraz mam taki leniwy moment i brak polotu mnie dopadł ;) W każdym razie wyskoczyłam na chwilę na dwór i cyknęłam kilka fotek poglądowych mojego ogródka. Tak naprawdę to jest połowa, bo druga czeka jeszcze na zasianie trawy i zasadzenie drzew i krzewów-głównie owocowych :)

Brrr....okropnie jest dzisiaj-zimno, wieje i mglisto. Heh mamy początek marca-powinnam się cieszyć z takiej pogody, ale człowiek tak szybko przyzwyczaja się do dobrego -do pięknej pogody także:)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tak wygląda mój wjazd do garażu z jednej strony :)
Obrazek
A tak z drugiej-tutaj czeka mnie jeszcze sporo wyrywania trawy i dosadzania
Obrazek

Szkoda, że mamy przedwiośnie. Tak naprawdę w korze rośnie już sporo kwiatków. Z niecierpliwością czekam na ich wychodzenie z ziemi, tudzież kwitnienie czy zmianę kolorków po zimie. Większość roślinek była sadzona jesienią więc tak naprawdę po raz pierwszy zobaczę co mam i jak kwitnie, jak puszcza listki i bucha zielonością. Już nie mogę się doczekać ;:65
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Kompostownik projektu i wykonania mojego eMa. To taka moja 'mała architektura ogrodowa'-jak na razie :D, a za kompostownikiem jest już w styczniu odchwaszczone, przekopane i wyrównane miejsce na zasiania trawy i posadzenie krzewów owocowych. Na razie mam leszczynę ( w założeniu ma okryć kompostownik, ale na razie ma 40 cm), dwie borówki, agrest, porzeczkę żółtą i porzeczkoagrest i dwie śliwki węgierki :), a i jakiś krzaczek malin i jeżynę bezkolcową :)
Obrazek
Awatar użytkownika
merymg
200p
200p
Posty: 401
Od: 4 mar 2013, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

:wit Fajnie wyglądają te kółeczka z rabatkami, ciekawy pomysł. Na kwiatuszki doczekasz się , to już niedługo ;:196
Małgoś
Awatar użytkownika
Tacca
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4486
Od: 12 lut 2009, o 12:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Andzia , ogród zapowiada się pięknie , jeszcze troszkę poczekamy i wiosny się doczekamy.
Awatar użytkownika
gracha
1000p
1000p
Posty: 4328
Od: 23 maja 2012, o 21:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Pochwały dla eMa za profesjonalny kompostownik,to podstawa, będziesz miała swój naturalny nawóz ;:138 krzewy owocowe też są, maluszek będzie miał co zrywać ,nasze wnusie tak właśnie zrywają owoce prosto z krzaczka ,jeszcze troszkę i pojawią się śliczne kwiatuchy na Twoich rabatkach,będzie cudownie,warzywka też wysiejesz :?:
Pozdrawiam Gracha
Mój Raj cz.5
Moje wątki
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

Jej, włączyłam TV dzisiaj i od razu na program informacyjny. Straszne jest to co się dzieje na Ukrainie i przerażają mnie skutki jakie to może dla nas nieść. Ta eskalacja agresji Rosji może się roznieść nie tylko na państwo ukraińskie, ale odbić się też na naszych stosunkach z Rosją. Jeżeli NATO będzie chciało się wmieszać militarnie to i nam się oberwie w pierwszej linii. Tak myślę :( Na Krymie powinno odbyć się referendum i od tego powinno zależeć czy Krym zostanie przy Ukrainie czy zostanie włączony do Rosji. Ale tu już nie tylko o Krym chodzi :( Straszne. Jakoś nie mogę przestać o tym myśleć.
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata...

Post »

No nic, nie ma co na razie myśleć o powyższym. Trzeba się najwyżej zaopatrzyć w paliwo i w razie najgorszego uciekać byle dalej od wschodniej granicy.

Dzisiaj postanowiłam posadzić do ziemi sadzonki pelargonii i podpędzić ze 4 dalie,które chciałam wstawić w maju do donic. Oczywiście gdy z moim małym pomocnikiem wzięliśmy się do roboty to wsadziłam w donice 17 dalii. Natachałam się ziemi z zaoranej części podwórka, aż mnie kręgosłup boli, ale warto było (mam nadzieję). W każdym razie zastawiłam sobie wyjście na taras bo już nie mam parapetów, ani wolnych biurek które mogłabym zaadaptować pod kwiatki. A na popikowanie tyle jeszcze czeka :D No nic-coś wykombinuję, bo jak nie ja to kto :) Oczywiście Kubusiątko dzielnie mi dzisiaj pomagało, aż w końcu padło pół godziny temu.

Aniu(Annes77) Prymulki to moje ulubione wczesnowiosenne kwiatki. Planuję powtykać je w każdej części mojego ogródka. W końcu wiosną nic tak nie cieszy jak takie jaskrawe kolorki :)

Aniu(Wsianiu)
U mnie też już zaczynają pączkować i kwitnąć prymulki z zeszłego roku. W związku z tym, że większość wsadzałam już po kwitnieniu i dostałam je od teściowej to dopiero teraz będę widziała jak kwitną :) No Ty to tej cegły będziesz miała Kochana od groma jak domek rozbierzecie. Nie myśl sobie-jestem z Twoim wątkiem na bieżąco, tylko jakoś nie udało mi się jeszcze wpisać. Hm...nie wiem dlaczego> Tak właśnie mam przy kilku wątkach. Kibicuję Twojemu domkowi bardzo mocno i jestem strasznie ciekawa jaki będzie efekt końcowy. Te ściany z oknami za kratownicą są hmmm....fascynujące-zdecydowanie inne. I bardzo podoba mi się ta drewniana pergola. Oj w ogóle masz fajne miejsce do ogarniecia-takie klimatyczne i z duszą. No i te Twoje szkodniki-hehe, za każdym razem jak piszesz o swoich psiakach to mnie to 'rozwala' :) A swoją drogą-spacery po lesie, wale i bezdrożach z takimi obrońcami to jest to ;:215

Ewuś
Zapewniam Cię, że wiem co to znaczy mieć dwóch chłopów w domu :D Już nawet nie wiem który bardziej bałagani-mały czy duży :) No i te ich mądre pomysły-np. na boisko w miejscu gdzie mają powstać moje rabatki, a gdzie do dyspozycji mają całe nieobrabiane pola wokół domu ;:306
Co do prymulek-to je uwielbiam. W zeszłym roku przesadziłam trochę, ale wszystkie wykopywane z innego ogrodu. Takich doniczkowych jeszcze nie przesadzałam. Niemniej mam nadzieję, że się uda. W końcu ziemię mam dla nich niezłą :)

Magosiu
Te kółeczka małe niestety idą do likwidacji. Muszę stworzyć całościową rabatkę bo koszenie między nimi jest koszmarne. Ale duże zostawię i jeszcze mam zamiar ze dwa dorobić :) Buziaczki dla Ciebie ;:196

Danusiu
Dziękuję za miłe słowa ;:196 Na wiosnę liczę, że się pojawi-już prawie jest, tylko tknąć :)

Grażynko
Ja nie wyobrażam sobie mając ogród nie mieć kompostownika :) Jeszcze zanim jego nie było, wszelkie odpadki składowałam na kupce :D A jesienią dostałam od sąsiada kilka taczek obornika, który przekopałam porządnie w warzywniku i na stwarzanych wtedy rabatkach. Mam nadzieję, że na takim nawozie wszystko będzie rosło super. Warzywka wysieję, a jakże-od dwóch lat coś tam sieję. Tylko w zeszłym roku nic nie miałam bo przez deszcze w czerwcu wszystko mi zgniło. O warzywkach to namiętnie podczytuję u Ciebie i już zaopatrzyłam się w porządne opakowanie bobu. To będzie debiut :) A tak standardowo mam cukinie, marchew, pietruszkę, pomidory malinowe i koktailowe, fasolkę szparagową, rzodkiewkę, sałatę, siedmiolatkę, buraczki, seler (ale raczej na nać bo bulwek się nie doczekałam). Teraz mam warzywnik nieco podniesiony więc mam nadzieję że deszcze nic nie zrobią :) A eMa pochwalę-on nic nie mówi, ale takie pochwały sprawiają mu radość :)
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”