Zakładanie warzywnika.Warzywnik zamiast łąki.
-
gienia1230
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
-
Grzegorz B
Zakładanie warzywnika.Warzywnik zamiast łąki.
Mam parę pytań, do Was znawcy warzywnych upraw.
Zacznę od początku. Zaistniała sytuacja, że muszę zmienić lokalizację warzywniaka, a co za tym idzie, warzywniak eliminowany jest z miejsca, gdzie w przeciągu kilkunastu lat z gliny zrobiło się jako takie podłoże i przeniesiony na kolejne jałowe podłoże. Nowe stanowisko znajduje się w miejscu, gdzie przez dziesiątki lat była łąka, albo konkretniej pastwisko. Z tego co zauważyłem ziemia jest tam w opłakanym stanie, jasna, żółtawa, a więc o skutecznej uprawie warzyw, znów można zapomnieć
. Ponieważ zdaję sobie sprawę z jakości gleby, postanowiłem, że przez rok, ten kawałek ziemi będzie leżał odłogiem, tz. usunie się trawę, ziemie przeora i uprawi. I właśnie, jak już zostanie to zrobione, to co przez ten rok czasu zrobić, aby na wiosnę 2010 roku, jak zostaną posiane nasiona, posadzone sadzonki, coś z tego urosło
Pozdrawiam serdecznie i liczę na wasze rady
Grzegorz
Zacznę od początku. Zaistniała sytuacja, że muszę zmienić lokalizację warzywniaka, a co za tym idzie, warzywniak eliminowany jest z miejsca, gdzie w przeciągu kilkunastu lat z gliny zrobiło się jako takie podłoże i przeniesiony na kolejne jałowe podłoże. Nowe stanowisko znajduje się w miejscu, gdzie przez dziesiątki lat była łąka, albo konkretniej pastwisko. Z tego co zauważyłem ziemia jest tam w opłakanym stanie, jasna, żółtawa, a więc o skutecznej uprawie warzyw, znów można zapomnieć
Pozdrawiam serdecznie i liczę na wasze rady
Grzegorz
-
gienia1230
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
-
gienia1230
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
aha, zapomniałam Ci dopisać; najpierw trzeba zrobić podorywkę (płytką orkę) aby odwrócić trawnik, gdy dobrze przeschnie, po paru dniach zbronować albo pozbierać grabiami, widłami czy czym tam dysponujesz przeschniętą darń i dopiero wtedy rozrzuca się obornik i głęboko orze (na ostrą skibę przed zimą). Zorientowałeś się jakiego rodzaju chwasty są na tym pastwisku? bo jeśli jest perz, mniszek to czeka Cię mozolne wybieranie tych korzeni, ale to się opłaci , wierz mi.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
A może wiosną posiejesz grykę, łubin, peluszkę, zboże czy jakąś mieszankę przedplonową? A może już teraz poplon, a wiosną po skopaniu kolejną roślinę poprawiającą właściwości gleby? Po co ma ziemia leżeć odłogiem, skoro może się "sama" nawozić 
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
tadeusz48
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Przygotowując łąkę pod warzywniak najpierw skosiłem ją, gdy ponownie urosła trawa na wys.5-7 cm. opryskałem ją roundapem, po około 2 tygodniach glebogryzarką wielokrotnie pocięto opryskaną darń i dopiero wtedy rozrzucono obornik i zaorano głęboką orką pozostawiając na zimę w "ostrej skibie"najpierw trzeba zrobić podorywkę (płytką orkę) aby odwrócić trawnik
Prace zacząłem końcem sierpnia i trwały do jesieni.
Najlepszym sposobem by z gliny zrobić dobrą ziemię pod warzywa, jest w następnym etapie nawieźć obornik z pieczarkarni na grubość do 10 cm. i glebogryzarką wymieszać z rodzimą ziemią. Ja tak zrobiłem , nawiozłem na 600 m kw. 4 rozrzutniki obornika, ziemia zrobiła się pulchna, a jakie daje plony proszę zobaczyć na moim wątku. Zapraszam. Tadeusz.gdzie w przeciągu kilkunastu lat z gliny zrobiło się jako takie podłoże
-
gienia1230
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Korzenie dobrze na wierzch wyciąga kultywator, nadaje się to perzu.gienia1230 pisze: bo jeśli jest perz, mniszek to czeka Cię mozolne wybieranie tych korzeni, ale to się opłaci , wierz mi.
Oczywiście jeśli się chce poprzecinać rozłogi perzu przykładowo, i namnożyć inne uciążliwe odnawiające się "z korzenia"glebogryzarka to dobry pomysł,
Tomek
-
tadeusz48
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Tutiard- poczytaj najpierw dokładnie, a póżniej cytuj, tylko nie wyrywaj cytatów z kontekstu .
Proszę Cię byś podał kto tu radzi by zaperzoną ziemię traktować glebogryzarką,
Gienia zaznaczyła tylko że glebogryzarka to dobry pomysł, jeśli ma się do niej dostęp.
Ja 10 lat temu zakładając na ogrodzie warzywnik użyłem glebogryzarki gdyż wcześniej trawę na łące opryskałem roundapem, następnie użyłem glebogryzarki do wymieszania ziemi z nawiezionym z pieczarkarni obornikiem.
O innym wykorzystaniu glebogryzarki w tym wątku nikt nie wspominał. Pozdrawiam. Tadeusz.
Proszę Cię byś podał kto tu radzi by zaperzoną ziemię traktować glebogryzarką,
Gienia zaznaczyła tylko że glebogryzarka to dobry pomysł, jeśli ma się do niej dostęp.
Ja 10 lat temu zakładając na ogrodzie warzywnik użyłem glebogryzarki gdyż wcześniej trawę na łące opryskałem roundapem, następnie użyłem glebogryzarki do wymieszania ziemi z nawiezionym z pieczarkarni obornikiem.
O innym wykorzystaniu glebogryzarki w tym wątku nikt nie wspominał. Pozdrawiam. Tadeusz.
-
gienia1230
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
-
Grzegorz B
Ooo
Widzę, że już mi tak poradziliście, że teraz pewnie warzywa będą gigantyczne
Mirzan powiadasz obornik, trzeba będzie skombinować. A czy nie może być coś w zastępstwie np kompost, mam też kurzy obornik, czy jak go tam nazwać
Gieniu z chwastów to mniszek lekarski w ilościach olbrzymich
Nalewko coś na pewno posieję, mam żyto i rzepak
Tadeuszu ja również mam zamiar opryskać tym środkiem, najlepszy sposób, choć nie przez wszystkich uważany za najlepszy. Jednak chyba najmniej pracochłonny. Przez rok czasu, zanim warzywa tam będą to już po nim śladu nie będzie.
Glebogryzarki nie mam, ale mam do dyspozycji tzw. talerzówkę, maszyna rolnicza, która tnie tzw. talerzami podłoże rozcinając i mieszając je.
Tadeuszu u Ciebie efekty widać i to jakie
, u mnie choćby w małym procencie były takie, to będzie sukces
A o perzu to ja dobrze wiem, więc na pewno bym tak nie zrobił
Bardzo dziękuję za czas poświęcony temu zagadnieniu
Ponieważ są problemy biurokratyczne, dopiero wiosną można ruszyć miejsce na warzywniak , więc mam całą zimę "leniuchowania"
Mirzan powiadasz obornik, trzeba będzie skombinować. A czy nie może być coś w zastępstwie np kompost, mam też kurzy obornik, czy jak go tam nazwać
Gieniu z chwastów to mniszek lekarski w ilościach olbrzymich
Nalewko coś na pewno posieję, mam żyto i rzepak
Tadeuszu ja również mam zamiar opryskać tym środkiem, najlepszy sposób, choć nie przez wszystkich uważany za najlepszy. Jednak chyba najmniej pracochłonny. Przez rok czasu, zanim warzywa tam będą to już po nim śladu nie będzie.
Glebogryzarki nie mam, ale mam do dyspozycji tzw. talerzówkę, maszyna rolnicza, która tnie tzw. talerzami podłoże rozcinając i mieszając je.
Tadeuszu u Ciebie efekty widać i to jakie
A o perzu to ja dobrze wiem, więc na pewno bym tak nie zrobił
Bardzo dziękuję za czas poświęcony temu zagadnieniu
Ponieważ są problemy biurokratyczne, dopiero wiosną można ruszyć miejsce na warzywniak , więc mam całą zimę "leniuchowania"




